« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-06-21 10:21:36
Temat: Co robic co robic...Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-06-21 10:36:30
Temat: Re: Co robic co robic...Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:21:36 +0000 (UTC), smuta napisał(a):
> Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
W słowniku...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-06-21 10:57:53
Temat: Re: Co robic co robic...Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:21:36 +0000 (UTC), smuta napisał(a):
>
> > Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> > Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> > Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> > Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> > Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
>
> W słowniku...
wyphaj sie sianem...wiejska dziewojo...za taka gadke
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-06-21 10:58:22
Temat: Re: Co robic co robic...Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:57:53 +0000 (UTC), sru napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:21:36 +0000 (UTC), smuta napisał(a):
>>
>>> Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
>>> Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
>>> Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
>>> Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
>>> Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
>>
>> W słowniku...
>
> wyphaj sie sianem...wiejska dziewojo...za taka gadke
Nic dziwnego, że jestes zagubiony.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-06-21 11:11:37
Temat: Re: Co robic co robic...Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:57:53 +0000 (UTC), sru napisał(a):
>
> > Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> >
> >> Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:21:36 +0000 (UTC), smuta napisał(a):
> >>
> >>> Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> >>> Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> >>> Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> >>> Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> >>> Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
> >>
> >> W słowniku...
> >
> > wyphaj sie sianem...wiejska dziewojo...za taka gadke
>
> Nic dziwnego, że jestes zagubiony.
Jesli nie masz nic wiecej do zaproponowania poza pustoslowiem to zamilcz
lepiej. Chyba ze nie potrafisz...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-06-21 11:14:15
Temat: Re: Co robic co robic...W dniu 2012-06-21 12:21, smuta pisze:
> Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
>
Sensu szukaj w sobie i jak najbliżej siebie, a nie u innych i w szumie
informacyjnym.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-06-21 11:49:33
Temat: Re: Co robic co robic...medea <x...@p...fm> napisał(a):
> W dniu 2012-06-21 12:21, smuta pisze:
> > Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> > Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> > Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> > Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> > Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
> >
>
> Sensu szukaj w sobie i jak najbliżej siebie, a nie u innych i w szumie
> informacyjnym.
>
Nikt nie jest samotna wyspa. Spokoj wewnetrzny jest wypadkowa rownowagi
wlasnej i wplywow z zewnatrz. A chocby i sie sens w sobie odnalazlo,
najblizsi szaleja i cierpia tak czy tak. Coraz mniej z nimi kontaktu. Zal
nie tylko -szczegolnie- ich ale i reszty....to boooli. Pieprzona empatia!
Mozna zabawic sie w budde, tyle ze to nie uciszy burzy i nie ukroci
cierpienia wielu. I jak tu byc z soba w zgodzie? Wbrew wszystkiemu?!
I po co? Dla swietego spokoju? Przeciez to ucieczka...w siebie...od
rzeczywistosci...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-06-21 17:32:50
Temat: Re: Co robic co robic...
Użytkownik "aaaa" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jrv1od$5hs$1@inews.gazeta.pl...
> medea <x...@p...fm> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-06-21 12:21, smuta pisze:
>> > Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
>> > Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
>> > Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
>> > Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
>> > Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
>> >
>>
>> Sensu szukaj w sobie i jak najbliżej siebie, a nie u innych i w szumie
>> informacyjnym.
>>
> Nikt nie jest samotna wyspa. Spokoj wewnetrzny jest wypadkowa rownowagi
> wlasnej i wplywow z zewnatrz. A chocby i sie sens w sobie odnalazlo,
> najblizsi szaleja i cierpia tak czy tak. Coraz mniej z nimi kontaktu. Zal
> nie tylko -szczegolnie- ich ale i reszty....to boooli. Pieprzona empatia!
> Mozna zabawic sie w budde, tyle ze to nie uciszy burzy i nie ukroci
> cierpienia wielu. I jak tu byc z soba w zgodzie? Wbrew wszystkiemu?!
> I po co? Dla swietego spokoju? Przeciez to ucieczka...w siebie...od
> rzeczywistosci..
empatia nie może być pieprzona
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-06-21 19:45:05
Temat: Re: Co robic co robic...W dniu 2012-06-21 13:49, aaaa pisze:
>
> Nikt nie jest samotna wyspa. Spokoj wewnetrzny jest wypadkowa rownowagi
> wlasnej i wplywow z zewnatrz. A chocby i sie sens w sobie odnalazlo,
> najblizsi szaleja i cierpia tak czy tak. Coraz mniej z nimi kontaktu.
Co to konkretnie znaczy? Jak to rozumieć? Że cierpisz, ponieważ inni
(Twoi najbliżsi) cierpią?
Jaki jest powód tego cierpienia?
> Zal
> nie tylko -szczegolnie- ich ale i reszty....to boooli. Pieprzona empatia!
> Mozna zabawic sie w budde, tyle ze to nie uciszy burzy i nie ukroci
> cierpienia wielu.
Po co ukracać cierpienia wielu? Nie lepiej/łatwiej spróbować ukrócić
najpierw swoje cierpienie?
> I jak tu byc z soba w zgodzie? Wbrew wszystkiemu?!
> I po co? Dla swietego spokoju?
Dla siebie, a pośrednio dla innych. Szczęśliwy/zgodny sam ze sobą
potrafi dać szczęście innym.
> Przeciez to ucieczka...w siebie...od
> rzeczywistosci...
Nie. Wręcz przeciwnie.
Przeczytałam wczoraj w "Charakterach" o rolach (było ich 8 opisanych), w
jakie wchodzą ludzie, może Cię zainteresuje:
>>IV program: "jestem bezradny, cierpię". Realizuje go ofiara, bo
dzięki niemu może uchylić się od odpowiedzialności. Komunikuje (nie
wprost) innym: niczego nie mogę zmienić, bo nie mam na nic wpływu, za
nic nie odpowiadam. Osoba w roli ofiary zbija każdy argument, by coś
zmienić w swoim życiu, odpowiadając "tak, ale...", czyli udowadnia, że
na jej cierpienie nie ma rady. Latami tkwi w stagnacji i cierpieniu.<<
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-06-21 20:25:28
Temat: Re: Co robic co robic...
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jrvtju$o54$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-06-21 13:49, aaaa pisze:
>>
>> Nikt nie jest samotna wyspa. Spokoj wewnetrzny jest wypadkowa rownowagi
>> wlasnej i wplywow z zewnatrz. A chocby i sie sens w sobie odnalazlo,
>> najblizsi szaleja i cierpia tak czy tak. Coraz mniej z nimi kontaktu.
>
> Co to konkretnie znaczy? Jak to rozumieć? Że cierpisz, ponieważ inni (Twoi
> najbliżsi) cierpią?
> Jaki jest powód tego cierpienia?
>
>> Zal
>> nie tylko -szczegolnie- ich ale i reszty....to boooli. Pieprzona empatia!
>> Mozna zabawic sie w budde, tyle ze to nie uciszy burzy i nie ukroci
>> cierpienia wielu.
>
> Po co ukracać cierpienia wielu? Nie lepiej/łatwiej spróbować ukrócić
> najpierw swoje cierpienie?
>
>
>> I jak tu byc z soba w zgodzie? Wbrew wszystkiemu?!
>> I po co? Dla swietego spokoju?
>
> Dla siebie, a pośrednio dla innych. Szczęśliwy/zgodny sam ze sobą potrafi
> dać szczęście innym.
>
>
>> Przeciez to ucieczka...w siebie...od
>> rzeczywistosci...
>
> Nie. Wręcz przeciwnie.
>
> Przeczytałam wczoraj w "Charakterach" o rolach (było ich 8 opisanych), w
> jakie wchodzą ludzie, może Cię zainteresuje:
>
> >>IV program: "jestem bezradny, cierpię". Realizuje go ofiara, bo
> dzięki niemu może uchylić się od odpowiedzialności. Komunikuje (nie
> wprost) innym: niczego nie mogę zmienić, bo nie mam na nic wpływu, za nic
> nie odpowiadam. Osoba w roli ofiary zbija każdy argument, by coś zmienić w
> swoim życiu, odpowiadając "tak, ale...", czyli udowadnia, że na jej
> cierpienie nie ma rady. Latami tkwi w stagnacji i cierpieniu.<<
wiesz dla kiepskiego to chyba nie rola
z Charakterów ale - raczej - z Dziadów
np. coś w stylu :
<<
...
Nazywam się Milijon - bo za milijony
Kocham i cierpię katusze.
Patrzę na ojczyznę biedną,
Jak syn na ojca wplecionego w koło;
Czuję całego cierpienia narodu
...
>>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |