Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Chłopskie jadło

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chłopskie jadło

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-03 20:06:44

Temat: Chłopskie jadło
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam w świecie wirtualnym (zobaczę zaraz, czy wciąż jeszcze tkwiącym w
oparach absurdu?) :)

Zainspirowana pewną archiwalną relacją, chcę sie podzielić wrażeniami z
Chłopskiego Jadła w Głogoczowie. Wracalismy z nart, głodni, brudni
zgarbieni... nie, wróć, nie ten wiersz. Więc głodni, to na pewno. Na
dzień dobry - kromy chleba, w miseczce smalec i twarożek, tradycyjnie. Z
dawniejszych pobytów wspominam chleb jako dużo lepszy, teraz jakby nie
na zakwasie, jakby troszkę wczorajszy, jakby za długo pieczony...
Smalec... robię lepszy, ale i ten był jadalny,mimo, że trochę za dużo
białej tłustości, za mało w nim skwarek, trochę mało majeranku i
cebuli... Jedziemy dalej. Dla pani? Dla pani pierogowa micha. Kto nie
wie, spieszę poinformować, że to półmisek z pierogami ruskimi, z
kapustą i z mięsem. Tradycyjnie, u nich - ruskie najlepsze, choć do
"domowych" brakuje im troszkę - przeziemniakowane. Do ruskich dodaję też
ząbek czosnku, sporo cebuli, troszkę gałki muszkatołowej... Te z kapustą
były bezpłciowe, jak dżdżownica, a z mięsem - hmmm... skosztowałam, ale
odstąpiłam towarzyszowi. Który to z lubością pożerał golonkę, a z
tęsknotą spozierał na piwo... Golonkę chwalił, więc wierzę na słowo,że
była jadalna,sama nie miałam na tyle samozaparcia, by dla Was jej
skosztować.
Grzaniec był niechrzczony, co stanowiło jego największą zaletę.
--
pa, BasiaBjk, co teraz czeka z godnościom osobistom na gromy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-03 21:27:20

Temat: Odp: Chłopskie jadło
Od: "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam w świecie wirtualnym (zobaczę zaraz, czy wciąż jeszcze tkwiącym w
> oparach absurdu?) :)
>
> Zainspirowana pewną archiwalną relacją, chcę sie podzielić wrażeniami z
> Chłopskiego Jadła w Głogoczowie. Wracalismy z nart, głodni, brudni
> zgarbieni... nie, wróć, nie ten wiersz. Więc głodni, to na pewno. Na
> dzień dobry - kromy chleba, w miseczce smalec i twarożek, tradycyjnie. Z
> dawniejszych pobytów wspominam chleb jako dużo lepszy, teraz jakby nie
> na zakwasie, jakby troszkę wczorajszy, jakby za długo pieczony...
> Smalec... robię lepszy, ale i ten był jadalny,mimo, że trochę za dużo
> białej tłustości, za mało w nim skwarek, trochę mało majeranku i
> cebuli... Jedziemy dalej. Dla pani? Dla pani pierogowa micha. Kto nie
> wie, spieszę poinformować, że to półmisek z pierogami ruskimi, z
> kapustą i z mięsem. Tradycyjnie, u nich - ruskie najlepsze, choć do
> "domowych" brakuje im troszkę - przeziemniakowane. Do ruskich dodaję też
> ząbek czosnku, sporo cebuli, troszkę gałki muszkatołowej... Te z kapustą
> były bezpłciowe, jak dżdżownica, a z mięsem - hmmm... skosztowałam, ale
> odstąpiłam towarzyszowi. Który to z lubością pożerał golonkę, a z
> tęsknotą spozierał na piwo... Golonkę chwalił, więc wierzę na słowo,że
> była jadalna,sama nie miałam na tyle samozaparcia, by dla Was jej
> skosztować.
> Grzaniec był niechrzczony, co stanowiło jego największą zaletę.
> --
> pa, BasiaBjk, co teraz czeka z godnościom osobistom na gromy ;)
>

