| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-14 18:19:48
Temat: Chińskie szczuryPrzeczytałem:
http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2760326.html?as=
1&ias=4
i niemal się przeraziłem.
Ale zracjonalizowałem ;) i jestem ciekaw do czego waszym zdaniem taka
sytuacja doprowadzi ich społeczeństwo?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-14 18:24:41
Temat: Re: Chińskie szczuryUżytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d8n72i$lvf$1@news.onet.pl...
> Przeczytałem:
> http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2760326.html?as=
1&ias=4
> i niemal się przeraziłem.
> Ale zracjonalizowałem ;) i jestem ciekaw do czego waszym zdaniem taka
> sytuacja doprowadzi ich społeczeństwo?
Ich?
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-14 19:54:03
Temat: Re: Chińskie szczurySky; <d8n72i$lvf$1@news.onet.pl> :
> Przeczytałem:
> http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2760326.html?as=
1&ias=4
> i niemal się przeraziłem.
> Ale zracjonalizowałem ;) i jestem ciekaw do czego waszym zdaniem taka
> sytuacja doprowadzi ich społeczeństwo?
To jest dopiero racjonalizacja ;) - w sytuacji zagrożenia własnej
pozycji, pochylać się z troską nad zagrażającym, coby nazbyt się nie
napracował i zbyt wiele nie osiągnął. Pocieszę Cię jednak -
"holograficzny", analogowy i ograniczony w swej przestrzeni model
pamięci [oczywiście mój model ;) - holograficzny odnosi się do zapisu
różnymi wartościami sygnału treści na JEDNYM "nośniku" - pojęcia
holograficzny używam, bo jest to jednosłowna i zbliżona pojęciowa nazwa]
zakłada wymazywanie części informacji w trakcie nauki - w tym ujęciu
początki nauki umożliwiają tylko poznanie bardziej złożonych treści
jednak same z czasem "znikają" - niezależnie jak bardzo chinole będą
kombinować, to i tak po pełnym cyklu nauki otrzymają identycznego
człowieka, co my z naszym "leniwym" modelem nauki ;).
Flyer - nie jestem specjalistą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-15 02:14:34
Temat: Re: Chińskie szczurySky <s...@o...pl> napisał(a):
> Przeczytałem:
> http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2760326.html?as=
1&ias=4
> i niemal się przeraziłem.
> Ale zracjonalizowałem ;) i jestem ciekaw do czego waszym zdaniem taka
> sytuacja doprowadzi ich społeczeństwo?
Chiny sa pojebane, ale jesli ma sie kase i wplywy to jest zupelnie inaczej.
Mam bardzo dobrego kolege, ktory mieszkal w Shanghai'u o ktorego ojciec
wyslal na studia do stanow (tak go poznalam). Opowiadal mi jak to w szkole
sredniej na lekcjach kazdy musial siedziec sztywno jak patyk z rekoma wzdluz
ciala badz tez z dlonmi polozonymi na kolana.
Uniwersytet (bo zaliczyl chyba rok na chinskim uniwerytecie) byl blisko
ulicy ktora pelna byla salonow "masazu" i prostytutek - tak jak napisane
jest w tym artykule i wielu studentow w czasie przerwy szlo sie zabawic.
Jednak moj kolega teskni za swoim miastem, mowi ze jak tylko skonczy studia
zamierza tam wrocic, jednak on ma inne warunki, dzianych rodzicow,
przyjaciol, ciagle balety w nocnych klubach (m.in. przyczyna dlaczego stary
go wyslal do stanow). Powiedzial mi ze wszyscy pragnal dostac sie do
wielkich miast bo tam maja szanse, reszta Chin to jak inny swiat, panuje
bieda, jesli nie masz pieniedzy i kontaktow, jestes nikim, doslownie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-15 07:38:35
Temat: Re: Chińskie szczuryBardzo ciekawy. Krótki rzut oka na inna rzeczywistosc.
Chiny to i tak w tej chwili jeden z dynamiczniej (jesli nie naj)
rozwijajacych sie rynkow. Takie wziecie sie do roboty (jakze paskudne z
punktu widzenia jednostki) moze ich prowadzic do dalszego rozwoju. Czy to
znaczy, ze wszystkie koncerny wyniosa sie do Chin? Juz sie to dzieje (z
informacji prywatnych - jednego z wiekszych polskich producentow kinekopow
wykosila wlasnie fabryka w Chinach).
Czy stanowi to zagrozenie dla naszego kraju? Europy? Mysle ze tak.
Ale na razie oplywajmy sobie w radosny tryb zycia, rozwoj osobowy - dopoki
mozna. Po nas chocby potop?
Kultury starej szkoda.... (a jesli istniala tylko w naszych wyobrazeniach?)
W koncu okaze sie, ze to Europa jest straznikiem wartosci moralnych i
idealow rozwoju duchowego. I beda ciagnac do nas sznureczki strudzonych
ludzi w najdziei odnowy, do...Euronepalu. Zupelny surrealizm.
Rozwazania chaotyczne i na boku :-). Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-17 01:24:23
Temat: Re: Chińskie szczury
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:d8ombm$32f$1@nemesis.news.tpi.pl...
Ty se mona jakąś krzywdę porobisz.
> Bardzo ciekawy. Krótki rzut oka na inna rzeczywistosc.
Jaką inną?
Oczywistą, przecie, nie?
> Chiny to i tak w tej chwili jeden z dynamiczniej (jesli nie naj)
> rozwijajacych sie rynkow.
Z zera do miliardera :-)) Co za rozwój! :-))
> Takie wziecie sie do roboty (jakze paskudne z
> punktu widzenia jednostki) moze ich prowadzic do dalszego rozwoju.
A każdy jak w dym, leci do roboty :-))
Jasne.
> Czy to
> znaczy, ze wszystkie koncerny wyniosa sie do Chin?
Oby.
> Juz sie to dzieje (z
> informacji prywatnych - jednego z wiekszych polskich producentow kinekopow
> wykosila wlasnie fabryka w Chinach).
Jasne :-) I niech tak będzie.
Niech nie będzie - wykaszanie materiłu inteligencji.
A jest.
> Czy stanowi to zagrozenie dla naszego kraju? Europy? Mysle ze tak.
To, źle myślisz. Myśl jak Anglik.
> Ale na razie oplywajmy sobie w radosny tryb zycia, rozwoj osobowy - dopoki
> mozna. Po nas chocby potop?
Niezaprzeczalnie i w inne pierdoły. NP. TY.
> Kultury starej szkoda.... (a jesli istniala tylko w naszych
wyobrazeniach?)
Fakt.
> W koncu okaze sie, ze to Europa jest straznikiem wartosci moralnych i
> idealow rozwoju duchowego. I beda ciagnac do nas sznureczki strudzonych
> ludzi w najdziei odnowy, do...Euronepalu. Zupelny surrealizm.
Oby, oby, ale w to nie wierzę, zbyt zaorana.
> Rozwazania chaotyczne i na boku :-). Monika
Misiek, tfu! ett
ps. Nie przeskoczysz.
Niema zmiłuj.
To dziwne, ale prawda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |