Co ze mna jest nie tak?

Ponad rok temu rozpadł się mój zwiazek. Pisałam o tym jakis czas temu. Podobno
rok wystarczy żeby się wyleczyc z bólu. Myslałam ze tak jest. Ze się
wyleczylam. Każdy z nas ma w swoim zyciu lepsze i gorsze dni. Tylko ze te
gorsze pojawiaja się u mnie coraz czesciej.
Budzi się we mnie jakis wewnetrzny strach, już sama nie wiem przed czym.i coraz
czesciej zaczynam myslec ze to skutki tego co przezyłam ponad rok temu.
Coraz czesciej wracaja tamte mysli, tamte wspomnienia, tamte zdarzenia których
nic już nie może naprawic.
Probowałam zaczac zyc od nowa, zaczac zyc normalnie. Tylko chyba to nie takie
proste. Boje się ze stałam się trudna do wytrzymania dla innych. Chyba dla
samej siebie tez. Budze się rano i zastanawiam po co... Cos w srodku tak
strasznie sciska, tak strasznie boli... Próbowałam uciekac w prace, znalazłam
sobie nowe hobby, cos co daje mi jakis wyzwanie, pozwala walczyc, nie z innymi
ale z samym sobą, z własnymi słabościami (tak chyba działaja na człowieka
sporty ekstremalne) Wczesniej stchórzyłabym przed czyms takim, dzis ide naprzód
i coraz bardziej mi się to podoba. Ale to nie wystarcza.
Co ze mną jest nie tak?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl