« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-21 11:22:09
Temat: BudlejaNo więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu. Ważniejsze słońce,
czy zaciszność? jedyne osłonięte dobrze miejsce siłą rzeczy
jest przez te osłony troche zacienione, znaczy się słońce tylko
od południa jest. Wschód, zachód i północ osłonięte.
Krycha&budleja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-08-21 12:19:40
Temat: Re: Budleja> No więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
> że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu.
Krycha&budleja
Najciszej jest w przeszklonej altanie:-)
Pozdrawia zacisznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-08-21 12:44:04
Temat: Re: Budlejaboletus wrote:
> > No więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
> > że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu.
> Najciszej jest w przeszklonej altanie:-)
Oranżerii jej nie zbuduję, chyba musi zacząć się przyzwyczajać do
mniej zacisznych miejsc :-)
Krycha bez altany
P.S. Przeszklona altana jakoś mi na kiosk z gazetami wygląda ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-08-21 13:07:16
Temat: Re: Budleja
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3F44AB61.64855600@people.pl...
> No więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
> że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu. Ważniejsze słońce,
> czy zaciszność? jedyne osłonięte dobrze miejsce siłą rzeczy
> jest przez te osłony troche zacienione, znaczy się słońce tylko
> od południa jest. Wschód, zachód i północ osłonięte.
Po doświadczeniach ostatniej zimy stawiałabym na zaciszność.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-08-21 14:21:33
Temat: Re: Budleja"Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:3F44AB61.64855600@people.pl...
> No więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
> że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu. Ważniejsze słońce,
> czy zaciszność? jedyne osłonięte dobrze miejsce siłą rzeczy
> jest przez te osłony troche zacienione, znaczy się słońce tylko
> od południa jest. Wschód, zachód i północ osłonięte.
Obawiam sie, ze i tak w zimie bedzie przemarzac do korzeni, wiec
stawialbym bardziej na slonce.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-08-21 14:55:17
Temat: Re: Budleja> "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:3F44AB61.64855600@people.pl...
> > No więc nabyłam parę nowości, m.in. budleję. Przeczytałam,
> > że potrezbny jej zaciszny kąt w słońcu. Ważniejsze słońce,
> > czy zaciszność? jedyne osłonięte dobrze miejsce siłą rzeczy
> > jest przez te osłony troche zacienione, znaczy się słońce tylko
> > od południa jest. Wschód, zachód i północ osłonięte.
>
>>Miałam dwie budleje...ale tylko 2 sezony.Po pierwszym odbily, po drugim nie.
Rosly w miejscu slonecznym, ale nie zacisznym
pozdrawiam
ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-08-21 15:10:17
Temat: Odp: Budleja
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:Nz41b.117797$i...@t...neo.rr.com
...
> "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:3F44AB61.64855600@people.pl...
>
> Obawiam sie, ze i tak w zimie bedzie przemarzac do korzeni, wiec
> stawialbym bardziej na slonce.
>
Ja stawiam na słońce i robienie, na wszelki wypadek, sadzonek, które należy
przechować w zaciszu.
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-08-21 16:39:26
Temat: Re: Budleja> Obawiam sie, ze i tak w zimie bedzie przemarzac do korzeni, wiec
> stawialbym bardziej na slonce.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Przepraszam, że nie mogę Wam pomóc.
Zobaczywszy ów krzaczek na zdjęciu,
kupiłem.Niestety w naturze okazał się
szpetnym krzaczorem i wylądował....
Wiem, pięknie kwitnie,wszystko cacy,
ale mnie się nie podobał.
Pozdrawia grzecznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-08-22 07:52:36
Temat: Re: Odp: BudlejaKatarzyna Tkaczyk wrote:
> > Obawiam sie, ze i tak w zimie bedzie przemarzac do korzeni, wiec
> > stawialbym bardziej na slonce.
> Ja stawiam na słońce i robienie, na wszelki wypadek, sadzonek, które należy
> przechować w zaciszu.
Jest młodziutka, jak i z czego te sadzonki zrobić?
BTW, niechcący zrobiła mi się sadzonka hortensji pnącej - jeden pęd
wymknął się spod kontroli powędrował po ziemi wśród niezapominajek :-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-08-22 07:57:20
Temat: Re: Budlejaboletus wrote:
> > Obawiam sie, ze i tak w zimie bedzie przemarzac do korzeni, wiec
> > stawialbym bardziej na slonce.
> Przepraszam, że nie mogę Wam pomóc.
> Zobaczywszy ów krzaczek na zdjęciu,
> kupiłem.Niestety w naturze okazał się
> szpetnym krzaczorem i wylądował....
> Wiem, pięknie kwitnie,wszystko cacy,
> ale mnie się nie podobał.
To ja proponuję, żebyś przed wyrzucaniem ogłaszał, co wyrzucasz.
Po co mam wyrzucać forsę, jak mogę łapać przed śmietnikiem? ;-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |