Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-01-10 13:39:24

Temat: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: Sławomir Szczyrba <c...@o...the.night> szukaj wiadomości tego autora

Ogólnie to z chlebem problemów nie mam, ale robię go metodą uproszczoną.
to co potrzeba do maszynki, wyrobić, przerzucić do foremki, zaczekać
aż wyrośnie i do pieca.

Natomiast od czasu do czasu kusi mnie żeby zrobić bochenek jak bozia
youtube przykazali, znaczy wymieszać, wyrosnąć, pozagniatać, wyrosnąć
itp itd.
Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po chwili
na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo chce ;)

Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu brakuje mi
cierpliwości bo tak ma być?

Sławek
--
________
_/ __/ __/ Udawaj ze mnie tu nie ma! -- Sid
\__ \__ \___________________________________________________
____________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-01-10 13:56:35

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: "Piotrek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sławomir Szczyrba" <c...@o...the.night> napisał w wiadomości
news:slrn.hkjm4o.qvd.steev@hot.pl...
> Ogólnie to z chlebem problemów nie mam, ale robię go metodą uproszczoną.
> to co potrzeba do maszynki, wyrobić, przerzucić do foremki, zaczekać
> aż wyrośnie i do pieca.
> Natomiast od czasu do czasu kusi mnie żeby zrobić bochenek jak bozia
> youtube przykazali, znaczy wymieszać, wyrosnąć, pozagniatać, wyrosnąć
> itp itd.
> Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
> na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
> wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po chwili
> na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo chce ;)
> Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu brakuje mi
> cierpliwości bo tak ma być?
> Sławek

według mnie słabo wyrobione ciasto ( może byc również na rzadkie), jak się
ciasto wyrobi to odchodzi od ręki, lekko podsypać maką i wyłożyć na stolnicę

--
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-01-10 16:31:29

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotrek wrote:


>> Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
>> na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
>> wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po
>> chwili na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo
>> chce ;) Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu
>> brakuje mi cierpliwości bo tak ma być?
>> Sławek
>
> według mnie słabo wyrobione ciasto ( może byc również na rzadkie), jak się
> ciasto wyrobi to odchodzi od ręki, lekko podsypać maką i wyłożyć na
> stolnicę

Ja nie zagniatam chleba na stolnicy w ogóle. Robię wyłącznie na
zakwasie/zaczynie, wyrabiam breję w misce, rośnie w tejże, wyrabiam drugi
raz, pakuję do foremek, gdzie sobie wyrasta do pożądanej wielkości i pakuję
do piekarnika. Wychodzi zawsze, jedyny mankament to czas wyrastania.
J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-01-10 17:49:40

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: "Bożena" <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

"Piotrek" <> wrote in message news:hicmaj$khq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Sławomir Szczyrba" <> napisał w wiadomości
> news:slrn.hkjm4o.qvd.steev@hot.pl...
<...>
>> Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
>> na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
>> wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po
>> chwili
>> na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo chce ;)
>> Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu brakuje
>> mi
>> cierpliwości bo tak ma być?
>> Sławek
>
> według mnie słabo wyrobione ciasto ( może byc również na rzadkie), jak się
> ciasto wyrobi to odchodzi od ręki, lekko podsypać maką i wyłożyć na
> stolnicę
>

Zgadzam się z Piotrkiem. Może być zbyt rzadkie lub słabo wyrobione. Inna
sprawa, że inne w konsystencji i lepieniu się do rąk jest ciasto z mąki
pszennej, a zupełnie inne z żytniej lub z mieszanki. Także należy brać pod
uwagę wilgotność mąki i powietrza - nie zawsze ta sama ilość mąki zabierze
tę samą ilość wody, dlatego wodę lepiej dodawać na raty. No i oczywiście to
może być kwestia przepisu.

Najprostszy, a całkowicie uczciwy czyli z całą magią jest chyba ten chleb:
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,68473428,6847342
8,0,2.html?v=2
Piekłam go już w rozmaitych konfiguracjach - 50/50% mąka pszenna/żytnia (z
powodu duzej ilosci mąki żytniej, źle się wyrabia - bardzo się klei, ale nie
nalęzy podsypywać mąką, podczas drugiego wyrabiania polecam posmarować ręce
oliwą), latwiej się wyrabia 75/25% mąka pszenna/żytnia. Udaje się z użyciem
mąki pszennej chlebowej, a także zwykłej 550. Żytnia zawsze była chlebowa.
Zmieniłam tylko nieco technologię pieczenia. Piekarnik nagrzewam bardziej
niż w przepisie (nie mam termometra, więc na oko pewno ok. 230-250C),
wstawiam bochenek w dużej prostokątnej formie, a na blachę wylewam ok. 1
szkl wody. Jak wyparuje w ciągu 10 min, to jeszcze dodaję trochę. Po ok.
10-15 min. zmniejszam temperaturę do ok. 200-220C i pieke, aż się upiecze
czyli do głuchego odgłosu podczas pukania w dół chleba. Pieczenie z parą
zapewnia, że chleb rośnie bez pękania oraz ma cieńszą i bardziej chrupiącą
skórkę.

Osobiście polecam uwadze fantastyczne blogi Tatter i Liski oraz stronę
Mirabbelki poświęcone pieczeniu chleba:
http://piekarniatatter.blogspot.com/
http://pracowniawypiekow.blogspot.com/
http://www.chleb.info.pl/
Bardzo dużo się z nich nauczyłam.

Bożena.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-01-10 22:20:27

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: iwanos <i...@6...pl> szukaj wiadomości tego autora

ja tam idę do piekarni daję 2 zeta i sobie chleb kupie mniam mniam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-01-12 15:28:13

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

iwanos pisze:
> ja tam idę do piekarni daję 2 zeta i sobie chleb kupie mniam mniam
a kupójesz hlep w KRA czy KOL?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-01-12 15:29:26

Temat: Re: Chleb. Pewnie coś robię nie tak, pytanie co...
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

Sławomir Szczyrba pisze:
> Ogólnie to z chlebem problemów nie mam, ale robię go metodą uproszczoną.
> to co potrzeba do maszynki, wyrobić, przerzucić do foremki, zaczekać
> aż wyrośnie i do pieca.
>
> Natomiast od czasu do czasu kusi mnie żeby zrobić bochenek jak bozia
> youtube przykazali, znaczy wymieszać, wyrosnąć, pozagniatać, wyrosnąć
> itp itd.
> Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
> na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
> wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po chwili
> na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo chce ;)
>
> Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu brakuje mi
> cierpliwości bo tak ma być?
>
> Sławek
w ilu stopniach pieczesz moze masz ustawione farenhajty zamiast celsjusza?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-01-13 06:30:36

Temat: Re: Chleb. Pewnie coĹ? robiÄ? nie tak, pytanie co...
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sławomir Szczyrba" <c...@o...the.night> napisał w wiadomości
news:slrn.hkjm4o.qvd.steev@hot.pl...
> Ogólnie to z chlebem problemów nie mam, ale robię go metodą uproszczoną.
> to co potrzeba do maszynki, wyrobić, przerzucić do foremki, zaczekać
> aż wyrośnie i do pieca.
>
> Natomiast od czasu do czasu kusi mnie żeby zrobić bochenek jak bozia
> youtube przykazali, znaczy wymieszać, wyrosnąć, pozagniatać, wyrosnąć
> itp itd.
> Problem jest taki, że niezaleznie czy ciasto żytnie, pszenne czy mieszane
> na stole ląduje breja której jedyną umiejętnością jest lepienie się do
> wszystkiego oprócz niej samej (dotknięcie jej dłonią powoduje że po chwili
> na rękach mam większość 'ciasta'... a wrócić na stół nie bardzo chce ;)
>
> Podpowiedzcie dobrzy ludzie - coś źle robię robię czy po prostu brakuje mi
> cierpliwości bo tak ma być?
>
> Sławek

Robilem chleb z miezanki maxcznej Orkiszowej (pszenna mieszana z zytnia i
orkiszowa, do tego wszelkie dodatki oprocz drozdzy). Dodajesz jedynie wode,
drozdze, ewentualnie ziarna jakies, odrobine masla lub oleju-oliwy,
wyrabiasz, zostawiasz do wyrosniecia (okolo 30 minut), na stolnice, wyrobic
delikatnie, uformowac bochenek (ja wrzucilem do foremki keksowej),
zostawiasz 30 minut do wyrosniecia, wsadzasz do nagrzanego do 220 stopni
pieca na 10 minut, zmniejszasz po 10-ciu minutach do 180 stopni, pieczesz
40-50 minut, gasisz piekarnik, zostawiasz 10 minut i... mozna wyciagac.
Wyszlo super :-)
Drozdzy ile? 12 gram na 1000 gram mieszanki macznej, do tego 680 gram wody
(ja najpierw rozpuscilem drozdze w cieplej wodzie, pozniej dodalem do maki)
i wyrabiac recznie lub mikserem na najnizszych obrotach 5-8 minut (na oko,
az bedzie dobrze wyrobione ciasto), pozniej juz wg przepisu powyzej. Polecam
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gulasze z fasole
TRENUJĘ...
szynka crudo parmenska
Dzien dobry, zastałem Jolke?
nietypowe fronty kuchenne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »