Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ciężkie jest życie niewiasty Ciężkie jest życie niewiasty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ciężkie jest życie niewiasty

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Wikary" <o...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Ciężkie jest życie niewiasty
Date: 10 Mar 2007 08:00:01 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 166
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1173510001 25682 213.180.130.18 (10 Mar 2007 07:00:01
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Mar 2007 07:00:01 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.24.5.163, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:364823
Ukryj nagłówki

Na początku było miło i kulturalnie... a
teraz jesteśmy prawie dwa lata po ślubie
i po czterech latach znajomości i mój mąż
potrafi: Pierdnąć bez żenady - niby
niechcący ale wcześniej mu to się nie
zdarzało a teraz bardzo często. - Dłubie
cały czas w nosie - to już bez krępacji -
muszę się drzeć na niego żeby przestał i
to na chwilę pomaga, a jak tylko się nie
patrzę dłubie znowu. - Miesza sobie w
jajkach i drapie się po tyłku długo i
namiętnie). - Rano wącha skarpetki czy
się jeszcze nadają do włożenia.
- Nie myje zębów wieczorem tylko rano.
- Rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w
tygodniu ale bywało że tylko raz na
tydzień). Nie wiem czy mój facet jest
jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem
mają że przestają dbać o siebie i o to
czy są przyjemni dla otoczenia...
*****
Mój mąż:
1. Pierdzi cały czas, najbardziej
wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj
i ja musze spać w tym smrodzie.
2. W nosie dłubie też i potem te gile
wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to
się wypiera, aż raz mnie tak wk***ił że
mu pokazałam jego suszki i kazałam je
zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam
zamiar odkurzać).
3. Brudne skarpetki zostawia gdzie
popadnie. I w ogóle mnie wk***ia od
dłuższego czasu
*****
Udaje, że wyciera o mnie palec, którym
wcześniej wydłubał sobie śpiochy z oczu,
a poza tym pierdzi non stop, no chyba, że
wali śmierdzące to wtedy wychodzi z
pokoju. Jak się irytuję i krzyczę na
niego, że jest śmierdzielem to jeszcze
bardziej go cieszy moja reakcja i
wachluje np. poduszką tak żeby do mnie doleciało
*****
Ja też mieszkałam ze śmierdzielem przed
ślubem ale wtedy tak nie grzał pod kołdrą.
****
Mój facet jest zabawnym luzakiem. Kiedy
jesteśmy na zakupach w dużym
supermarkecie zdarza mu się takie
zachowanie: Nagle zrywa się z wózkiem i
szepce do mnie: - Zwiewamy stąd,
pierdnąłem.
*****
Kolega mojego faceta ma manię puszczania
bąków zawsze i wszędzie. Ostatnio
wybraliśmy się do klubu z nim i jego
dziewczyną, ale nie wpuścili nas, bo
impreza była zamknięta, to na odchodnym
ów kolega odwrócił się i puścił
ochroniarzowi na pożegnanie bąka, którego
chyba słyszeli i poczuli wszyscy ludzie w
promieniu 10 metrów.
*****
A moje Kochanie ostatnio pierdnęło w
ubikacji jak robiło siusiu.
Że zrobił to bardzo głośno to się
uśmiałam, a on na to:
-Prawdziwy facet jak sika to pierdzi.
*****
Mój mąż to już w ogóle niezły talent.
- Ślini się w nocy strasznie, wymieniałam
już mu 3 poduszki.
- Zostawia pod poduszka zaschnięte kozy,
fuuuuj!
- Śpi w koszulce, w której chodził cały
dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie
itp) Rano go zrypałam o to, że się nie
wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej
koszulce. Często mu się to zdarza.
- Jak ściąga skarpetki to wygrzebuje nimi
bród między paluchami.
- Drapie się po głowie strzepując łupież
z głowy.
- Zapomina do czego służy szczoteczka i
pasta do zębów, często ma resztki
jedzenia na zębach ten biały nalot.
- Na tyłku ma dziury na slipkach, dość
często muszę kupować nowe, chociaż on
woli te z dziurami.
- Jak już idzie się wykapać to zostawia
po sobie dużo włosów i tych i tamtych.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to
napiszę.
*****
Mój miał zwyczaj chować skarpetki pod
fotel. Jak przychodzili znajomi, zawsze
cosik im waniało. Nie dawał się
zreformować, w końcu ułożyłam jego brudne
skarpetki na klawiszach pianina i
zamknęłam klapę. Właśnie przyszli goście
i poprosili o muzykę. Szybciej zamknął
piano, niż je otwierał. Od tej pory
miałam spokój - wrzucał skarpetki za lóżko.
Ja jestem mężatka od roku ale jeszcze
przed ślubem mój mąż zaczął sobie bekać.
Na jego brudne skarpetki porozrzucane po
domu (na szczęście ich nie wącha)
znalazłam fajny sposób: Wrzucam mu je do
aktówki i potem się musi wstydzić;
zaczęło działać bo coraz rzadziej je
zostawia. Przyznam wam się, że mi też się
czasem zdarza pierdnąć, tak jak jemu, ale
tylko sporadycznie i zawsze obracamy to w
żart. A jak on nie umyje zębów to wtedy
pozwalam mojemu psu wejść do lóżka i do
niego się przytulam. Jak on tego nie
lubi!!! Zawsze wtedy wstaje i idzie umyć
zęby, no a ja muszę wyrzucać psa z łóżka.
*****
E tam. Przesadzacie szanowne Panie. Ja
pierdzę, żona pierdzi.
A od niedawna mamy psa Labradora - samca
i tez wali zdrowo.
I nikt nie narzeka ani ja, ani żona ani
pies. Więc dajcie spokój.
Swojski smrodek nie zaszkodzi. A nie
bądźcie zbyt wymagające,
bo Enriqe Iglesias by nawet na was nie
spojrzał. Więc cieszcie się waszymi
pierdziszami i módlcie się, żeby nie
zamienili was na młodsze egzemplarze, bo
zabiorą ze sobą kasę i będzie płacz i
zgrzytanie zębów.
*****
Ja przed każdym pierdem wsuwam sobie
palec w okrężnice i sprawdzam czy jest
pusto, ostatnio chciałem puścić pierdka a
puściłem kupacza.
*****
Mój niedoszły narzeczony poczęstował mnie
herbatą w słoiku po dżemie który właśnie
się skończył (!!!)
Mamusia wyjechała i wszystkie naczynia
były brudne w zlewie.
To mnie zmusiło do myślenia. A
zaproponowałam że może fajniej by było
jakby ją wlał do jednej z puszek po piwie
stojących licznie na stoliku . Nic nie
załapał. Po chwili zastanowienia
powiedział ze do puszki się kiepsko
nalewa...
*****
Mój mąż chodzi po domu w bokserkach i
kiedy siada, przynajmniej połowa
klejnotów wypada mu z nogawki (bokserki
są odpowiednio rozciągnięte). Wieczorem
ma rewolucję w żołądku i odgłosy z jego
trzewi nie pozwalają mi zasnąć. Godzinami
zajmuje WCet, musi czytać siedząc na
tronie, jak zabiorę z kibelka wszystkie
gazety, to czyta naklejki na środkach czystości.
Echhh... - Samo życie...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.03 Kuroi Bonza
10.03 Flyer
10.03 freeprogrammer
11.03 Sky
14.03 Mopek
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6