"Choroba trawiąca układ"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2007-09-17 09:55:53

Temat: "Choroba trawiąca układ"
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,4490187.html?nl
txx=1000621&nltdt=2007-09-15-02-06

----------------------------------------------------
---Cytat:
Sławomir Zagórski 2007-09-15

Kiedyś głównym problemem zdrowotnym były epidemie chorób zakaźnych. Teraz
dręczą nas choroby cywilizacyjne, m.in. tajemnicza choroba
Leśniowskiego-Crohna. Choć dzięki nowoczesnym lekom pacjenci mogą liczyć na
długotrwałą poprawę zdrowia, to brakuje na nie pieniędzy

ROZMOWA Z prof. Grażyną Rydzewską*

Sławomir Zagórski: Ciężka choroba układu trawiennego zwana chorobą
Leśniowskiego-Crohna to jedno z niewielu schorzeń, które zostało po raz
pierwszy opisane przez Polaka.

Prof. Grażyna Rydzewska: A wie pan, że to nieprawda? Przygotowując
monografię na temat tej choroby, natrafiłam na kilka jej dokładnych opisów
zrobionych jeszcze przed prof. Antonim Leśniowskim.

Nie chcę naturalnie umniejszać zasług wybitnego warszawskiego chirurga. Z
tym że jego nazwisko spotyka się głównie w polskich podręcznikach. Z
prostej
przyczyny - sporządzony przez niego w 1904 r. opis schorzenia został
opublikowany wyłącznie w języku polskim.

Co ciekawe, Crohn, który jest w każdym podręczniku na świecie, dostał się
tam trochę przez przypadek. Był jednym z młodszych asystentów w zespole,
który w 1932 r. ponownie opisał chorobę. A ponieważ był na czele listy
autorów (szefa zwykle umieszcza się na końcu), wszyscy dziś kojarzą to
schorzenie z jego nazwiskiem.

Czym objawia się choroba Crohna?

-Typowe objawy to biegunka, bóle brzucha, gorączka i często wyczuwalny guz
w
końcowym odcinku jelita cienkiego. Niestety, przebieg może być też
nietypowy - pojawiają się przewlekłe biegunki bez gorączki, chory jest
osłabiony i chudnie. Takie objawy często się bagatelizuje, no bo kto z nas
nie miał biegunki? Zwykle łyka się wtedy jakieś leki, one trochę pomagają i
dopiero jak jest naprawdę źle, okazuje się, że to choroba Crohna. W Polsce
często pierwszą jej diagnozę stawia się dopiero podczas operacji. Chirurg
sądzi, że to wyrostek, rozcina brzuch i dopiero orientuje się, w czym tkwi
problem.

Skąd się bierze ta choroba?

-Szkopuł w tym, że nie wiemy. Polega ona na nieprawidłowej reakcji
organizmu
na pewne czynniki zawarte w pożywieniu. Ale jakie - nie mamy pojęcia. Nie
udało się wciąż "złapać" niczego, co wywołuje stan zapalny. Żadnej
bakterii,
wirusa, grzyba, żadnego składnika pokarmów.

Crohn to typowa choroba cywilizacyjna, choć jej przypadki zdarzały się
dawno
temu. Pierwszą znaną jej ofiarą był żyjący w IX w. angielski władca Alfred
Wielki.

Istnieje kilka teorii tłumaczących gwałtowny wzrost zachorowań w bogatszych
krajach. Jedną z nich jest teoria higieny. Odkażanie wszystkiego wokół,
dbanie o to, byśmy się nie stykali z bakteriami i wirusami, szczepienia -
to
wszystko przyczynia się również do ogromnego wzrostu alergii we
współczesnym
świecie.

Kiedyś głównym problemem zdrowotnym były epidemie chorób zakaźnych. Gdy
poradziliśmy sobie z nimi, zaczęły nas nękać inne choroby - choroba
Leśniowskiego-Crohna, alergie, nowotwory. W naturze nie ma próżni. Dajemy
sobie z czymś radę i natychmiast na to miejsce pojawia się coś nowego.

Podobno do wzrostu zachorowań przyczyniła się też konserwacja żywności.

-Rzeczywiście, naukowcy dostrzegli wyraźny związek pomiędzy wprowadzeniem
lodówek a falą zachorowań. W USA lodówki i choroba Crohna zagościły na
dobre
już przed II wojną światową, w Skandynawii nastąpiło to blisko 15 lat
później, zaś w naszej części Europy - w latach 70.

To też wiąże się z jakimiś czynnikami chorobotwórczymi mogącymi znajdować
się np. w mrożonym mięsie. Niestety - jak powiedziałam - wciąż nie wiemy, o
jakie czynniki chodzi.

Ilu Polaków cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna?

-Szacujemy, że ponad pięć tysięcy. O 1800 wiemy na pewno, z czego jedna
czwarta to dzieci i młodzież do 18. roku życia.

Problem dotyczy głównie ludzi młodych, choć zachorować można w każdym
wieku.
Im wcześniej do tego dojdzie, tym przebieg jest zwykle ostrzejszy.

Można się ustrzec przed zachorowaniem?

-Na razie niestety, nie. Ponieważ nie znamy czynników ryzyka, nie ma też
profilaktyki.

Jak wygląda życie ludzi z tą chorobą?

-W okresach poprawy zupełnie normalnie. W czasie zaostrzeń, jeśli nie
potrafimy opanować stanu zapalnego, nie ma rady, trzeba kawałek po kawałku
wycinać jelito. Niektórzy pacjenci przechodzą wielokrotne operacje, mają
problemy z normalnym odżywianiem się, czasem dochodzi do wyłonienia stomii,
czyli tzw. sztucznego odbytu. To bardzo przykra choroba.

Na szczęście medycyna coraz lepiej sobie z nią radzi. Pojawiają się
nowoczesne, tzw. biologiczne leki - w tym wypadku wytwarzane metodami
biotechnologicznymi przeciwciała. Są to jednak bardzo drogie środki, stąd
kłopot z dostępnością. Ponad dwa lata temu mówiła pani "Gazecie", że
zabiega
w Narodowym Funduszu Zdrowia o objęcie refundacją leczenia najciężej
chorych. Była wtedy spora nadzieja, że NFZ się na to zgodzi. Co się przez
te
dwa lata zdarzyło?

-Przykro mówić, ale, niestety, nic. Mamy wciąż dużą nadzieję. Wtedy, po
rozmowie z wiceprezesem NFZ, wydawało się nam, że jesteśmy o krok. Potem
zmienił się wiceprezes i ścieżki trzeba było wydeptywać od nowa.

Dziś prowadzę rozmowy z prezesem Sośnierzem, który jest zwolennikiem
nowoczesnych terapii dających efekty, a terapia biologiczna w crohnie daje
efekty. Mogę więc powtórzyć, że jesteśmy o krok. Ale przełom będzie wtedy,
kiedy pacjenci rzeczywiście dostaną lek.

Gra toczy się o jedno lekarstwo?

-Nie, świat w tym czasie poszedł dalej. W Polsce starszy preparat został
zarejestrowany do leczenia dzieci, pojawił się też nowy specyfik do
leczenia
dorosłych. Tuż za progiem jest kolejny preparat. Walczymy już więc nie o
konkretny lek, lecz o sposób leczenia. Chcielibyśmy, żeby było nim objęte
leczenie ok. 500 najciężej chorych rocznie.

Zabiegamy też nadal o dostępność do nowoczesnych steroidów. Wielu naszych
pacjentów musi je zażywać, ale o ile np. astmatycy doczekali się refundacji
nowoczesnych leków z tej grupy, o tyle nasi chorzy są wciąż pod kreską.
Dobry, niemający działań niepożądanych steroid kosztuje ok. 500 zł i wielu
ludzi na to nie stać.

Nie mówiąc już o nowoczesnych biologicznych lekach - jednorazowa terapia
kosztuje ok. 20 tysięcy złotych. Dlaczego jednak lekarze innych
specjalności
skuteczniej wyszarpują coś dla swoich pacjentów niż gastrolodzy?

-Bo mamy mniej chorych i nasz głos jest słabiej słyszalny.

Ten sam biologiczny preparat, o który zabiegamy od dwóch lat, jest dostępny
w reumatologii - leczy się nim zapalenie stawów. Jeśli zaś chodzi o
onkologię, powiem rzecz może niepopularną. Powinniśmy jako społeczeństwo
odpowiedzieć sobie na pytanie: czy wolimy płacić za wyraźną i często
długotrwałą poprawę stanu zdrowia młodego człowieka (bo taki jest efekt
terapii biologicznej w chorobie Crohna - pacjenci często nie muszą poddawać
się operacji, dolegliwości mijają na dłuższy czas), czy darować choremu na
nowotwór trzy miesiące życia. To bardzo trudne pytanie i nie chcę na nie
teraz odpowiadać. Ale proszę pamiętać, że pewien biologiczny lek w raku
trzustki ma przewagę dwóch-trzech miesięcy życia nad lekiem standardowym. I
to życia średnio komfortowego.

Z drugiej strony, kto ma wprowadzać nowe terapie, jeśli nie walczący o
życie
chorych onkolodzy? Nawet przy wątpliwej skuteczności leków, tak musi
postępować rozwój. Ja to rozumiem. Tylko czy stać nas na wszystko w
onkologii i na nic w innych dziedzinach? Gdzieś ta poprzeczka powinna być
ustawiona, ale jednak dla wszystkich pacjentów podobnie.

Czy dysponując najnowszymi lekami, można się całkowicie z choroby Crohna
wyleczyć?

-Niestety, nie. Wciąż brakuje nam wiedzy. Ale proszę zauważyć, jak długo
nie
potrafiliśmy sobie dać rady z chorobą wrzodową. Leczyliśmy ją latami -
najpierw bromem z atropiną, robiliśmy zabiegi chirurgiczne. Kiedyś jedną z
podstawowych terapii była resekcja żołądka, bo jak się usunęło żołądek, tym
samym pozbywaliśmy się wrzodów. Potem nauczyliśmy się blokować wydzielanie
kwasu żołądkowego, mieliśmy coraz lepsze leki. Dopóki jednak nie
wykryliśmy,
że powodem wrzodów jest bakteria - Helicobacter pylori - było to wciąż
dreptanie w miejscu.

Tak dziś jest z chorobą Crohna - mamy coraz lepsze leki, które utrzymują
chorobę w ryzach, ale przełom w leczeniu wciąż jeszcze przed nami.

*prof. Grażyna Rydzewska jest konsultantem krajowym ds. gastroenterologii,
kierownikiem Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii Centralnego
Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie

Sławomir Zagórski
---------------------------------------------------K
oniec cytatu.

I jak zwykle ekspertów od chorób układu trawiennego nie interesuje szukanie
przyczyny choroby w diecie wysokowęglowodanowej...

A na diecie optymalnej mimo ciężkiego stanu pacjentce ustąpiły wszystkie
dolegliwości przewodu pokarmowego... :)
I co? Ekspertów takie "cuda" nie
interesują, bo im się taka metoda leczenia po prostu nie opłaca... :/
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=681

Krystyna
--
Jadło określa świadomość. H.G. Wells

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-09-17 12:15:32

Temat: Re: "Choroba trawiąca układ"
Od: "pl.misc dieta" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna T.napisala:

> I jak zwykle ekspertów od chorób układu trawiennego nie interesuje szukanie
> przyczyny choroby w diecie wysokowęglowodanowej...

> A na diecie optymalnej mimo ciężkiego stanu pacjentce ustąpiły wszystkie
> dolegliwości przewodu pokarmowego... :)
> I co? Ekspertów takie "cuda" nie
> interesują, bo im się taka metoda leczenia po prostu nie opłaca... :/
> http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=681

No fajnie.... Ale napisz lepiej, dlaczego zniknela
z sieci, strona internetowa Bonifacego Czerniaka:

http://www.arkadia-polania.pl/ciekawostki.htm

na stronie tej ten byly czlonek waszej ubeckiej, satanistycznej sekty, pisal
o wzrastajacej ilosci zgonow ludzi chorych oraz mlodych, ktorzy ta "cudowna"
diete zastosowali.

-------
Niewlasciwa dieta to doskonala metoda na morderstwo doskonale - Krystyna Tomczak
aka optymalna.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-09-17 12:16:53

Temat: Re: "Choroba trawiąca układ"
Od: "Jeff" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-09-17 17:15:46

Temat: Re: "Choroba trawiąca układ"
Od: "Jurek dAq" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"pl.misc dieta" <j...@v...pl> a écrit dans le message de news:
3...@n...onet.pl...

ofiaro internetu i kiepskich specjalistwo z "psy" w nazwie, teraz juz masz
pseudo "pl.misc.dieta"?!!!!!! No no i do tego megalomanka :))))))

> No fajnie.... Ale napisz lepiej, dlaczego zniknela
> z sieci, strona internetowa Bonifacego Czerniaka:

o to, to zapytaj wlasciciela strony!

> na stronie tej ten byly czlonek waszej ubeckiej, satanistycznej sekty,
> pisal
> o wzrastajacej ilosci zgonow ludzi chorych oraz mlodych, ktorzy ta
> "cudowna"
> diete zastosowali.

a o gradobiciach i wybuchow wulkanow nic nie bylo? straszne!

Jurek