Data: 2005-01-07 12:21:05
Temat: Być sobą
Od: "The Stroyer" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Gnębi mnie jedna rzecz - co to znaczy "być sobą"? Kiedyś chętnie i często
używałem tego określenia, czy to doradzając innym, żeby byli sobą, czy też
udając sam, że właśnie tym czymś jestem. Jednak od kilku lat dość regularnie
zażywam różne narkotyki, piję mnóstwo wódy i ostatnio stwierdziłem, że tak
samo (a może nawet bardziej) jestem sobą, kiedy zażyję i popiję, wbrew temu
co twierdzą niektórzy, próbując mnie odwodzić od zażywania i picia
ostrzeżeniami, że po narkotykach i alkoholu człowiek nie jest sobą. Moim
zdaniem, gadanie że po używkach człowiek nie jest sobą, to element
antynarkotykowej gruelpropagandy, nieprawdziwej z definicji, a słusznej
jedynie ze względu na uwarunkowania społeczne. Zważmy choćby alkohol - stara
łacińska maksyma mówi, że "in vino veritas", a przecież trudno przypuszczać,
żebym miał być sobą w kłamstwie, czyli na trzeźwo ;) Mam więc teraz
wrażenie, że jeśli ktoś mi mówi "bądź sobą", to ma na mysli: "bądź takim,
jakim sobie Ciebie wyobrażam", albo "takim, jakim powinieneś być zgodnie z
pewnymi regułami".
TS
|