| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-14 07:38:59
Temat: Ciasto marchewkowe - zakalec :(No i stalo sie. Dwa razy robilam ciasto marchewkowe i dwa razy wyszlo pyszne
i puchate. Postanowilam pochwalic sie ciastem rodzinie i upiec je na
przyjazd rodzicow. I co... zalalec. Wszystko robilam tak samo, nawet tej
samej maki uzywalam co ostatnio. Jedyne co inaczej, to sody mialam resztke i
zamiast 2 lyzeczek dalam 1 i 2/3 lyzeczki, za to wiecej dalam proszku do
pieczenia (tak kolo 1/2 lyzeczki). Czy to mozliwe, ze 1/3 lyzeczki sody
mialo az takie znaczenie?
Pozdrawiam
ulamkowa i zdruzdotana
Magda - Slonko (Wroclaw)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-14 07:51:32
Temat: Re: Ciasto marchewkowe - zakalec :(Ja mialam taka sama sytuacje w piatek i sobote z babka.
Zawsze mi wychodzi piekna i puchata.
A w piatek upiekla raz i zakalec, zdenerwowalam sie i w sobote upieklam
jeszcze raz i znow zakalec...
Nie wiem czy to wina maki, czy tego ze po raz pierwszy do pieczenia uzylam
papieru do pieczenia zamiast wysmarowania brytwanki margaryna...
A moze jakies zle fluidy :))))
"slonko" <s...@w...pl> wrote in message news:aodsga$pn2$1@news.onet.pl...
> No i stalo sie. Dwa razy robilam ciasto marchewkowe i dwa razy wyszlo
pyszne
> i puchate. Postanowilam pochwalic sie ciastem rodzinie i upiec je na
> przyjazd rodzicow. I co... zalalec. Wszystko robilam tak samo, nawet tej
> samej maki uzywalam co ostatnio. Jedyne co inaczej, to sody mialam resztke
i
> zamiast 2 lyzeczek dalam 1 i 2/3 lyzeczki, za to wiecej dalam proszku do
> pieczenia (tak kolo 1/2 lyzeczki). Czy to mozliwe, ze 1/3 lyzeczki sody
> mialo az takie znaczenie?
>
> Pozdrawiam
> ulamkowa i zdruzdotana
> Magda - Slonko (Wroclaw)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |