| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-20 09:35:45
Temat: Re: Co mi dolega?
Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości
news:pnjg9ugsl1vfdbl97q22e1hdfq76mekt1i@4ax.com...
>
> >Możesz się ewentualnie zastanawiać, czy widziałeś gdzieś tańsze do tej
> >pory.
>
> Hmmm... chyba nie ;-) chociaż może resoraki ;-))
Zawsze można jeszcze postać pod salonem samochodowym
z przyklejonym nosem i wargami do szyby :-)
--
Mateo
... porwały mi się wszystkie nitki,
wiążące mnie ze światem...
Gadulec: 1376762
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-20 09:44:26
Temat: Re: Co mi dolega?> Za te pieniądze kupujesz sobie zaspokojenie podstawowych ludzkich
> potrzeb.
> Możesz się ewentualnie zastanawiać, czy widziałeś gdzieś tańsze do tej
> pory.
Dokladnie!
Jedno z podstawowych pojec ekonomii czyli uzytecznosc oznacza
"zadowolenie jakie daje konsumentowi posiadanie dobra X. Dobro jest
tym bardziej uzyteczne im lepiej zaspokoaja potrzeby konsumenta".
Oczywiscie kazda jednostka bedzie starala sie kupic jak najuzytecznejszy
produkt za jak najnizsza cene ale przeciez "uzytecznosc" (w rozumieniu
tak ekonomii jak i psychologii) to czesto co innego niz "uzytkowosc".
I to jest piekne :-) ze czlowiek potrafi odejsc od materialnego wymiaru
(uzytkowosc) do wymiaru wrecz metafizycznego, w ktorym dobra z gruntu
materialne przybieraja inne wlasciwosci :-))
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-20 10:01:55
Temat: Re: Co mi dolega?> Co mi dolega? czy można na to coś zaradzić? I czy w ogóle powinienem
> coś z tym zrobić, czy nie? :))
Kup sobie jeżdżący samochód. Wtedy przynajmniej nie będziesz miał
poczucia, że robisz coś idiotycznego.
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-20 14:23:17
Temat: Re: Co mi dolega?"Mateo" <b...@p...onet.pl> napisal:
>> Poważnie mówisz? ;-)
>> Nie ma problemu - podtlenek azotu i hajda dusza (ok. 300$ za butlę i
>> osprzęt to może dać ...
>
>... zazdroszczę Ci wiedzy o samochodowych bebechach, poważnie!
>Bez wazeliny :-)
Zdaje sie, ze podstawy sa na stronie inz. Pirowskiego, mirror jest na
stronie fanow Skody Favorit? poszukaj :)
Dawid
ICQ: 16199503
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-20 14:23:18
Temat: Re: [OT] rasowanie seicento + buddyjska przypowieść (bylo: Co mi dolega?)jak juz off-topic, to off-topic
"Wilczek" <w...@i...com> napisal:
>No co Wy :-)) Poczytajcie troche specyfikacje :-) Seicento jest w kilku
>wersjach silnikowych - najpopularnijszy i najslabszy silnik o mocy
>39 KM (899 cm^3) hest monotowany w najtanszych wersjach, potem jest
>silnik 1.1 z Punto, ktory sam z siebie daje 55 KM (montowany pierwotnie
>w wersjach Suite, obecnie od S w gore :-). No i jest jeszcze modyfikacja
>tego samego silnika dla Seicento Sporting i Seicento Schumacher ;-)
>- pozmieniane przelozenie, pare KM wiecej i lepsze osiagi. Ta wersja
>mozna juz przy dobrym wietrze zejsc do 10s. To strasznie lekki samochod
>i niewiele trzeba teraz sie pobawic, zeby zrobic z tego rakiete.
No niewiele :) Standardowy przelicznik na silnik bez zadnych dodatkow
(NOS, turbo) to jest 60 KM z litra dla sinikow z dwoma zaworami na
cylinder i 70 KM dla wielozaworowych. Jak jest mniej, to znaczy, ze
fabryka sie nie stara :)
>> Dorzucić można jeszcze magnetyzer,
>
>Eee... magnetyzery nie dzialaja - przynajmniej nauka tak mowi :-)
>a i efektywniejsze sa do diesli jesli juz "uwierzymy", ze dzialaja :-)
No nauka tak nie mowi :) Albo prosze o dowod mowiac inaczej ;-)
>> odpowiedni wydech, akcelerator
>> wydechu, turbospreżarkę albo supercharger)
>
>Do tego silnika bedzie ciezko, lepiej od razy zamontowac jednostke
>z AudiTT ;-)
tfu... ile taka z TT kosztuje :) ja od razu moge ofiarowac w prezencie
silnik 1.6 z osprzetem na gazniku, ktory ma 110 KM ;-)
>To mi sie zawsze podoba - "komputer" to brzmi dumnie! A cala zabawa
>to zwykly eprom sterujacy doborem mieszanki i regulujacy inne
>parametry spalania i pracy silnika - poziom skomplikowania niewiele
>wyzszy jak karty telefonicznej ;-)
Pisalem kiedys program do ustawiania tych epromow :)
>> Istnieje Suzuki z silnikiem 1.100, które bez potlenku azotu ma ponad
>> 900KM ;-) i jeździ ;-) nie tylko stoi :))
>
>Tylko wtedy trzeba wymienic wszystko poza karoseria... inne zawieszenie,
>osie, kola... sztuka dla sztuki :-)
Prawda li to :) Ale czy to wlasnie nie jest to? ;-) moze bez przesady,
ale zamiast wymieniac ciagle na nowe, wsadzic cos wlasnej pracy w to,
co sie ma?
Żeby nie było całkiem off-topic, to jeszcze przypowieść o używaniu
przedmiotów:
"Gdy królowa Sjamawati, małżonka króla Udajany, ofiarowała Anandzie
pięćset szat, Ananda przyjął je z wielkim zadowoleniem.
Król, gdy o tym usłyszał, zaczął go podejrzewać o nieuczciwość,
dlatego udał się do niego i zapytał, co zamierza zrobić z pięciuset
szatami.
Ananda odrzekł:
- O, królu, wielu braci chodzi w łachmanach; zamierzam rozdzielić
szaty między braci.
- A co zrobicie ze starymi szatami?
- Zrobimy z nich przykrycia na łóżko.
- A co zrobicie ze starymi przykryciami?
- Zrobimy z nich poszewki.
- A co zrobicie ze starymi poszewkami?
- Zrobimy z nich chodniki.
- A co zrobicie ze starymi chodnikami?
- Zrobimy z nich wycieraczki.
- A co zrobicie ze starymi wycieraczkami?
- Zrobimy z nich ścierki do podłogi.
- A co zrobicie ze starymi ścierkami do podłogi?
- Wasza Wysokość, podrzemy je na kawałki, zmieszamy z gliną i użyjemy
do uszczelnienia scian.
Każdego przedmiotu, który nam powiedzono, winniśmy używać troskliwie i
rozważnie, bo nie jest on "nasz" - nam został powierzony jedynie na
pewien czas."
Pozdrowienia,
Dawid
ICQ: 16199503
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-20 14:56:11
Temat: Re: Co mi dolega?On Wed, 20 Mar 2002, Dawid wrote:
>>Za te pieniądze kupujesz sobie zaspokojenie podstawowych ludzkich
>>potrzeb.
>
> To ubabranie w oleju i kręcenie kółkiem stojąc na ogrodzie, to
> podstawowa ludzka potrzeba? ;-)
Taka tu szeroka wiedze prezentujesz, a tego nie wiesz?? ;)
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-20 20:59:10
Temat: Re: [OT] rasowanie seicento + buddyjska przypowieść (bylo: Co mi dolega?)> tfu... ile taka z TT kosztuje :) ja od razu moge ofiarowac w prezencie
> silnik 1.6 z osprzetem na gazniku, ktory ma 110 KM ;-)
Miala bys sztuka dla sztuki... a ta jest bezcenna :-)
> Pisalem kiedys program do ustawiania tych epromow :)
No to co "komputer" piszesz :-)
> Prawda li to :) Ale czy to wlasnie nie jest to? ;-) moze bez przesady,
> ale zamiast wymieniac ciagle na nowe, wsadzic cos wlasnej pracy w to,
> co sie ma?
Wszystko zalezy od umiejetnosci, ja wiem gdzie sie wlewa "plyny",
nawet cisnienia w oponach nie chce mi sie sprawdzac samemu tylko
jade na zaprzyjazniona stacje oblugi i place zlotowke za wszystko :-)
Sam stracilbym na sprawdzenie 4 opon chyba z 15 minut, caly bym
sie ubrudzil i pewnie cos jeszcze zepsul ;-)
> Żeby nie było całkiem off-topic, to jeszcze przypowieść o używaniu
> przedmiotów:
Tego faktycznie juz sie nijak nie da powiazac z psychologia :-))
> Każdego przedmiotu, który nam powiedzono, winniśmy używać troskliwie i
> rozważnie, bo nie jest on "nasz" - nam został powierzony jedynie na
> pewien czas."
Fajne :-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |