« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-07-31 22:12:22
Temat: Co Francuzi wiedzą o Polscehttp://marmotte.salon24.pl/86485,index.html
Poza wnioskami/interpretacjami, dość ciekawe.
Mogę tylko dorzucić do kolekcji pewnego Szwajcara, człowieka z wyższym
wykształceniem (geologa), którego spotkałem w Portugalii pod koniec XX
wieku.
Rozmowa zeszła nam kiedyś na to, jakie góry są w Polsce. Zrobiłem z tego dla
niego zagadkę. Strzelał tak:
Ural? - Nie. Niedowierzanie.
Alpy?? (ze zdziwieniem pomieszanym z desperacją).
-Nie. Duma, duma, nie wydumał, więc w końcu powiedziałem mu o Karpatach.
Tylko kręcił głową. Może próbował sobie przypomnieć, czy wcześniej o takich
górach słyszał.
Miałem ochotę go zapytać, nad jakim morzem leży Szwajcaria :).
Don Gav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-07-31 22:21:25
Temat: Re: Co Francuzi wiedzą o PolsceDnia Fri, 1 Aug 2008 00:12:22 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> http://marmotte.salon24.pl/86485,index.html
>
> Poza wnioskami/interpretacjami, dość ciekawe.
>
> Mogę tylko dorzucić do kolekcji pewnego Szwajcara, człowieka z wyższym
> wykształceniem (geologa), którego spotkałem w Portugalii pod koniec XX
> wieku.
>
> Rozmowa zeszła nam kiedyś na to, jakie góry są w Polsce. Zrobiłem z tego dla
> niego zagadkę. Strzelał tak:
>
> Ural? - Nie. Niedowierzanie.
>
> Alpy?? (ze zdziwieniem pomieszanym z desperacją).
> -Nie. Duma, duma, nie wydumał, więc w końcu powiedziałem mu o Karpatach.
> Tylko kręcił głową. Może próbował sobie przypomnieć, czy wcześniej o takich
> górach słyszał.
>
> Miałem ochotę go zapytać, nad jakim morzem leży Szwajcaria :).
>
> Don Gav
Włosi wiedzą jeszcze mniej. A Włoszki - to już zupełna tabula rasa, nie
tylko a'propos Polski.
Zjawisko jest powszechne, jak twierdza liczni znajomi bywający latami we
Włoszech i znający tamtejszy target ludzi przynajmniej średnio
wykształconych.
Przykład miałam okazję poznać osobiście: do sasiadów przyjechało na
chrzciny małżeństwo z Włoch - poznane przez nich podczas kilkuletniego
pobytu w tym kraju.
On - jako kierowca - orientował się, że Polska to duuuuzi krajo. A ona -
myślala, że jest w Finlandii. Fakt, zima była ostra, zapewne babka
spodziewała się lada chwila sań Mikolaja zaprzężonych w renifery. Kiedy
spytała, czy u nas tak zawsze zimno, oczywiście zaczęłam jej opowiadać o
wspaniałym, gorącym lecie u nas... o roślinach, zielonych drzewach. Nie
bardzo wierzyła, ale kiedy pokazałam jej zdjęcia, no to owszem, zmarszczyła
brwi i zapytała: a gdzie te wszystkie rośliny są teraz???
:-DDD
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-08-01 07:20:57
Temat: Re: Co Francuzi wiedzą o PolsceIkselka pisze:
> brwi i zapytała: a gdzie te wszystkie rośliny są teraz???
A Ty jesteś tak świetnie zorientowana w roślinności krajów z innego
klimatu? Nic Cię nigdy nie dziwiło?
Ja na przykład nie mogłam wyjść z podziwu, będąc kiedyś po raz pierwszy
w życiu w bardzo ciepłym kraju, że wszystkie palmy i inne rośliny
nawadniane są sztucznie zamontowanymi na stałe wężami. Nigdy mnie o tym
na lekcjach geografii nie uczyli.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |