Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-06-24 21:00:35

Temat: Re: Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d9ednj$h73$1@inews.gazeta.pl...

> Możesz swojskim językiem zapodać.
> Dlaczego na fali nośnej, nic co ona niesie,
> nie jest bezpieczne?

To banalnie proste.
Budowniczy ma kompleksy - też. Mniej gadaj. Jak wygadasz, to już po
Tobie. I się nie dziw - później. Jeszcze lepiej - wszystko co robisz
nieznacznie pier***l (nieznacznie). Przykład: kładziesz płytki
elewacyjne, spiernicz z jedną fugę i obserwuj. Jeżeli się nie pokłonisz,
to spier***lą za Ciebie, tyle, że wtedy już wszystko. No i? Chcesz się
cieszyć? Na głos? ;))

Później przyjedź na PW. Wsiądź do autobiusta i patrz w lewo. No i?
Ano... Masz część rozwiązania: tunel dociera przynajmniej w dwa końce,
tyle, że synchro pada, bo 'duszą' szyfrujesz sygnaturę czasową. A jaki
czas jest w punkcie Atunela a jaki w punkcie Btunela? Jasne?

Wiesz jak w 'wingrozie' działa Kerberos i bilety TGT?
Poczytaj SE.

TT

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-06-25 10:24:04

Temat: Re: Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d9ev86$7fn$1@inews.gazeta.pl...

>> nie odpowiem bo nie rozumiem, nie pierwszy raz zreszta, o co ci chodzi.
>
> Chcesz oszukać mnie, czy siebie?

Się zastanawiam, ett ...
Systematycznie rzecz ujmując:

1. Intrygujesz i ciekawisz
2. Inspirujesz
3. Zapewnie pomagasz. Zapewne czasem niektórym.
4. Piszesz często ponieludzku. Aspirujesz, by
twe posty nie dawały się zbyt rozumieć, za to
bardzo nadawały się dotykać. Może wąchać
(jak pachnie pędzący Radar ? ;).
5. Stykasz się z ograniczeniami. Zarówno po swojej
stronie jak i stronie odbiorcy.
6. Być może czasem szkodzisz ?

Punkty 4,5,6 nas teraz dotykają.
Dotyk i gruba skóra.
Jest wiersz Jana Brzechwy: żaba rzekła
do hipopotama jedno zdanie: nawlecz igłę.

Ten wiersz jest śmieszny. Ale ...
Ten wiersz jest także drwiną, obrazem cynizmu.
Żaba wpierw pozornie wpuszcza hipopotama
w swój świat. Daje mu nadzieję, zwodzi.
Srawa czysta, oczywista. Żaba zadrwiła.
Czarno na białym.

Punkt 4 - symbol angażu. Wpuszczasz
do ogródka, tudziesz sam idziesz oglądać
roślinki w czyimś ogródku.
Punkt 5 - co się zdaje a co naprawdę ?
Zdaje Ci się, że już widziałeś takie rośliny,
czy widziałeś je już naprawdę ? Może Ci się
zdaje. KTOŚ mówi otwarcie: ja nie kumam tego
Twojego płotu. Gdzie tu furtka ? To wpuszczasz
czy nie ? Ta furtka ma być symbolem mojego
problemu ? Jak zdołam otworzyć furtkę
w Twoim ogrodzie to rozwiążę swój problem ?
Być może. A być może nie.
Być może odejdę z poczuciem ... DRWINY.
Żaba zadrwiła - rzecz prosta. Namalowana
na papierze. Dla dzieci.
Etata nie drwi - gdzieżby on. W życiu.
Ale ... W życiu to nie na papierze.
W życiu to tak bardziej samo się dzieje,
przypadkiem, nie-chcący. Nie chcem, ale
... się zlałem pod siebie. Nie umiem
wytrwać dwóch minut dłużej. Czyli druga
strona płotu. Ta, od której ty go
oglądasz. Ktoś się zmaga z Twoją furtką,
a Ty udajesz, że płot nie istnieje.
Że kogo jak kogo - ale Ciebie on nie
ogranicza. Dlaczego wołasz do furtki,
a potem nie pomagasz jej otworzyć ?
Więc już punkt 6 - ktoś poległ przy
furtce zanim zdołał nakreślić związek
między furtką a tym, z czym przyszedł.
Furtka kolejną przeszkodą, nie krokiem
ku rozwiązaniu innej przeszkody.
Czy Et zaszkodził ?
Cóż ... Jeśli potrafi pomagać to szkodzić
z pewnością także. Wystarczy odrobina
więcej ego, niż trzeba. Wiecej w furtce
Ety, niż przybysza. Wystarczy, że
ktoś się angażuje bardziej, a potem
odchodzi z pustymi rękami, bo Etowi
starczyło sił, by do furtki przywołać, ale
już nie starczyło ... chęci ? by ruszyć
dupsko z werandy i wyjść naprzeciw.
Po co ? Bo jak mówiłem: w furtce
wiecej jednak Ety, niż przybysza.
Przydałaby się pomoc - coby Etę odstawić
na bok, a przybysz zobaczył siebie.

Płot Eta: duży, zawiły, jak labirynt a w nim
tysiąc i jedna furtka, w których wiją się
zaledwie zarysowane cienie ludzkich duszy.
Tak delikatne jak zapach Radara, który
pięć minut leżał w nowym miejscu.
Ale one tam są. Zastygłe i ruchome - jak
liście na lekkim wietrze - w pozach
wysiłku, próbujące odkryć tajniki
zamków.

Et: chcesz być mistrzem koanu i haiku ?
Zważ: mistrz Zen nie buduje płotu.
Nie woła do ... Siebie.
Wyraża się jednym zdaniem i od początku
nie ma wątpliwości, że nic wiecej poza
nim nie oferuje.
Zamek z Twoim imienie Et.
Wyszedł z Twoich rąk.
Ma Twoją zapadkę i sprężynkę.
Dlaczego każesz zmęczonym duszom
grzebać przy Twoim imieniu i Twoich
sprężynkach ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-06-25 19:19:47

Temat: Re: Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)
Od: "asa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa <e...@g...pl> napisał(a):

> Toć trzy lata rozpieszczania, może wystarczą?
> :-))
> Daj głos!
Toś jeszcze się z ową nieszczęsną sunią coś ją włóczył po psychologach nie
uporał? Jakaś jentelektualna rekompensata wszak musi być. Wydobywasz głos z
szanownych UGD. Zgadniesz, co mi tu nie pasi?
asa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-06-26 03:42:43

Temat: Re: Chono tu! Jak i ja, drzemam przy płocie :-)
Od: "eTaTa" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d9jbc0$i42$1@news.onet.pl...
Do
> Użytecznik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d9ev86$7fn$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> nie odpowiem bo nie rozumiem, nie pierwszy raz zreszta, o co ci chodzi.
> >
> > Chcesz oszukać mnie, czy siebie?
>
> Się zastanawiam, ett ...
> Systematycznie rzecz ujmując:

Bardzo dziękuję, popieszczocham Twój post.

> 1. Intrygujesz i ciekawisz
> 2. Inspirujesz
> 3. Zapewnie pomagasz. Zapewne czasem niektórym.
> 4. Piszesz często ponieludzku. Aspirujesz, by
> twe posty nie dawały się zbyt rozumieć, za to
> bardzo nadawały się dotykać. Może wąchać
> (jak pachnie pędzący Radar ? ;).
> 5. Stykasz się z ograniczeniami. Zarówno po swojej
> stronie jak i stronie odbiorcy.
> 6. Być może czasem szkodzisz ?
>
> Punkty 4,5,6 nas teraz dotykają.
> Dotyk i gruba skóra.
> Jest wiersz Jana Brzechwy: żaba rzekła
> do hipopotama jedno zdanie: nawlecz igłę.

Z Tym mam problem.

> Ten wiersz jest śmieszny. Ale ...
> Ten wiersz jest także drwiną, obrazem cynizmu.
> Żaba wpierw pozornie wpuszcza hipopotama
> w swój świat. Daje mu nadzieję, zwodzi.
> Srawa czysta, oczywista. Żaba zadrwiła.
> Czarno na białym.

Jasne

> Punkt 4 - symbol angażu. Wpuszczasz
> do ogródka, tudziesz sam idziesz oglądać
> roślinki w czyimś ogródku.
> Punkt 5 - co się zdaje a co naprawdę ?
> Zdaje Ci się, że już widziałeś takie rośliny,
> czy widziałeś je już naprawdę ?

Naprawdę

> Może Ci się
> zdaje. KTOŚ mówi otwarcie: ja nie kumam tego
> Twojego płotu. Gdzie tu furtka ? To wpuszczasz
> czy nie ? Ta furtka ma być symbolem mojego
> problemu ? Jak zdołam otworzyć furtkę
> w Twoim ogrodzie to rozwiążę swój problem ?
> Być może. A być może nie.
> Być może odejdę z poczuciem ... DRWINY.
> Żaba zadrwiła - rzecz prosta. Namalowana
> na papierze. Dla dzieci.

Poczucie bycia dzieckiem, wszak wskazane, ale..
Jak zwykle :-)
Ja myślę, że poczucie to jest warte do czasu pojęcia samororozwoju.
Już wiem, że dorosłem i teraz świadomie - kwiatostan.
Ale poczucie - dziecka - rozwoju musi być pętlą "zabezpieczającą".
Wyniki mam złe - to może nadal jestem - niedorozwojem?
Pojęcie dziecka - ma najważniejszą możliwość sformułowania - sposobu
rozwoju. Nie przez to co napisałem wyżej. A poprzez umiejętność
samowypracowania rozwoju - faktycznego_prawdziwego dziecka.
Czystość umysłu.

> Etata nie drwi - gdzieżby on. W życiu.
> Ale ... W życiu to nie na papierze.

Zarzut prawdziwy, ale nie potrzebny - bo proszę Was zawsze o weryfikację.



> W życiu to tak bardziej samo się dzieje,
> przypadkiem, nie-chcący. Nie chcem, ale
> ... się zlałem pod siebie. Nie umiem
> wytrwać dwóch minut dłużej. Czyli druga
> strona płotu. Ta, od której ty go
> oglądasz. Ktoś się zmaga z Twoją furtką,
> a Ty udajesz, że płot nie istnieje.

Czekaj.
Nie przypominam sobie bym nie przyklęknął,
ale zważ, że czasem zbyt wiele godzin upływa,
a naród niecierpliwy :-)

> Że kogo jak kogo - ale Ciebie on nie
> ogranicza. Dlaczego wołasz do furtki,
> a potem nie pomagasz jej otworzyć ?

Jak nie jak tak?
Nie otwiera jej się na zasadzie - "bo bociek powiedział"
(czy też spuścił w kapustę)

> Więc już punkt 6 - ktoś poległ przy
> furtce zanim zdołał nakreślić związek
> między furtką a tym, z czym przyszedł.
> Furtka kolejną przeszkodą, nie krokiem
> ku rozwiązaniu innej przeszkody.

Jeśli ja to rozumiem, to chodzi Ci o to.

Że mogłem zawrócić sprzed furty.

Co tydzień walę się w pierś, że tak mogło być.

Dlaczego mogło nastąpić zawrócenie?
Bezmyślność etta?
Jego ignorancja, niechęć, chęć zysku?

> Czy Et zaszkodził ?

Nie mnie.

> Cóż ... Jeśli potrafi pomagać to szkodzić
> z pewnością także. Wystarczy odrobina
> więcej ego, niż trzeba. Wiecej w furtce
> Ety, niż przybysza.

Nie myślę :-))
Na każdego paragraf.
To nie wymówka, Twój fakt.
Każdy z nas co wypowie lub napisze,
właściwie jest skazany.
Nie bądź dziecko.
Wystarczy, że.

> ktoś się angażuje bardziej, a potem
> odchodzi z pustymi rękami, bo Etowi
> starczyło sił, by do furtki przywołać, ale
> już nie starczyło ... chęci ?

Nie red.
Nie powinno być tak.
Ale jestem oszołom. W pewien sposób,
po zbóju chciałbym. Ale mam taki móżdżek, co wszystkiego
nie przerabia "w odpowiednim czasie".

by ruszyć
> dupsko z werandy i wyjść naprzeciw.

Super proste :-))) Jasne

> Po co ? Bo jak mówiłem: w furtce
> wiecej jednak Ety, niż przybysza.
> Przydałaby się pomoc - coby Etę odstawić
> na bok, a przybysz zobaczył siebie.

Ok. Dobry pomysł.

> Płot Eta: duży, zawiły, jak labirynt a w nim
> tysiąc i jedna furtka, w których wiją się
> zaledwie zarysowane cienie ludzkich duszy.
> Tak delikatne jak zapach Radara, który
> pięć minut leżał w nowym miejscu.
> Ale one tam są. Zastygłe i ruchome - jak
> liście na lekkim wietrze - w pozach
> wysiłku, próbujące odkryć tajniki
> zamków.

Pijesz do jakiejś dziewczyny :-)))
Nie może być płotu eta, bo et jak przestrzeń
otwarty - wszak czerpiecie z niej.
Wy i te w realu.
Kto chce to ma.

> Et: chcesz być mistrzem koanu i haiku ?

Jestem zdeklarowanym chrześcijaninem.
Przez czucie i przez wiedzę.
Dwa testamenty opisują wszystko, co jakakolwiek inna
wiara wymyśliła_wyczuła_przeżyła.
Odrzuciłem pierwszy świadomie.
Drugi zachowałem w sobie.

> Zważ: mistrz Zen nie buduje płotu.
> Nie woła do ... Siebie.
> Wyraża się jednym zdaniem i od początku
> nie ma wątpliwości, że nic wiecej poza
> nim nie oferuje.
> Zamek z Twoim imienie Et.
> Wyszedł z Twoich rąk.
> Ma Twoją zapadkę i sprężynkę.
> Dlaczego każesz zmęczonym duszom
> grzebać przy Twoim imieniu i Twoich
> sprężynkach ?

Proszę Cię bardzo.
Zdarzenie z dziś.

Koleżanka chciała pożyczyć rower.
Nóżka na której stoi jest zabezpieczona
zapadką i sprężynką.
Dwie rozmowy telefoniczne, po parę minut.
"Jak się spuszcza zapadkę?"
I huk walącej nóżką w nóżkę dziewczynki.

To nie anegdota, jak nic co piszę!!!
To rzeczywistość.

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

mała Zoska ma problem ;-(
Niezdecydowana dziewczyna?
Gdzież jest niegdysiejszy Snowden?
mężczyźni decydują o moralności?
ewolucja?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »