« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-05 13:31:46
Temat: Co zrobićMam mały problem.Chodziłem z dziewczyną 2 lata i wszystko było w porządku. Zaczęło
się coś psuć. Rozstaliśmy się w sumie bez konkretnego powodu. Ona poszła do innego
delikwenta. Nie wiem czy ona zrobiła to specjalnie, żeby odejść do niego czy co?
Jednak chodzi mi o to, że nie mogła się z tym pogodzić i chciała wracać. Dzwonił,
przyjeżdżała - chciała koniecznie wracać. Zgadzałem się na to,lecz problemem był
tamten baran.Rzucała go x-razy, ale on albo się topił, albo truł wymuszając na niej
różne decyzje. Ona się litowała nad nim i tak za każdym razem. Prócz niego chciała
też mieć mnie. Studiujemy razem zaocznie. Ona cały czas chce aby między nami
rozkwitała przyjażń. Czuję do niej dużo, lecz wszystko na marne gdyż ona jest z nim.
Cały czas słyszę o przyjażni-"będzie dobrze, itd. ...".Mnie to wszystko boli i
strasznie męczy. Uczucie, które żywię do niej, utrudnia mi podjęcie odpowiedniej
decyzji.
Teraz pytanie do Was:
- Czy zostać z nią w przyjażni ,czy podarować sobie???.Nie wiem co mam zrobić,Która
droga jest najlepsza?. Nie chcę wyjść na głupka
Michał
P.S. Proszę o odpowiedż
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-06 06:03:06
Temat: Re: Co zrobićUżytkownik Michał <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
>chciała koniecznie wracać. Zgadzałem się na to,lecz problemem był
tamten baran.Rzucała go x->razy, ale on albo się topił, albo truł
wymuszając na niej różne decyzje. Ona się litowała nad nim i tak
Wg mnie to ona sama sobie nakłada petlę na szyję, będac tylko z litości
z samobójcą.
> - Czy zostać z nią w przyjażni ,czy podarować sobie???.Nie wiem co mam
zrobić,Która droga jest > najlepsza?. Nie chcę wyjść na głupka
Moim zdaniem przyjaźń to świetna sprawa.
Ale jeśli cię to tylko męczy i nie ma widoków na zmianę sytuacji to
można darować sobie całkiem, co ona powinna zrozumieć,
albo przyjaźnić się dalej i rozglądać ewntualnie za nową sympatią.
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-06 11:41:45
Temat: Re: Co zrobić
> Moim zdaniem przyjaźń to świetna sprawa.
> Ale jeśli cię to tylko męczy i nie ma widoków na zmianę sytuacji to
> można darować sobie całkiem, co ona powinna zrozumieć,
> albo przyjaźnić się dalej i rozglądać ewntualnie za nową sympatią.
>
> Pozdrawiam
> Dorota
>
> Dzięki Doroto za poradę. Jeszcze jedno, co rozumiesz jako "zmianę
sytuacji"?
>
--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-06 14:59:51
Temat: Re: Co zrobićUżytkownik Michał <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> > Dzięki Doroto za poradę. Jeszcze jedno, co rozumiesz jako "zmianę
> sytuacji"?
2+1 = 1+2 = 1+1+1 = 3 =
Więcej wariantów chyba nie ma :)
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-06 15:33:36
Temat: Re: Co zrobićTak na poważnie, to zmiana sytuacji będzie, jeśli skończy się
dziecinada,
wahania i niepotrzebne cierpienie, lub gdy ktoś sam zrezygnuje.
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-09 14:55:13
Temat: Odp: Co zrobić
...powiem Ci jedno, jeżeli daje Ci buziaka na przywitanie, to ja bym sie
wpierw upewnił czy umyła zeby.....
Buzka
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |