Co z ustami

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12

11. Data: 2001-12-17 17:54:44

Temat: Re: Co z ustami
Od: "Kasia Orzeł" <k...@r...net.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Smaruj sobie miodkiem a po jakiejs chwili pozlizuj mniam mniam
Pozdrawiam Kasia

Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3C1D1B51.3980588C@poczta.onet.pl...
>
>
> Kaja wrote:
> >
> > MS napisał(a):
> >
> > > Witam serdecznie. Co robić z wiecznie zpierzchniętymi i spękanymi
ustami, o
> > > każdej porze dnia i roku? Dotąd stosowane pomadki i balsamy nie
skutkują na
> > > tyle, żeby była widoczna poprawa. Do tego na niektóre szminki ochronne
mam
> > > jakąś alergię i wtedy jest w ogóle okropnie. Czy jest jakiś skuteczny
> > > sposób, żeby się tego pozbyć? Miód też nie pomaga! A może to jest brak
> > > czegoś? Takie skłonności mam chyba od zawsze, ale teraz jest coraz
gorzej.
> >
> > Pewnie nieodpowiednie szminki powodują taki stan...Trzeba sobie dobrać
taką (
> > oraz sprawdzić datę ważności), która nie będzie powodowała pieczenia
ust.
> > Ponadto spróbuj smarować usta cytryną.
>
> Moze zima nie cytryna a smietana zbierana z mleka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2001-12-17 21:08:50

Temat: Re: Co z ustami
Od: "Elizabeth" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kasia Orzeł <k...@r...net.eu.org> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9vlbje$g8r$...@n...onet.pl...
> Smaruj sobie miodkiem a po jakiejs chwili pozlizuj mniam mniam
> Pozdrawiam Kasia
>
>
Ja proponuję zastosować aloes. Kwiatek, który może rośnie na Twoim
parapecie. Urwij liść, umyj, rozłup go na pół - wzdłuż (palcami nie
metalowym nożem lub nożyczkami), a potem tym miąższem przyłóż go sobie do
ust. Wytrzymaj ile możesz, jak najdłużej. Przykładaj kilkakrotnie, nie
zrażaj się jeżeli będzie Cię szczypać. To ma szczypać, a Ty masz wytrzymać.
Aloes znakomicie leczy wszelkie rany, nie można go jedynie stosować przy
nowotworach, gdyż ma właściwości pobudzające do regeneracji, przyspiesza też
wzrost tkanki nowotworowej. Pozdrawiam!
Elizabeth