Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2018-04-08 10:19:02

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 10:02, Kviat pisze:
> W dniu 2018-04-08 o 09:37, LeoTar Gnostyk pisze:
>> W dniu 08.04.2018 o 09:06, Kviat pisze:
>>> W dniu 2018-04-08 o 07:46, LeoTar Gnostyk pisze:

>>>> Więc moja Kasia, prowokując mnie seksualnie do współżycia,
>>>> musiała mieć, według Ciebie, coś nie w porządku z głową.

>>> Jesteś chory i powinieneś być izolowany. To ty masz coś nie w
>>> porządku z głową.

>> Mocniejszych "argumentów" nie znalazłeś? Bo tego już tak wiele
>> razy użyłeś, że aż dziury w nim wytarłeś.

> Swoje pedofilskie urojenia produkujesz tu od lat. W kółko to samo.
> Masz dziury w głowie wielkości kopalni, więc lepiej nie zaczynaj
> takiej licytacji.

Mógłbyś być oryginalniejszy i nie ograniczać się do powtarzania po mnie.


>>> Już ci tłumaczyłem i powtórzę, to znane i udokumentowane
>>> zjawisko: większość pedofilów się tak tłumaczy, że to dziecko go
>>> prowokowało.

>> Udokumentowanych przez kogo?

> Nie jesteś pierwszym pedofilem w historii świata. Twoje pedofilskie
> fantazje nie są oryginalne, ani nie są nowe.

Zacząłeś coś o dokumentowaniu. No to wykładaj karty na stół.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2018-04-08 10:33:07

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Leo. Twoje hipotezy które udało ci się połączyć ideą jakiegoś stwórcy zaprzeczają nie
tylko ludzkiej biologii, ale ogólnym zasadom ukształtowanym w przyrodzie. To nie
miejsce na wykłady, dlatego sprawdź jedynie hasło hów wsobny, oraz poczytaj o
zwiększonej ilości chorób genetycznych i psychicznych w izolowanych społecznościach.
Co do córek siadających ojcu na kolanach, tulących się do niego, kochających swojego
tatusia i wślizgujących się do łóżka oczywiście wiem, ale to naprawdę nie oznacza dla
takiego dziecka konsekwencji w postaci konieczności odbycia stosunku seksualnego z
ojcem.
Co do synów to naturalne czyli biologiczne jest to, że chłopak dorasta po to żeby
zająć miejsce ojca. Stąd podświadoma potrzeba żeby staremu skopać dupę i wychowywanie
przez kobiety nie ma tu najmniejszego wpływu. Może jedynie złagodzić formę walki o
dominację.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2018-04-08 10:49:54

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 10:33, z...@g...com pisze:

> Leo. Twoje hipotezy które udało ci się połączyć ideą jakiegoś
> stwórcy zaprzeczają nie tylko ludzkiej biologii, ale ogólnym zasadom
> ukształtowanym w przyrodzie.

Kto te zasady sformułował?


> To nie miejsce na wykłady, dlatego sprawdź jedynie hasło chów wsobny,
> oraz poczytaj o zwiększonej ilości chorób genetycznych i psychicznych
> w izolowanych społecznościach.

Mówisz, że to nie miejsce na wykłady a zaczynasz mi wykład na temat
chowy wsobnego. A to co Ty mi tutaj sugerujesz do przeczytania to są
tylko popłuczyny po popłuczynach, wielokrotnie powielane "prawdy" prze
ludzi, którzy chcieli zrobić karierę i powtarzali swoich "mistrzów" by
sie im przypodobać. Kiedy powstawały te hołubione przez Ciebie teorie i
zasady nie było wiedzy na temat systemów i wpływu szumu na ich
stabilność. Więc jeżeli chcesz bym Cię potraktował poważnie to stawaj w
szranki do dyskusji na ten temat. Bo Życie i Świadomość to złożony system.


> Co do córek siadających ojcu na kolanach, tulących się do niego,
> kochających swojego tatusia i wślizgujących się do łóżka oczywiście
> wiem, ale to naprawdę nie oznacza dla takiego dziecka konsekwencji w
> postaci konieczności odbycia stosunku seksualnego z ojcem.

To samo robią synowie. A czy nie pomyślałeś nigdy o tym, o czym już
zresztą pisałem wielokrotnie, że jest to ujawnianie przez dziecko
podświadomego pragnienia, którego spełnienie zostało zakazane przez
durnego i niedouczonego (S)Twórcę-rodzica. No bo skąd niby miła wziąć tę
wiedzę ten Pierwszy rodzic? A czy nigdy nie zastanawiałeś się nad tym
dlaczego kobiety zachowują się seksualnie prowokująco w stosunku do
mężczyzn i postępują przy tym cały czas wyrachowanie i bezwzględnie?


> Co do synów to naturalne czyli biologiczne jest to, że chłopak
> dorasta po to żeby zająć miejsce ojca.

Nie ma zajmować miejsca ojca lecz ma stworzyć własna rodzinę. Twoje
stwierdzenie świadczy o Twojej infantylności i uzależnieniu od matki.


> Stąd podświadoma potrzeba żeby staremu skopać dupę i wychowywanie
> przez kobiety nie ma tu najmniejszego wpływu. Może jedynie złagodzić
> formę walki o dominację.

Złagodzić, to znaczy zamaskować oddziałując podprogowo (na tyle by jej
manipulacja nie została rozpoznana), by intencja dominacji kobiety nie
została ujawniona. Zastanów się więc dlaczego kobieta tak działa,
dlaczego chce sprawować władzę? No bo jeżeli ona ma sprawować władzę to
znaczy, że mężczyzna ma być jej niewolnikiem, czy nie tak? A może Ty
lubisz być niewolnikiem? :)

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2018-04-08 11:45:39

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.04.2018 o 09:52, z...@g...com pisze:

> Leo. Co do prawdy to nie jest taka prosta sprawa. Hasło o
> powszechnej prawdzie to tani populizm nie mający zastosowania w
> rzeczywistości.

To tylko Twoje przekonanie.


> Równie dobrze możesz pisać że wszyscy powinni być szczęśliwi.

A nie powinni?


> Nie jestem tu w stanie rozpatrywać wszystkich przykładów gdzie
> możemy mieć do czynienia z prawdą, ale z pewnością znajdą się takie
> sytuacje w których prawda będzie zależała od punktu widzenia lub
> mówienie prawdy może spowodować więcej strat niż pożytku, bo nasz
> układ nerwowy nie na wszystkie prawdy dobrze reaguje.

Prawda jest tylko jedna i nie wiesz w jaki sposób układ nerwowy na nia
zareaguje. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że im dłużej
człowiek (układ nerwowy) trwa w kłamstwie tym trudniej jest mu się z
tego zniewolenia kłamstwem uwolnić i trudniej zaakceptować Prawdę. W
ostateczności osobnik wystawiony na działanie Prawdy popełni harakiri. :)


> Dlatego też ktoś powiedział, że kłamstwo jest jak smar w stosunkach
> międzyludzkich. Dzięki niemu te stosunki się nie ulegają awarii.

I tylko od czasu do czasu mamy wielkie Bum gdy nie da się już dalej
manipulować i oszukiwać; gdy spotkają się dwa wektory o dokładnie
przeciwnych kierunkach jak na przykład Niewolnictwo (matriarchat) z
Wolnością (partnerstwo).


> Są też sytuacje gdzie wolę aby nie używano określenia prawda bo tym
> określeniem próbuje się zamaskować oczywiste kłamstwa i manipulacje.

No widzisz. Rozumiesz dlaczego napisałeś 'prawda' z małej litery? :)


> Tak zrobił PiS głosząc "prawdę" o Smoleńsku.

Mam nadzieję, że był to tylko element taktyki... na Drodze ku Prawdzie
totalnej a zarazem najprostszej.


> Generalnie bym uważał na wszystkich głosicieli prawd, bo prawda to
> bardzo subiektywne określenie. Liczą się tylko fakty.

Czy nie jesteś w stanie pojąć, że PRAWDA jest tylko jedna. Tak jak z
ziarna kiełkują z niej wszelkie nasze zachowania o charakterze korzyści
wspólnotowych. Z kłamstwa rodzą się zaś wszystkie zachowania egoistyczne.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2018-04-08 13:23:56

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Leo. W swoich systemach wiary możesz podważać nawet prawa Newtona. Wiara w naukę
bierze się stąd, że hipotezy są sprawdzane doświadczeniami i w ten sposób powstają
teorie naukowe. Jeśli chodzi o teorie ugruntowane w biologii, to są one dokładnie
sprawdzone i twój brak zgody od razu stawia Cię w opozycji do rozumu. Tym niemniej
szanuję twoją teorię jako myślowy eksperyment i jedynie przestrzegam przed jego
rozpowszechnianiem. Bzykanie córek przez ojców jest dla niektórych ojców pewnie
przyjemną perspektywą, ale niesie to poważne konsekwencje. O genetycznych
wspomniałem, na temat psychologicznych nie będę się wypowiadał bo nie znam wyników
takich badań. Co do tego że społeczeństwo nie poradzi sobie bez seksu z dziećmi to
nie wiem skąd wziąłeś takie przypuszczenie. Jakoś do tej pory ludzkość świetnie daje
sobie radę i nie widzę tu żadnego pozytywnego wpływu na ten rozwój faktu że jakiś
tatuś uprawia seks ze swoimi córkami. Seks syna z mamusią to chyba sprawa dużo
żadsza, ale nie znam statystyk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2018-04-08 13:50:13

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 13:23, z...@g...com pisze:

> Leo. W swoich systemach wiary możesz podważać nawet prawa Newtona.

Mogę.


> Wiara w naukę bierze się stąd, że hipotezy są sprawdzane
> doświadczeniami i w ten sposób powstają teorie naukowe.

Więc dlaczego pojawiają się coraz to nowe hipotezy i teorie, które po
pewnym czasie są obalane lub uzupełniane przez niekończący się ciąg
coraz to nowych pojęć? A te nowe pojęcia też niczego do końca nie
wyjaśniają gdyś okazują się tylko.. słownymi nowotworami. I tak w
nieskończoność. A przy tej okazji twórcy tych nowotworów budują sobie
naukowe ołtarzyki i gloryfikują się gdyż nie ma odważnych, którzy by im
zarzucili niekompletność tych teorii, braki w podstawach.


> Jeśli chodzi o teorie ugruntowane w biologii, to są one dokładnie
> sprawdzone i twój brak zgody od razu stawia Cię w opozycji do
> rozumu.

Bzdury waść gadasz. Rozum zmierza ku i poszukuje prostoty a nie
nieskończonej złożoności.


> Tym niemniej szanuję twoją teorię jako myślowy eksperyment i jedynie
> przestrzegam przed jego rozpowszechnianiem.

Nie, Ty chciałbyś mi zamknąć moją niewyparzoną gębę bo moje gadanie
stawia pod znakiem zapytania Twoją "ugruntowaną" w cytowaniach "wiedzę".


> Bzykanie córek przez ojców jest dla niektórych ojców pewnie
> przyjemną perspektywą, ale niesie to poważne konsekwencje.

Jakie? Wolność, równość, odpowiedzialność, eliminację przemocy...
Cóż jeszcze chciałbyś więcej usłyszeć?


> O genetycznych wspomniałem, na temat psychologicznych nie będę się
> wypowiadał bo nie znam wyników takich badań.

No właśnie. A o zagadnieniach szumu i niestabilności organizmu
wywoływanego przez zaburzone emocje (szum wywołany zakazem) rozmawiać
nie chcesz bo się widać na tym nie znasz i nigdy się nad tym nie
zastanawiałeś. Chcesz uniknąć dyskusji na ten temat jak diabeł święconej
wody, bo to wymaga zgłębiania czegoś niewidzialnego. A tutaj się
czujesz, jak widać, niezbyt pewnie.


> Co do tego że społeczeństwo nie poradzi sobie bez seksu z dziećmi to
> nie wiem skąd wziąłeś takie przypuszczenie.

Z doświadczenia wychowywania i słuchania dzieci.


> Jakoś do tej pory ludzkość świetnie daje sobie radę i nie widzę tu
> żadnego pozytywnego wpływu na ten rozwój faktu że jakiś tatuś uprawia
> seks ze swoimi córkami.

Ślepy jesteś czy nie chcesz widzieć rzeczywistości społecznej?
Rozpadające się rodziny, przemoc wewnątrz i na zewnątrz rodziny, coraz
więcej mutantów i groźba samozniszczeniem naszej cywilizacji.


> Seks syna z mamusią to chyba sprawa dużo rzadsza, ale nie znam
> statystyk.

I znowuż dostrzegasz tylko materię a nie dostrzegasz, ze wszyscy
mężczyźni są tak bardzo uzależnieni od swoich matek, że nie są w stanie
uwolnić się od tego uzależnienia aż po grobowa deskę. Albo zaczniesz
uczciwie obserwować albo skończmy tę jałową rozmowę.

Niestety, nie jestem Ci w stanie przekazać swojego doświadczenia
ponieważ doświadczenie jest z definicji nieprzekazywalne. Musisz sam
doświadczyć.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2018-04-08 14:53:10

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Leo. Powinieneś szanować tych którzy chcą cię wysłuchać, bo niewielu z nich zgodzi
się z Tobą, a jeszcze mniej uwierzy w to co mówisz. Dlatego nie możesz zniechęcać do
siebie każdego słuchacza. Możesz poćwiczyć na mnie bo jestem wyjątkowo trudny do
wyprowadzenia z równowagi :) Poza tym żadna rozsądna kobieta nie pozwoli facetowi
głoszącemu takie poglądy na to żeby spłodził jej dziecko, więc problem
rozpowszechniania twojej wiary już na początku napotyka sporą trudność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2018-04-08 15:11:56

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

No i jeszcze jedno, chyba najważniejsze. Brakuje w tej dyskusji opinii twojej córki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2018-04-08 15:14:21

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 14:53, z...@g...com pisze:

> Leo. Powinieneś szanować tych którzy chcą cię wysłuchać, bo niewielu
> z nich zgodzi się z Tobą, a jeszcze mniej uwierzy w to co mówisz.

Nie szantażuj mnie osamotnieniem bo się tego nie boję. Natomiast ja
oczekuję szczerej, a nie demagogicznej, rozmowy na tematy przez naukę
akademicką nierozwiązane.


> Dlatego nie możesz zniechęcać do siebie każdego słuchacza.

Gdy staram się wytłumaczyć moje poglądy w sposób jak najprostszy to
spotykam się z zarzutami, że to nie może być aż tak proste. A gdy
powołuję się na moje doświadczenia to spotykam się z zarzutami, że nikt
tego nigdzie nie napisał więc to nie może być Prawda. A czy ktoś z
wielkiej "nauki" pokusił się o społecznie użyteczne nazwanie bądź
opisanie Prawdy?


> Możesz poćwiczyć na mnie bo jestem wyjątkowo trudny do wyprowadzenia
> z równowagi :)

Zdążyłem to zauważyć. :)


> Poza tym żadna rozsądna kobieta nie pozwoli facetowi głoszącemu
> takie poglądy na to żeby spłodził jej dziecko, więc problem
> rozpowszechniania twojej wiary już na początku napotyka sporą
> trudność.

Ja myślę, że problem tkwi nie tylko po stronie kobiety ale również po
stronie mężczyzny, któremu syn, podczas inicjacji, mógłby spłodzić
dziecko z jego żoną a matką syna. To jest problem akceptowania przez
mężczyznę dziecka, którego nie on jest biologicznym ojcem. To jest
problem nie zaangażowania się w wychowanie dziecka jako nauczyciel lecz
problem "bycia właścicielem dziecka". I dotyczy to obojga rodziców,
ponieważ jest to również problem matki, której córkę - podczas inicjacji
- może zapłodnić jej mąż a ojciec córki. Matka traktuje swego mężczyznę
jak swoja własność i nie dopuszcza, że może on mieć kontakt seksualny z
inną kobietą, a co dopiero z jej i jego córką. Ten sam problem dotyczy
mężczyzny, którego syn - podczas inicjacji - będzie miał kontakt
seksualny z kobietą ojca i zarazem swoją matką. Tutaj, u samego początku
leży źródło chorobliwego poczucia własności, traktowania drugiego
człowieka jako swoja własność i budowa całego systemu społecznego,
którego nieodłączną częścią jest własność. Własność to choroba, której
początkiem jest ZAKAZ inicjacji seksualnej dziecka wśród rodziców.

A rozwijając zagadnienie potencjalnego zaciążenia matki przez syna lub
córki przez ojca podczas inicjacji to jestem przekonany, że kobiety
uwolnione od złych emocji wywoływanych przez zakaz sa w stanie tak
doskonale sterować swoja płodnością, że ani matka ani córka nie zajda w
ciążę. A nawet gdyby to przecież dziecko nie jest niczyją własnością,
jest samostojaszczie i od rodziców, kimkolwiek by byli należy mu się
bezwzględnie kompletna edukacja do życia w rodzinie. Edukatorzy mają je
nauczyć DOŚWIADCZALNIE wolności, równości, braterstwa i szacunku dla
siebie oraz partnera. I mają to zrobić na własnym przykładzie.

>


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2018-04-08 15:20:04

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 15:11, z...@g...com pisze:

> No i jeszcze jedno, chyba najważniejsze. Brakuje w tej dyskusji
> opinii twojej córki.

Nie masz pojęcia jak bardzo chciałbym by zabrała głos w tej dyskusji.
Ale chyba brakło jej odwagi do ponownego przełamania strachu przed
zemsta matki. No a poza tym po raz drugi musiałaby wskazać palcem na
kobietę jako źródło wszelkiego zła stwarzającego jednak szansę na
pokonanie nieświadomości i uwolnienie człowieka od przemocy. Mam
nadzieję, że przeczytałeś list mojej Kasi do mnie z 2 września 1994 r.
http://leotar.net/war_1996-99/cze---tato.html

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tanie państwo?
Kogo wyrolował Zuckerberg.
Więźniowie abonamentu, czyli jak okradają lemingi z własności
Światło prawdy
Umiejętność odróżniania rzeczywistości od fikcji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »