« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-26 12:11:27
Temat: Cielecina w MeltemiWitam,
Czas jakis temu jedlismy obiad w pobliskiej greckiej knajpie Meltemi
(Wwa, Ochota). Jedzenie bylo przyzwoite, ale porcje byly
nieprzyzwoicie male. Ceny dosc wysokie, wiec w sumie obiad wychodzi
raczej drogo. Ale nie o tym. Zamowilem cielecine w sosie pomidorowym z
cynamonem. Bardzo fajne danie, w sosie byly uduszone cebulki (w
calosci) i szykuje sie by w domu zaczac to robic. Przepis na to danie
zdaje sie byc oczywisty, ale czym doprawiac?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-26 12:32:05
Temat: Re: Cielecina w Meltemi
Uzytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisal
w wiadomosci
> Czas jakis temu jedlismy obiad w pobliskiej greckiej knajpie Meltemi
> (Wwa, Ochota). Jedzenie bylo przyzwoite, ale porcje byly
> nieprzyzwoicie male.
> Ceny dosc wysokie, wiec w sumie obiad wychodzi
> raczej drogo.
>
Fiu, fiu jakie swiatowe zycie.
Tez bylas w kostiumiku?
A jak wspólbiesiadnicy, czy tez szczyty chamstwa?
>
> Ale nie o tym. Zamowilem cielecine w sosie pomidorowym z
> cynamonem. Bardzo fajne danie, w sosie byly uduszone cebulki (w
> calosci) i szykuje sie by w domu zaczac to robic. Przepis na to danie
> zdaje sie byc oczywisty, ale czym doprawiac?
Zolcia, Hamerla, zólcia.
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-26 13:09:28
Temat: Re: Cielecina w Meltemi
Zamowilem cielecine w sosie pomidorowym z
> cynamonem. ......... ale czym doprawiac?
>
W kuchni greckiej czesto dodaje sie cynamonu do sosów pomidorowych do mies.
Pozostale przyprawy tradycyjne : pieprz,sól, jesli lubisz - papryka ostra.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-26 19:51:23
Temat: Re: Cielecina w MeltemiZamowilem cielecine w sosie pomidorowym z
> cynamonem. Bardzo fajne danie, w sosie byly uduszone cebulki (w
> calosci) i szykuje sie by w domu zaczac to robic. Przepis na to danie
> zdaje sie byc oczywisty, ale czym doprawiac?
To danie to prawdopodobnie Moschari Stifado, prawda?
Jesli stifado to uzywa sie wytrawnego czerwonego wina, octu z czerwonego
wina, czosnku, cynamonu, lisci laurowych, rozmarynu, no i soli i pieprzu.
Nie musi byc cielecina, bardzo dobrze wychodzi z dobrej jakosci wolowina.
Podaje za "Food of the Gods - traditional Greek country cookery" Jill
Santorino-Santorinaki.
Smacznego :-)
Lady Huncwot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 10:45:59
Temat: Re: Cielecina w MeltemiLady Huncwot napisal(a):
>To danie to prawdopodobnie Moschari Stifado, prawda?
No wiec nie pamietam nazwy.
>Jesli stifado to uzywa sie wytrawnego czerwonego wina, octu z czerwonego
>wina, czosnku, cynamonu, lisci laurowych, rozmarynu, no i soli i pieprzu.
>Nie musi byc cielecina, bardzo dobrze wychodzi z dobrej jakosci wolowina.
>Podaje za "Food of the Gods - traditional Greek country cookery" Jill
>Santorino-Santorinaki.
Chyba nie wyszlo to tak jak pamietalem z restauracji... Mozesz podac w
skrocie przepis z Twojej ksiazki?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 11:20:19
Temat: Re: Cielecina w Meltemi
Użytkownik Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> >
Przepis na to danie
zdaje sie byc oczywisty, ale czym doprawiac?
....sprobuje sie ich spytac osobiscie....
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 18:17:13
Temat: Re: Cielecina w MeltemiPodsylam dwa przepisy:
Znalazlam przepis Anety Kreglickiej na cielecine po grecku (to moze byc
wlasnie to co jadles):
http://www2.gazeta.pl/kobieta/651448,24246,5579431,P
_KOBIETA_PRZEPISY.html
No i przepis z greckiej ksiazki:
Moschari Stifado ("Food of the Gods" Jill Santorino-Santorinaki)
Porcja dla 4-6 osób
1 kg wolowiny bez kosci
700 g malych cebulek (pickling onions) - obranych ze lupin i gleboko
nacietych u podstawy
225 ml wytrawnego czerwnego wina lub 100 ml czerwonego wina po prostu
50 ml octu z czerwonego wina
3 zabki czosnku - kazdy przeciety na pól
200 g pomidorów bez skóry i pestek
1 paleczka cynamonu
2 liscie laurowe
mala galazka rozmarynu
sól i pieprz
Mieso pokroic na spore kawalki i zrumienic z odrobina oliwy.
Zalac winem lub winem i octem (podejrzewam, ze jesli wytrawne wino to bez
octu, z przepisu to niestety nie wynika wprost), przykryc naczynie.
Gotowac przez minute, potem dodac reszte skladników z wyjatkiem cebuli,
dolac wody zeby wszystko bylo zanurzone.
Dusic na bardzo wolnym ogniu, wstrzasajac co jakis czas garnkiem, bez
podnoszenia pokrywy. Duszenie trwa minimum 1 1/2 godziny.
Kiedy mija godzina duszenia, w oddzielnym naczyniu zeszklic cebule z
odrobina oliwy, zalac woda zeby byla zanurzona i gotowac przykryta na wolnym
ogniu przez 20 min, tez potrzasajac garnkiem (co to za obsesja z tym
potrzasaniem...?).
Po tym czasie dodac cebule do miesa i dusic przez kolejne 20-30 minut. Po
tym czasie mieso powinno byc juz miekkie.
Odstawic potrawe z ognia, po 5 min. wyjac rozmaryn, liscie laurowe i
cynamon.
Potrawa najczesciej jest jedzona bez dodatków, ale autorka proponuje
podawanie z ziemniakami podgotowanymi na parze a nastepnie podsmazonymi na
masle z oliwa z caraway seeds (nie wiem co to jest).
Stifado bylo jedna z moich ulubionych potraw na Krecie, rzeczywiscie
podawana bez dodatków, mmm... chyba sobie zrobie jakies dobre jedzonko
zapamietane z wakacji...
Pozdrawiam,
Lady Huncwot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |