Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2018-04-10 03:02:40

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 21:23:00 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:

Co to znaczy "wbudowany genetycznie bodziec przyjemności"?
>
> Jakubie, miej odwagę i przestań się ośmieszać. :)

Jak coś jest słodkie, to natychmiast pojawia się odruch bezwarunkowy, żeby to
chapnąć - nie żaden smak nabyty, ale wrodzony.

Dziewczynki są słodkie, uśmiechają się i kokietują, a jarecka tylko obowiązki
i opieprz. Problemem nie jest brak pociągu do matki, bo jest on naturalny,
a nie kulturowu. Problemem jest to, że często przenosi się na podświadomą niechęć do
seksu w okolicznościach domowych w stosunku do żony w dłuższym
małżeństwie monogamicznym, w którym na żonę mówi się już "stara", a więc
sytuuje się ją pojęciowo (nieświadomie "ustawia rodzinnie" i językowo)
b. blisko jareckiej. Bo te same skojarzenia, obowiązki domowe etc. kultywacja.
Kobieta jest urodzoną domatorką, i kopieniaczką (ogrodniczko-rolniczką, a facet
myśliwym-zbieraczem i woli wybrać się w teren, żeby nałowić jakiejś zwierzyny.
Tak samo w związkach między płciami jest ten sam schemat chyba już biologiczny:
facet zdobywca, kobieta kultywatorka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2018-04-10 19:46:49

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 21:23:00 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>
> Co to znaczy "wbudowany genetycznie bodziec przyjemności"?
>>
>> Jakubie, miej odwagę i przestań się ośmieszać. :)
>
> Jak coś jest słodkie, to natychmiast pojawia się odruch bezwarunkowy, żeby to
> chapnąć - nie żaden smak nabyty, ale wrodzony.

Tylko WRAŻLIWOŚĆ na smaki jest wrodzona. Ochota na ich ,,chapnięcie"
absolutnie nie jest wrodzona, nie jest także odruchem. To jest NABYTA
PREFERENCJA. Powstaje ona w procesie empirycznym, poprzez uczenie się
odczuwania i rozrożniania smaków. Następuje to dopiero po wielokrotnym
zetknięciu się receptorów smaku z konkretnymi substancjami i produktami
żywnościowymi.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2018-04-10 22:17:24

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>> W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 21:23:00 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk
napisał:
>>
>> Co to znaczy "wbudowany genetycznie bodziec przyjemności"?
>>>
>>> Jakubie, miej odwagę i przestań się ośmieszać. :)
>>
>> Jak coś jest słodkie, to natychmiast pojawia się odruch bezwarunkowy, żeby to
>> chapnąć - nie żaden smak nabyty, ale wrodzony.
>
> Tylko WRAŻLIWOŚĆ na smaki jest wrodzona. Ochota na ich ,,chapnięcie"
> absolutnie nie jest wrodzona, nie jest także odruchem. To jest NABYTA
> PREFERENCJA. Powstaje ona w procesie empirycznym, poprzez uczenie się
> odczuwania i rozrożniania smaków. Następuje to dopiero po wielokrotnym
> zetknięciu się receptorów smaku z konkretnymi substancjami i produktami
> żywnościowymi.
>

Przy czym najwcześniej stykamy i zapoznajemy się ze smakiem słodkim -
obecnym w mleku matki. Pewnie dlatego to właśnie słodycz pozostaje w życiu
większości ludzi najbardziej atrakcyjnym smakiem. Przyzwyczajenie i
podświadomość to potęga.



--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2018-04-11 15:50:08

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 21:52:38 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> W dniu 06.04.2018 o 21:32, m...@g...com pisze:
> > W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 10:01:21 UTC+2 użytkownik LeoTar
> > Gnostyk napisał:
>
> >> "Zatroszczmy się o wolność, wtedy prawda zatroszczy się o siebie" -
> >> to teza Richarda Rorty'ego.
> >>
> >> Według mnie kolejność musi być odwrotna: najpierw Prawda a dopiero
> >> potem Wolność. Nie znając Prawdy nie można się stać człowiekiem
> >> wolnym natomiast Prawda przetrwa każde zniewolenie.
>
> > Jana8.31,32 "...i poznacie Prawdę a Prawda was wyzwoli"
>
> Dzięki.
>
No to poznawaj, POznawaj...POki czas... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2018-04-20 04:36:00

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 7 kwietnia 2018 06:15:01 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> W dniu 07.04.2018 o 03:28, j...@o...pl pisze:
> > W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 10:01:21 UTC+2 użytkownik LeoTar
> > Gnostyk napisał:
>
> >> "Zatroszczmy się o wolność, wtedy prawda zatroszczy się o siebie"
> >> - to teza Richarda Rorty'ego.
> >>
> >> Według mnie kolejność musi być odwrotna: najpierw Prawda a dopiero
> >> potem Wolność. Nie znając Prawdy nie można się stać człowiekiem
> >> wolnym natomiast Prawda przetrwa każde zniewolenie.
>
> > masz tu całkowitą racje, leo. tylko pewnie ktoś ci zaraz wyjedzie z
> > debilnym przykładem, ze nie zawsze można mówić prawdę.
>
> Odpowiem tak. Nie-skłamanie ale też nie-powiedzenie całej Prawdy jest
> nazywane "białym kłamstwem", ulubioną metodą działania kobiet. Ale
> kłamstwo, nieważne jak nazwane, jest zawsze KŁAMSTWEM i przeciwieństwem
> Prawdy. Dlatego nie należy kłamać i ZAWSZE mówić choćby najbardziej
> bolesną Prawdę. Pozytywne owoce takiego bezkompromisowego działania
> widać nawet tutaj, w tym odległym zakątku Internetu. :)

leus kochany, ale nie o to ki szlo.
wezmy czasy wojny i pytanie: gdzie twoj zona/maz/sasiad walczacy
o "niepodleglosc i godne zycie dla was" sie ukryl?

to tyle na temat Twojej bolaczki Prawdy.

jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2018-04-22 10:11:02

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 10.04.2018 o 03:02, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 21:23:00 UTC+2 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:

>> Co to znaczy "wbudowany genetycznie bodziec przyjemności"?
>> Jakubie, miej odwagę i przestań się ośmieszać. :)

> Jak coś jest słodkie, to natychmiast pojawia się odruch bezwarunkowy,
> żeby to chapnąć - nie żaden smak nabyty, ale wrodzony.

A może substytut dla niezaspokojonych potrzeb innych? Czy być nie może?


> Dziewczynki są słodkie, uśmiechają się i kokietują, a jarecka tylko
> obowiązki i opieprz.

A może wskażesz przyczynę tego chorego układu?


> Problemem nie jest brak pociągu do matki, bo jest on naturalny, a nie
> kulturowy.

Więc jednak. A pomyślałeś może, skąd się bierze ten "naturalny" pociąg
do matki? I dlaczego matka akceptuje taki układ z synem?


> Problemem jest to, że często przenosi się na podświadomą niechęć do
> seksu w okolicznościach domowych w stosunku do żony w dłuższym
> małżeństwie monogamicznym, w którym na żonę mówi się już "stara", a
> więc sytuuje się ją pojęciowo (nieświadomie "ustawia rodzinnie" i
> językowo) b. blisko jareckiej.

Ale dlaczego tak się dzieje? Może "wina" leży nie tylko po stronie
mężczyzny ale także i po stronie kobiety? Może to ona unika seksu a winą
za tę swoją niechęć obciąża mężczyznę. Ma zresztą ku temu środki w
postaci obrzydzania mężczyźnie seksu... W końcu facet nie wytrzymuje i
idzie na lewiznę, co?


> Bo te same skojarzenia, obowiązki domowe etc. kultywacja.

Chcesz powiedzieć: rutyna? Czy aby tylko?


> Kobieta jest urodzoną domatorką, i kopieniaczką (ogrodniczko
> -rolniczką,

Chyba kpisz Jakubie? Farmerami są przede wszystkim mężczyźni więc Twoje
uzasadnianie domatorstwa kobiet ich ogrodniczo-rolniczym usposobieniem
bierze w łeb.

A co do tego dlaczego kobieta jest domatorką mam nieco odmienne
uzasadnienie. Perfekcyjne kontrolowanie wszystkiego co się dzieje wymaga
czasu i systematycznego obserwowania członków rodziny by wychwycić ich
słabe punkty po to by można było następnie wykorzystać tę wiedzę do
manipulowania nimi. Najpierw więc zdobywa kobieta wiedzę o psychice
dzieci zajmując się nimi regularnie i codziennie. Następnie praktykuje
na dzieciach manipulację i podporządkowywanie sobie drugiego człowieka
wykorzystując wiedzę o jego słabościach. Efektem tego działania kobiety
jest emocjonalne uzależnienie dzieci od niej. A jak już uzależni dzieci
od siebie wtedy może przejść do poskramiania mężczyzny już pozbawionego
autentycznego i prawdziwego kontaktu psychicznego z dziećmi. Facet
zostaje odizolowany od realnego wpływu na wychowanie dzieci i staje się
tylko wołem roboczym służącym do zapewnienia wyłącznie materialnego
bezpieczeństwa kobiecie i jej! dzieciom. Ale do kształtowania dziecięcej
psychiki, do kształtowania ich życia emocjonalnego jedynym samozwańczym
dyrygentem staje się kobieta, chora na władzę z powodu braku poczucia
własnej wartości. Posiadłszy władze totalna nad rodziną próbuje kobieta
odbudować poczucie własnej wartości utracone w dzieciństwie na skutek
błędnego wychowania w jej macierzystej rodzinie.


> a facet myśliwym-zbieraczem i woli wybrać się w teren,

Nie dlatego stał się myśliwym-zbieraczem, że sam tego chciał lecz
dlatego, że taką rolę narzuciła mu matriarchalna tradycja uznająca
kobietę za "strażniczkę rodzinnego gniazda". Tak, kobieta znakomicie
nadaje się do bycia strażniczką i będzie broniła tradycji do upadłego.
Ale co jeśli tradycja jest zła i propaguje przemoc? W jaki sposób
przekonać kobietę, że szerzy zło i zmusić ją do tego by otworzyła swoje
oczy i dostrzegła, że wszystko co robiła było, i owszem było dobre dla
materialnego przetrwania gatunku ale też, że ta tradycja generowała
generuje śmiertelne zagrożenie dla tego co miała chronić?


> żeby nałowić jakiejś zwierzyny.

Mężczyzna złowi ale dzielić będzie, według jej (samo)woli, kobieta. Czy
uważasz, że kobieta podzieli sprawiedliwie jeżeli czuje niechęć do
swojego mężczyzny? Zgoda co do tego, że specjalizacja jest o wiele
wydajniejsza od wszechobecności ale korzystanie z dobrodziejstw
specjalizacji jest możliwe tylko wówczas gdy efekty pracy jednych
(specjalistów) mogą być uczciwie i sprawiedliwie podzielone przez
innych. Ale by taki system zadziałał skutecznie muszą zostać
wyeliminowane przyczyny, albo pojedyncza przyczyna, chęci do wzbogacania
się cudzym kosztem, kosztem cudzej pracy. Warunkiem zaistnienia takiej
relacji jest samoświadomość i świadomość wspólnoty oraz poczucie własnej
wartości i jego efekt, czyli uczciwość.


> Tak samo w związkach między płciami jest ten sam schemat chyba już
> biologiczny: facet zdobywca, kobieta kultywatorka.

Przy braku poczucia własnej wartości, który jest efektem braku
właściwego wychowania, zawsze pojawia się tendencja do zabezpieczenia
przede wszystkim siebie, i to na wszelkie możliwe do wyobrażenia
sposoby. A jeżeli ujawnia się zjawisko do postawienia siebie wyżej od
bliźniego to prędzej czy później pojawia się skłonności do nieuczciwości
i zdobycia więcej dóbr od tego drugiego. W ten sposób. mając więcej i
lepszych? rzeczy od innych zaspokajamy swój brak poczucia własnej
wartości i równocześnie czujemy się bezpieczniejsi. Kobieta, dzięki
specyfice psychofizjologii swojego seksu jest w stanie szybko zdominować
mężczyznę i uczynić go swoim podnóżkiem, opoką służącą jej do poczucia
się bezpiecznie. W ten sposób wysysa z mężczyzny życiowe soki zamiast
czerpać z własnego, wyniesionego z domu poczucia własnej wartości. Nie
ma tego poczucia, ponieważ została źle wychowana. A właściwie to nie
została w ogóle wychowana lecz jej matka zadała jej wyłącznie do
przerobienia zadanie przetrwania cudzym kosztem.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2018-04-23 09:37:11

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


> Przy braku poczucia własnej wartości, który jest efektem braku
> właściwego wychowania, zawsze pojawia się tendencja do zabezpieczenia
> przede wszystkim siebie, i to na wszelkie możliwe do wyobrażenia
> sposoby.



znaczy. jesli ty wpierdalasz ponad miare i w dupie maszn gosci.
to jesy oki?
znam takich ludzu, skadinad dosc niekiedy porzxadnych,
ale uwierz mi: jesli tobie jedxenie,m ktore nad wyraz smaczne,
sprawia tobie wiecej przyjemnosci niz to, zeby ktos inny je zjadl,
to poolczlowiekim co najwyzej jestes.

i przxestancie pieprzyc jakies bzdury o poczuciu wartosci,
bo wartosciowe i uczciwe jest tylko to, co napisalem.

jacek



> A jeżeli ujawnia się zjawisko do postawienia siebie wyżej od
> bliźniego

pojawia sie, kochaniency. dokladnie miedzy innymi wowczas,
kiedy sami wolicie zezrec cos, co smaczne na tyle,
ze wiadomo, iz sprawiloby co najmniej taka sama przyjemnosc innym.


jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2019-06-13 18:00:15

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: Jivanmukta <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Prawdy nigdy nie za dużo. A za dużo wolności to już samowola.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2019-06-13 18:01:36

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 13/06/2019 o 17:00, Jivanmukta pisze:
> Prawdy nigdy nie za dużo. A za dużo wolności to już samowola.
ja, ja, volkswagen

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2019-06-13 21:36:00

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: WM <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2019-06-13 o 18:00, Jivanmukta pisze:
> Prawdy nigdy nie za dużo. A za dużo wolności to już samowola.

Trzeba zrozumieć, że właściwa wolność to nie jest wolność od obowiązków.

Często jest to niestety mylone ze sobą.

WM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tanie państwo?
Kogo wyrolował Zuckerberg.
Więźniowie abonamentu, czyli jak okradają lemingi z własności
Światło prawdy
Umiejętność odróżniania rzeczywistości od fikcji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »