Chyba nie potrafię nosić tipsów :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-12-13 08:43:54

Temat: Re: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: "joanitha" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

tipsy i brzegi powinny byc tak spilowane by nie chaczyly niczego..nawet
rajstop.
odpukac mojej zadnej klientce nigdy nie polamaly sie tipsy i nie mialy
zastrzezen.
Ale za to kilka dziewczyna poobgryzaly....tipsy:D
Użytkownik "Justyna T" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cpjdlg$l9i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Miałam jakiś czas tipsy i na pewno do nich wrócę. To właśnie moje własne
> cienkie paznokcie wyrządzały większą szkodę rajstopom niż tipsy. Miałam
> akryl - też na prosto i niedługie, ale nie miały ostrych brzegów.
> Podstawą jest znaleźć kogoś, kto naprawdę zna się na tym fachu:))
>
> Pozdrawiam
> Justyna
>
> Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:opsiwmjvq7rmt97c@news.tpi.pl...
> > Dnia Sun, 12 Dec 2004 15:06:57 +0100, lady_huncwot
> > <l...@n...autograf.pl> napisał:
> >
> >
> >> Tipsy absolutnie nie powinny się łamać w wymienionych przez Ciebie
> >> okolicznościach.
> >>
> > Już wysłałam jedną odpowiedź, ale jeszcze coś mi się przypomniało. Czy
> > skoro jak piszesz nie powinny się wtedy łamać, to mam rozumieć, że żel
> > stanowi taką twardą skorupę, uniemożliwiającą złamanie??
> > Gdy miałam własne paznokcie to jeśli zdarzyło się coś takiego, to owszem
> > łamały się, ale w tym miejscu gdzie paznokieć już wyrasta poza palec.
> > Teraz mam wrażenie, że skoro ta wystająca część jest grubsza, bo składa
> > się z warstwy tipsa i paznokcia to dlatego paznokieć łamie się poniżej
> > (tuż pod białą końcówką), bo tam jest cieńsza warstwa.
> > --
> > Elżbieta
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-12-13 19:30:46

Temat: Re: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 12 Dec 2004 15:32:16 +0100, in pl.rec.uroda "Sowa"
<m...@w...pl> wrote in <cphkq9$7r$1@inews.gazeta.pl>:

> A jako weteranka, mogła byś mi poradzić, co mam sobie dać położyć na
>paznokcie, żeby było ładnie trwale i na długo?
>Bo kosmetyczka tłumaczyła mi z godzinę, ale jakoś to wszystko wpada mi
>jednym uchem, wypada drugim i dalej nie wiem - żel, jedwab, akryl?
>Czym to się właściwie różni dla paznokcia? Które jest dla niego najbardziej
>przyjazne?

od akrylu klasycznego się odchodzi. co prawda jest najtańszy, ale za
to uważany za najbardziej szkodliwy i dla robiącej, i dla noszącej,
żółknie na solarium. historie o tym, że paznokcie akrylowe są toporne,
biorą się z tego, że on zasycha bez czynników typu UV i mało wprawna
tipserka nie umie nad tym panować.

żel to inna forma akrylu, światłoutwardzalna. w tej chwili najbardziej
rozpowszechniona. nie jest znacząco mniej trwała od akrylu, a nie ma
jego wad (wymienionych przeze mnie) i łatwiej panować nad jej
kształtowaniem.

jedwab to jeszcze inna bajka. mało salonów (relatywnie) go robi, bo
materiały są, zdaje się, najdroższe, a sam efekt najbardziej
delikatny. siłą rzeczy więcej osób wybierze żel albo akryl. o
jedwabiu, przyznaję, wiem niewiele, raz go widziałam w akcji,
zmasakrowałam paznokieć i poza żelem dostałam jeszcze jakieś jedwabne
wspomaganie na paznokciu.

no i teraz: albo się robi ten żel/akryl na tipsie, albo na szablonie.
tips to jest to plastikowe (albo szklane, tzn. z włokna szklanego)
coś, co się przykleja do własnego zmatowionego paznokcia celem jego
wydłużenia i wyprofilowania (bardziej półkolisty przekrój paznokcia) -
żel/akryl na własnym paznokciu tak nie profiluje, a szablonem
(podklejany na czas produkcji pod paznokieć papierek) nie da się
przedłużyć tak, jak tipsem.

jeśli chcesz tylko trochę przedłużyć to, co masz, a nie masz problemów
z nieładnym kształtem - wybierz żel na szablonie.

>Nie mam problemów z paznokciami, tylko brak cierpliwości do ich hodowania,
>no i mam wstrętny zwyczaj obgryzania skórek przy kciukach - a kosmetyczka
>twierdzi, ze większości kobiet położenie czegoś pomaga się tego oduczyć, bo
>zwyczajnie im żal obgryzać czegoś co kosztuje. :-P
>Może i na mnie podziała.

całkiem możliwe. ja też te skórki kiedyś maltretowałam. teraz jakos
nie mam natury, bo przez większość czasu mam nieskalanej urody
paznokcie i obgryzione skórki by nie współgrały nic a nic.

amg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-13 19:31:53

Temat: Re: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 12 Dec 2004 17:53:57 +0100, in pl.rec.uroda Elżbieta
<w...@b...pl> wrote in <o...@n...tpi.pl>:

>Nie pytałam nigdy o nazwę żelu, po prostu szłam i zakładałam, chyba
>następnym razem podpytam. Zdjęcia nie mam czym zrobić, ale dzięki za chęci.
>Jeśli chodzi o wygląd to każdy kto widzi chwali, ale najczęściej są to
>osoby same nie noszące tipsów, więc może nie potrafią ocenić ich jakości.

z daleka prawie każde tipsy dobrze wyglądają. wady widać z bliska.
nierówności żelu, odbicia z boków, podchodzące powietrze - przyjrzyj
się, czy niepomalowane paznokcie są nieskazitelne, czy coś widzisz
nie-takiego.

amg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-14 08:54:00

Temat: Re: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ttqrr05jgtid2kodp0kblfq218if62o193@4ax.com...

> jedwab to jeszcze inna bajka. mało salonów (relatywnie) go robi, bo
> materiały są, zdaje się, najdroższe, a sam efekt najbardziej
> delikatny. siłą rzeczy więcej osób wybierze żel albo akryl. o
> jedwabiu, przyznaję, wiem niewiele, raz go widziałam w akcji,
> zmasakrowałam paznokieć i poza żelem dostałam jeszcze jakieś jedwabne
> wspomaganie na paznokciu.

Wielkie dzięki. Naprawdę mi to rozjaśniłaś, w tłumaczeniach
kosmetyczki/tipserki jakoś nie wyłapałam tych niuansów, przy jakiej metodzie
co się kładzie na płytkę paznokcia, teraz mi się wydaje, ze
najodpowiedniejszy byłby jedwab.
Nie chcę tipsów pod żelem, a bez niczego chyba jednak się nie obejdzie,
jakoś nie uśmiecha mi się tylko przedłużanie, przyda się też coś na całym
paznokciu, czyli na ten jedwab chyba się zdecyduję.

Jeszcze raz dzięki. :-)))

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-14 18:23:59

Temat: Re: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 14 Dec 2004 09:54:00 +0100, in pl.rec.uroda "Sowa"
<m...@w...pl> wrote in <cpm9nc$kl2$1@inews.gazeta.pl>:

>Wielkie dzięki. Naprawdę mi to rozjaśniłaś, w tłumaczeniach
>kosmetyczki/tipserki jakoś nie wyłapałam tych niuansów, przy jakiej metodzie
>co się kładzie na płytkę paznokcia, teraz mi się wydaje, ze
>najodpowiedniejszy byłby jedwab.
>Nie chcę tipsów pod żelem, a bez niczego chyba jednak się nie obejdzie,
>jakoś nie uśmiecha mi się tylko przedłużanie, przyda się też coś na całym
>paznokciu, czyli na ten jedwab chyba się zdecyduję.

hm. ale żel kładzie się na cały paznokieć. widać jednak nie wyjaśniam
tak dobrze:)

amg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-16 10:11:05

Temat: Odp: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: "Aneta Cybulska" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik lady_huncwot <l...@n...autograf.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:cphj9u$c6l$...@n...onet.pl...
> Coś chyba jest nie tak z Twoimi tipsami:
>
> - te dziury w rajstopach - robią się od przebijania paznkociem na wylot,
czy
> w tipsach są zadziory?
> (jeśli to drugie - masz źle zrobione tipsy)
>
> Tipsy absolutnie nie powinny się łamać w wymienionych przez Ciebie
> okolicznościach.
>

no ja proponuje zapuscic wlasne paznokietki bo naturalne sa
najładniejsze,no tez nienzawsze ale przynajmniej nie ma sie problemow ,bo
jak wiadomo tipsy czesto tez odpadaja ;)pozdrawiam
--
Aneta
> Pzdr,
> LH
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-12-16 18:02:33

Temat: Re: Odp: Chyba nie potrafię nosić tipsów :(
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 16 Dec 2004 11:11:05 +0100, in pl.rec.uroda "Aneta Cybulska"
<c...@p...onet.pl> wrote in <cprmps$2sh$1@news.onet.pl>:

>no ja proponuje zapuscic wlasne paznokietki bo naturalne sa
>najładniejsze,no tez nienzawsze ale przynajmniej nie ma sie problemow ,bo
>jak wiadomo tipsy czesto tez odpadaja ;)pozdrawiam

paznokietki, taaaa. na rączuniach zapewne?

rozmawiamy tu o tipsach. czyli: ktoś chce zasięgnąć wiedzy, ktoś
udziela informacji.

wtręty o tym, jak to naturalne "paznokietki" czasami są najładniejsze
i dalsze brednie o tym, że nie ma się z nimi problemów (jasne, złamany
paznokieć przed imprezą albo prezentacją, malowanie wieczorami i
odciskanie wzoru tkaniny prześcieradła, odpryśnięty lakier - żadne to
problemy), są tu równie zasadne, co radosne ogłoszenie na stacji
benzynowej, że piesze spacery są o wiele tańsze i zdrowsze. ufam, że
pojmujesz aluzję.

amg