Bylam pare razy w Chlopskim Jadle i zdecydowanie nie polecalabym tej
restauracji.
Jedyne, co zapamietalam jako bardzo dobre, to knedle ze sliwkami, ktore
udalo mi sie zamowic tylko raz, bo pozniej mowili, ze akurat nie ma, oraz
herbatka z konfitura. Nawiasem mowiac babcia zawsze mi taka robila w domu.
Poza tym slyszalam, ze niezle sa pierogi, ale z reguly, kiedy mialam na cos
ochote, to okazywalo sie, ze albo nie ta pora roku, albo dnia.
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie przepadam za tym miejscem.
Pozdrawiam.
Basiek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-03 21:42:27

Temat: Re: Chłopskie jadło
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basiek napisał:

> Nie wiem, jak Wy, ale ja nie przepadam za tym miejscem.

Cześć imienniczko :)
A jaką proponujesz alternatywę na trasie góry - Kraków? Często jeździmy
w góry, wracając ma się ochotę coś zjeść... Kiedys strrrrasznie sie
nacięłam w Czarnym, bodajże Lwie, w Pcimiu. Tam to dopiero jest
niejadalnie!.Pomijam osobliwe obyczaje obsługi (np. płaci się za
korzystanie z toalety, nb. reliktu gierkowskiego - będąc tzw.
konsumentem, a połowy dań z karty nie uświadczysz) i ekscentryczny
wystrój. Może już się tam zmieniło, to było kilka lat temu. Jest
jeszcze po drodze Szlacheckie Jadło, ale raz, kiedy tam wpadliśmy,
akurat było weselisko. Widziałam też po drodze jakieś budki grillowate,
ale od nich już lepsze Jadlo prosto od chłopa... chyba, że masz jakieś
pomysły?
--
pa, BasiaBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-03 22:17:59

Temat: Re: Chłopskie jadło
Od: "walkie!" <walkie_wywal_to@to_tez_wywal_wroclaw.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik BasiaBjk napisał:
> Użytkownik Basiek napisał:
>
>> Nie wiem, jak Wy, ale ja nie przepadam za tym miejscem.
>
>
> Cześć imienniczko :)
> A jaką proponujesz alternatywę na trasie góry - Kraków? Często jeździmy
> w góry, wracając ma się ochotę coś zjeść... Kiedys strrrrasznie sie
> nacięłam w Czarnym, bodajże Lwie, w Pcimiu. Tam to dopiero jest
> niejadalnie!.Pomijam osobliwe obyczaje obsługi (np. płaci się za
> korzystanie z toalety, nb. reliktu gierkowskiego - będąc tzw.
> konsumentem, a połowy dań z karty nie uświadczysz) i ekscentryczny
> wystrój. Może już się tam zmieniło, to było kilka lat temu.

nie, nie zmienilo sie hehehe :-) a Czarny Lew to prawdziwy relikt
przeszlosci :) pamietam, jak kiedys u kolezanki w liceum spedzalam
wakacje w Pcimiu Gornym (za Raba hen w gore) i zachcialo nam sie
dyskoteki - zlazlysmy do "centrum" a tam dwa "lokale" jeden pod
wdzieczna nazwa Tancbuda - Malpi Gaj (nazwa oryginalna) i wlasnie Czarny
Lew gdzie w efekcie wyladowalsymy - 1.5 godziny wytrzymalysmy i w nogi
stamtad - makabra!!!!!

A co do godnych polecenia lokali na trasie Zakopane (?) - Krakow to
hehe, odbic do Rabki - kolo dworca jest super knajpka (jedna wiec
znajdziesz), w Nowym Targu jest fajna pizzeria gdzie podaja super gulasz
(sic), czesto tez jadalam w Chlopskim Jadle ale tak jak piszesz popsul
sie. Lepszy jest na Rynku, Krew i Roza (ten sam wlasciciel). A jeszcze
bedac w Zakopanym - zanim wyjedziesz, pomysl o glodzie ;) na dole
Krupowek jest fantastyczna knajpka goralska, w ktorej podaja przesmaczne
placki po zbojnicku, kwasnice czy zur. Naprawde fantastyczne dania i
ceny. A jak wpadniesz tam wieczorkiem to wysluchasz jeszcze rzepolenia
goralskiej kapelki co tez ma swoj urok :). Huh. Powodzenia a jak cos
znajdziesz to daj znac :)


Jest
> jeszcze po drodze Szlacheckie Jadło, ale raz, kiedy tam wpadliśmy,
> akurat było weselisko. Widziałam też po drodze jakieś budki grillowate,
> ale od nich już lepsze Jadlo prosto od chłopa... chyba, że masz jakieś
> pomysły?


--
* Justyna - walkie!
* http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
* http://www.banana.szanty.pl/przs/grupa/index.php?act
ion=pokaz&id=25
* Nawet ząb bywa wstawiony!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 06:43:16

Temat: Odp: Chłopskie jadło
Od: "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Cześć imienniczko :)
> A jaką proponujesz alternatywę na trasie góry - Kraków? Często jeździmy
> w góry, wracając ma się ochotę coś zjeść... Kiedys strrrrasznie sie
> nacięłam w Czarnym, bodajże Lwie, w Pcimiu. Tam to dopiero jest
> niejadalnie!.Pomijam osobliwe obyczaje obsługi (np. płaci się za
> korzystanie z toalety, nb. reliktu gierkowskiego - będąc tzw.
> konsumentem, a połowy dań z karty nie uświadczysz) i ekscentryczny
> wystrój. Może już się tam zmieniło, to było kilka lat temu. Jest
> jeszcze po drodze Szlacheckie Jadło, ale raz, kiedy tam wpadliśmy,
> akurat było weselisko. Widziałam też po drodze jakieś budki grillowate,
> ale od nich już lepsze Jadlo prosto od chłopa... chyba, że masz jakieś
> pomysły?

Witaj,
Mowisz, ze na trasie gory - Krakow. Czy chodzi o Zakopane?
Ja znam tylko kilka knajpek w samym Zakopanem, wiec jesli takie informacje
by Ci sie przydaly, to prosze, daj znac.
Pozdrawiam.
Basiek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 07:59:15

Temat: Re: Chłopskie jadło
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basiek napisał:

> Mowisz, ze na trasie gory - Krakow. Czy chodzi o Zakopane?

Tak, najczęściej to są Tatry, z tym, że Krupówki mijam kurzgalopkiem, bo
ich nie lubię. Czasem zdarza się, że zaglądamy do jakiegoś
'regionalnego' miejsca w tzw. stolicy Tatr, ale zawsze okazuje się to
być dysonansem po pięknie gór.

Nb. fascynująca jest nazwa jadłodajni (?) Góralburger.
--
pa, BasiaBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 08:52:57

Temat: Odp: Chłopskie jadło
Od: "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak, najczęściej to są Tatry, z tym, że Krupówki mijam kurzgalopkiem, bo
> ich nie lubię. Czasem zdarza się, że zaglądamy do jakiegoś
> 'regionalnego' miejsca w tzw. stolicy Tatr, ale zawsze okazuje się to
> być dysonansem po pięknie gór.
Ja wlasciwie bedac w Zakopanem latem zywilam sie tylko tam, a najbardziej
dotychczas cenie sobie na gorze Krupowek (idac w dol) po lewej stronie
restauracje "Kasprowy Wierch" znajdujaca sie w hotelu o tej samej nazwie.
Ceny maja moze takie jak wszedzie, ale porcje za to ogromne i pyszne.
Najbardziej polecam zurek na serwatce i szaszlyk barani.
Poza tym na ulicy Male Zywczanskie (chyba) jest "Czarci Jar". Maja pyszne
pierogi z suszonymi sliwkami, a zawsze na poczatek podaja cieple buleczki ze
smalczykiem lub maslem ziolowym.
Ewentualnie jeszcze na Krupowkach, dokladnie na przeciw postoju dorozek jest
"Sabala". Tam z kolei maja troche wiecej dobrych dan, ale ja najbardziej
lubie kaczke w musie jablkowym. Moze to niezbyt regionalne, ale pyszne.

> Nb. fascynująca jest nazwa jadłodajni (?) Góralburger.
Te jadlodajnie zawsze omijalismy szerokim lukiem. To juz szybciej jakas
pizzeria.

Pozdrawiam serdecznie.
Basiek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 09:32:34

Temat: Re: Chłopskie jadło
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basiek napisał:

> Ja wlasciwie bedac w Zakopanem latem zywilam sie tylko tam, a najbardziej
> dotychczas cenie sobie na gorze Krupowek (idac w dol) po lewej stronie
> restauracje "Kasprowy Wierch" znajdujaca sie w hotelu o tej samej nazwie.
> Ceny maja moze takie jak wszedzie, ale porcje za to ogromne i pyszne.
> Najbardziej polecam zurek na serwatce i szaszlyk barani.

Ze mną jest tak, że niemal nie jem mięsa. W Kasprowym Wierchu nie byłam
(czy to taki socjalistyczny z wyglądu, duży budynek?), najcieplej
wspominam U Wnuka (droga na Kościelisko, chyba ulica Kościeliska
właśnie) i Gazdowo Kuźnie, dobre oscypki na ciepło, rydze,
pstrągi,pierogi. Zresztą, jak sie wraca z gór, to po całym dniu
chodzenia wszystko smakuje :)

Btw., żeby nie zanudzać - czy znacie, czy polecacie jakieś
miejsca,gdzie można się zacnie najeść w Słowacji pólnocnej? Fatra,
Nizkie Tatry... Te okolice? Najchętniej kuchnia regionalna? Bo syr
prażony z frytkami już mi bokiem wychodzi...
--
pa, BasiaBjk




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 13:08:59

Temat: Odp: Chłopskie jadło
Od: "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ze mną jest tak, że niemal nie jem mięsa. W Kasprowym Wierchu nie byłam
> (czy to taki socjalistyczny z wyglądu, duży budynek?),
Zgadza sie, to taki duzy budynek, w ktorym podaja duuuuuuuze porcje. Maja
tam tez pyszne nalesniki i inne bezmiesne dania. Jak bedziesz miala okzaje,
to koniecznie tam zajrzyj, a potem daj znac, jak Ci smakowalo :)

> najcieplej wspominam U Wnuka (droga na Kościelisko, chyba ulica
Kościeliska
> właśnie)
Znam te knajpke. Tez maja pyszne nalesniki zakopianskie i kilka innych dan.

> i Gazdowo Kuźnie, dobre oscypki na ciepło, rydze, pstrągi,pierogi.
Nazwe kojarze, ale nie pamietam, gdzie to jest. Poza tym ja z kolei nie moge
jesc zoltego sera, a co za tym idzie odpadaja wszystkie oscypki, szczegolnie
te topione.

> Btw., żeby nie zanudzać - czy znacie, czy polecacie jakieś
> miejsca,gdzie można się zacnie najeść w Słowacji pólnocnej? Fatra,
> Nizkie Tatry... Te okolice? Najchętniej kuchnia regionalna? Bo syr
> prażony z frytkami już mi bokiem wychodzi...
Niestety tu Ci nie pomoge. Mam nadzieje, ze ktos inny da Ci jakies namiary.
Pozdrawiam.
Basiek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-04 17:10:35

Temat: Re: Chłopskie jadło
Od: "Natalia Ney" <n...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

BasiaBjk <b...@q...pl> napisał(a):

mijam kurzgalopkiem, bo
> ich nie lubię. Czasem zdarza się, że zaglądamy do jakiegoś
> 'regionalnego' miejsca w tzw. stolicy Tatr, ale zawsze okazuje się to
> być dysonansem po pięknie gór.
>
> Nb. fascynująca jest nazwa jadłodajni (?) Góralburger.

