| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-21 10:04:13
Temat: Re: Co myśleć?
Użytkownik Ismail
> Czy jak ona jednego dnia wysyła mu histeryczne, miłosne smsy w liczbie ok
8
> (bo jest przerażona że on nie odpowiadana żedwn kolejny) i on w końcu
pisze
> "Daj mi spokój!!", a potem wieczorem ona Dobranoc a on od razu -
dobranoc -
> to coś znaczy?
A może znajomy chce się wycofać i jest przerażony determinacją kochanki, bo
może wszystko wyciągnąć na światło dzienne? Z tego co piszesz, często
próbował się wycofać, może jednak jej nie kocha, ale obawia się skandalu? I
nie łudźmy się, są związki tego typu, które ciągną się latami, a jakoś nikt
sie nie rozwodzi, marnują sobie tylko życie, a żonom czy mężom przy okazji i
o wiele bardziej. lle jest kochanek, które czekają całymi latami, aż ich
kochanek sie rozwiedzie, co przeważnie nigdy nie następuje?
>
> Jestem przyjacielem ich obojga, poradźcie jak ludziom pomóc?
> Czy mają jeszcze jakąś szansę?
> Oni naprawdę sioę kochają.
To niech uporządkują swoje sprawy, zbudują zdrową podstawę dla swojego
związku, jeżeli go chcą.
> Jaką ona ma przyjąć taktykę, żeby to uratować?
> A czy w ogóle jest co ratować?
Kto to wie? Pewnie oni sami też nie wiedzą. Oczekujesz odpowiedzi od grupy?
Może lepiej niech nie ratują i wrócą do swoich rodzin, a znajomi nie muszą
podsycać związku, który bazuje na oszustwie. Żonie tego przyjaciela też
wszyscy relacjonują jego uczucia i myśli, czy tylko kochance? Co za
solidarność, brawo:( Powszechna akceptacja na wyskok w bok kolegi. Bo
kocha. A żony nie? To niech sie rozwiedzie. To moje zdanie, nie jestem
psychologiem, nie bierz do serca moich niefachowych przemyśleń.
> On wie że ona go kocha.
I ma mniej do stracenia, bo nie ma dzieci. Jej łatwiej walczyć o ten
związek.
> Dzięki za poradę, bo już nie wiem co im mówić
Nic nie mów, pośrednicy i przyjaciele, z tego co wiem, w takich sytuacjach
maja najgorzej...
Myshka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |