Data: 2002-01-19 11:37:48
Temat: Re: Byla narzeczona
Od: "Alienkaa" <A...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Basmati" <B...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:s8jc4u480hjc75uvoh1vhegigua212036b@4ax.com...
> Sytuacja jest taka. Zostawilem ja (pisalem o tym juz 2 posty),
> oczywiscie nadal ja kocham. Przygladam sie z daleka, co dzieje sie w
> jej zyciu. Dowiedzialem sie, ze jeden z jej kolesi tylko czekal na to,
> az miedzy nami wszystko sie popsuje, zeby zajac moje miejsce.
(ciach)
Sam piszesz, ze ja zostawiles, w takim razie jak juz powiedziales A to
powiedz i reszte. Nie wtracaj sie do jej zycia bo jak slusznie zauwazyles
nie masz do tego prawa. Rozumiem, ze jesli piszesz o tajemniczym
informatorze, to znaczy, ze nie jestescie z dziewczyna w przyjacielskich
stosunkach? Tzn. nie bylo filmowego zdania - nie moge z toba byc, ale mozemy
zostac przyjaciólmi? Gdybyscie faktycznie potrafili przejsc na taki uklad,
to móglbys próbowac jej cos sugerowac, ale jesli tak nie jest to naprawde
IMO najlepiej bedzie jesli zrezygnujesz z informatorów i zajmiesz sie swoim
zyciem. Nie bedziesz przeciez za kazdym razem gdy ona zrobi jakas glupote
ingerowal w jej zycie prawda? Mysle, ze byloby to nie w porzadku wobec
niej - po co robic komus falszywe nadzieje? Ona moze to odebrac jako Twoja
chec powrotu... No chyba, ze chcesz do niej wrócic, tylko jakos tak to
pokretnie piszesz:)
Alienkaa
|