Data: 2002-01-17 04:33:52
Temat: Byla narzeczona
Od: Basmati <B...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sytuacja jest taka. Zostawilem ja (pisalem o tym juz 2 posty),
oczywiscie nadal ja kocham. Przygladam sie z daleka, co dzieje sie w
jej zyciu. Dowiedzialem sie, ze jeden z jej kolesi tylko czekal na to,
az miedzy nami wszystko sie popsuje, zeby zajac moje miejsce. Kiedys
mi o nim wspominala. Nie miala wtedy dobrego zdania o tym facecie (typ
macho). Ja nie chce zeby on ja skrzywdzil, jednoczesnie nie mam teraz
prawa wtracac sie do jej zycia. Na razie, z tego co wiem(mam dobrego
informatora:)), ona nie zdaje sobie sprawy z tego, co sie dzieje.
Tamten gosciu zawsze byl dla niej bardzo mily, prawil jej komplementy,
ale ona traktowala to z przymruzeniem oka. Zawsze potrafila trzymac go
na dystans. Teraz jednak on staje sie coraz bardziej natarczywy.
Uwaza, ze skoro ona nie jest ze mna to od razu moze byc jego.
Wyobrazam sobie, ze to dla niej troche uciazliwe, tymbardziej, ze on
nie reaguje na jej odmowy. Na dodatek stal sie bardzo chojny, chociaz
znany jest z tego, ze jest skompiradlem do potegi entej. Chce jej
zaimponowac. Ostatnio kumpel mi mowil, ze moja eks. probowala mu
wcisnac jakies pieniadze, ktore mu byla winna, ale on ich nie przyjal.
Naprawde, w tej sytuacji nie wiem, co robic.
Pozdrawiam
Wasz Bas
Sfrustrowany
|