Ja w Zakopcu zawsze odwiedzam restaurację Czarny Staw (nb u nas w rodzinie
funkcjonującą pod nazwą Czarny Baca co wiąże się z takim właśnie zabawnym
przejęzyczeniem podczas pierwszej naszej tam wizyty)- dół Krupówek po lewej i
jej filię - większą i mniej tłoczną (w tej na Krupówkach prawie zawsze czeka
się na stolik) - Watra - na skrzyżowaniu Krupówek z ulicami Zamoyskiego i
Tetmajera. Menu prawdziwie góralskie; próbowaliśmy już zresztą większości
potraw i jeszcze nie zdarzyło się, żeby coś nam nie smakowało. Nawet podawany
na początek chleb ze smalcem jest pierwszej jakości. Osobiście polecam
pstrągi (w ziołach prowansalskich, warzywach, pstrąg różowy), _pieczone_
placki ziemniaczane czyli Moskole (np z bryndzą, bundzem) i pyszne sałatki.
Mięsa dobre (choć sama nie próbowałam), zwłaszcza szaszłyki, chuda choć
soczysta golonka i gęś. Najmniej chyba udały się im pierogi - ruskie
(dosłownie!!!) pływają w tłuszczu, w tych z kapustą i grzybami za bardzo
przebija się kwaśny smak kapusty a z mięsem mają w środku mało apetyczną
papkę. Do popicia oczywiście żyntyca, ewentualnie jakieś dobre winko. A
wszystko po bardzo umiarkowanych cenach!

Z Czarnym Stawem/Watrą konkuruje Sabała po prawej stronie Krupówek, nieco
przed kościołem). Mają chyba nieco smaczniej, przestronniej, elegancko a
także drożej, za to nie mniej regionalnie. Pyszne pierogi, ryby, zupy,
desery; sałatki trochę mniej góralskie. Sabała to restauracja należąca do
pensjonatu o tej samej nazwie, więc czasem niektóre stoliki zajęte są dla
gości hotelowych. Ale i tak łatwiej znaleźć miejsce niż w ww restauracjach.
Przy odrobinie szczęścia usiądziemy przy przeszklonej ścianie i rozgrzani np
herbatą "z prundem" ;) będziemy obserwować spacerujących po Krupówkach
zmarźniętych turystów.

Na samym dole Krupówek jest knajpa Gazdowo Kuźnia. Jej mankamentem jest
straszny zaduch (mało miejsca i dym papierosowy) i brak alternatywy dla
wegetarian (brak ryb!!!). Rozbawi nas menu po góralsku z "napojami dla
wysusonych" i "cyckami w sosie". Ogólnie rzecz biorąc: w porządku.

Mniej więcej na wysokości Sabały, po lewej stronie Krupówek, nad strumyczkiem
jest knajpa rybna Pstrągi (czy jakoś tak, z Pstrągami w nazwie). Ma smaczne i
bardzo różnorodne ryby, pierogi, naleśniki. Raczej tanie. Wystrój mało
góralski, czasem długo się czeka na zamówienie ale ogólnie dobre miejsce by
wpaść po nartach.

Wszelkie miejsca typu Góralburger, Kebab czy McD omijam szerokim łukiem, więc
wypowiadać się nie będę. Jakoś tak wyczuwalny na kilometr zapach mnie powala
i skutecznie zniechęca. POzatym co to za frajda być w Zakopcu i żreć coś co
dostać można wszędzie? Oscypki RULEZ!!! :)))

Cieplutko pozdrawiam po krótkiej przerwie (coś mi przez OE grupy nie wchodzą :
((( )

Nell_z_zapasem_oscypków_na_miesiąc_i_na_sesję :P

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pączkujemy-dlugie
Przepisy z różnych stron świata
opuncja z sycyli
pytanie o budyń (z torebki)
Sos worchestershire - da się zrobić samemu?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »