Hejka. Dzisiaj mam takie pytanko, tak generalnie nie mam raczej problemów z
pryszczami, ot pojawiają się czasem pojedyncze, jedyny mój problem to broda.
A właściwie ta przestrzeń pomiędzy dolną wargą a podbródkiem. Jest wyraźnie
tłuściejsza od reszty twarzy, ale nie jakaś bardzo tłusta i tu pojawiają się
krosty w iększych ilościach. Nie jest to też wiele, często są bardzo drobne,
ale w stosunku do całej mojej twarzy, to już sporo. Staram się bardzo
dokładnie ten kawałek myć, pilnując wszystkich zakamarków i załamań, ale to
raczej nie pomaga. Co robić z czymś takim? Nie używam żadnych specyfików do
tłustej czy trądzikowej cery, bo by mi całkiem wyschła, generalnie mam
trochę mieszaną cerę, no ale czoło i nos są w sumie ok. tylko ta nieszczęsna
broda. No i co robić, jak mi już wyskoczy taki paskudny, bolący pryszcz? Mam
właśnie takiego jednego i doprowadza mnie do szału.
Dzięki z góry.
Maga