| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-07-05 19:23:17
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:ajhGc.3634$Q74.1219@news.chello.at...
> To prawda. Ale czy myslisz, ze mozna potraktowac Biblie jako
> zbior zasad, bez "koniecznosci" wiary w Boga?...........
Bez wiarywboga ( specjalnie tak napisalam, aby uniknac pompy), to to
wszystko sie rozwala. Jezeli owa wiara jest "koniecznoscia" - tez.
Dekalog jest podstawa dzisiejszej calkiem swieckiej etyki ( i prawa!).
Niestety, swieckosc ignoruje, jako "niewazny", punkt, bez ktorego cala
reszta traci sens: pierwszy.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-07-05 19:37:29
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:8PgGc.3526$Q74.2324@news.chello.at...
> Niespecjalnie podoba mi sie sugestia, ze filantropia jest domena
wierzacych,
Ale jest, i w ogole z religii sie wywodzi. Wszystkie trzy wielkie religie,
wywodzace sie z Biblii ( judaizm, chrzescijanstwo i islam) podkreslaja
koniecznosc, a niekiedy wrecz zadaja od bogatych, aby poczuwali sie do
podpowiedzialnosci za biednych i im pomagali. I poprzez te religie, kultura
pomocy slabszym przedostala sie do naszej etyki ( co, oczywiscie nie znaczy,
iz owe religie nie maja wad - ale nalezy je starannie odroznic od wiary, nie
zawsze jedno pokrywa sie z drugim). Trudno jest nie docenic, jak
fundamentalna role wlasnie religie i to te zorganizowane religie odegraly w
rozwoju etyki ( choc, czasami same popelniajaly/ja zatrwazajace wrecz,
bledy).
> bo zastanawiam sie wtedy, czy to rzeczywiscie z dobrego serca, czy
> ze strachu? ... Chociaz oczywiscie w duzej mierze liczy sie skutek.
Nie tylko. Podejrzewam, ze motywacja oparta wylacznie na strachu, to
najprostsza droga do wynaturzen.
No, ale to juz zupelnie nowy temat:)
>
> Z drugiej strony - jesli rzeczywiscie wiara jest zwiazana z dobrymi
> uczynkami,
> to czy nie nalezalo w dwojnasob docenic te, dokonane przez niewierzacych?
Nie, bo Bog istnieje,czy oni chca czy nie chca i to on im pomaga w
wyborach!;)
>
> Unikalabym takiego podsumowania.....
Poniewaz?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-07-05 19:47:00
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
"Tytus" <t...@a...pl> wrote in message
news:ccc6ag$8cc$1@news.onet.pl...
> a propos biznesu:
> http://businessman.onet.pl/artykul.html?ITEM=1092149
A komentarze poczytales?
Jakiez....symptomatyczne...
Nie sadzisz,ze ludzie z takim nastawieniem szukaja uzasadnien dla siebie
samych, aby wszystko miec gdzies? I do tego - czyste sumienie, rzecz jasna.
Kaska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-07-05 19:53:35
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2ktk1jF65q6kU1@uni-berlin.de...
> Uhu. Kazdy moze byc dobrym, choc nie kazdy ma warunki, aby swa dobroc
> realizowac tak jak wielcy filantropisci.
Nie każdy ma warunki.
Tak się głupio składa, że ci dobrzy ludzie, których znam są bez wyjątku
skromni, spokojni, cisi i zrównoważeni.
Żaden nie jest pyskaty.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-07-05 19:58:52
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
"* kachna *" <k...@p...fm> wrote in message
news:e_hGc.3719$Q74.2162@news.chello.at...
> To mnie wlasnie gnebi - zeby byc dobrym, wedlug wierzacych
> 'trzeba' wierzyc w Boga... I to tego jednego, jedynego.
> A co, jesli sie myla?
>
> I czy rzeczywiscie dla niewierzacych nie ma nadziei?
> Czy wierzacy maja prawo do przekreslania tych, ktorzy nie wierza,
> jako tych 'nie-dobrych'?
Wierzacy nie przekresli nikogo. Nie on jest od "przekreslania".
Jacek nie odnalazl Boga, ale Bog odnalazl Jacka - tak powiedziano o Kuroniu.
Bardzo mi sie to spodobalo:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-07-05 19:59:38
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
"Veronika" <v...@...v-v.p.pl> wrote in message
news:cccbm9$jvg$1@achot.icm.edu.pl...
> Tak się głupio składa, że ci dobrzy ludzie, których znam są bez wyjątku
> skromni, spokojni, cisi i zrównoważeni.
> Żaden nie jest pyskaty.
No to sie, rzeczywiscie, glupio sklada
;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-07-06 10:30:12
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".Użytkownik Pyzol napisał:
[..]
> Bohaterstwo ci sie wzielo dokladnie z tego samego, co komus tutja kazalo
> nazwac faceta "niezewyklym". Zwroc uwage, jak to skomentowalam ( taka A-O
> jestem!;)
> Nie, ale mozna byc n o r m a l n ym ( cale zycie).
Moze moze. Moze dlatego ze jak ja to widze, kazdy kto zdobylby sie na
taka zwyklosc i niebohaterstwo okrzykniety zostalby... odpowienio
Co tam slowa.. ale poza tym wyssany do ostatniej kropli dobroci. dlatego
ciekawym jak mozna sobei radzic z ssawkami i skad czerac aby zawsze
miec co dawac, askad madrosc komu. Od Boga powiadasz...?
No nie mam czasu, nie pora mi na myslenie, zreszta i tak nie wiem co
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-07-06 11:14:33
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
<m...@h...of.pl> wrote in message
news:ccdv2a$7i8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Od Boga powiadasz...?
Bo, a skad?
Skad czlowiek moze robic tyle "przeciwko sobie samemu" i jeszcze byc za to
nazywanym dobrym?:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-07-06 12:27:27
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".Użytkownik Pyzol napisał:
> <m...@h...of.pl> wrote in message
> news:ccdv2a$7i8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Od Boga powiadasz...?
>
>
> Bo, a skad?
>
> Skad czlowiek moze robic tyle "przeciwko sobie samemu" i jeszcze byc za to
> nazywanym dobrym?:)
> Kaska
BTW, czy Ty masz zawsze niedziele?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-07-06 14:03:22
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".Użytkownik Pyzol napisał:
> <m...@h...of.pl> wrote in message
> news:ccbv80$iem$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>a Kaśka-Mądraśka mnie opierenicza ablo zbywa..
>
>
> Ee, ja tylko ci nie mowie tego, co ty c h c e s z uslyszec. A to ani
> "opierniczanie" ani zbywanie.
> :)
> Kaska
z tym tez sie zgadzam, ale uwazam ze nie nalezy tego rozciagac na
wszelkie okolicznosci. to naduzycie. inna przeciez tegoz wariant to
"nie slyszy czego nie chce uslyszec"
a ze nie zawsze obowiazuje.. przyklad z zycia. zawsze chcialem uslyszec
"Marsel, ddostajesz podwyzke" i co? no domysl sie..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |