Strona główna Grupy pl.rec.uroda Co zrobić, żeby...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co zrobić, żeby...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-10-14 07:38:04

Temat: Co zrobić, żeby...
Od: "Argenum" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To znaczy żeby
nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym cieniem a miejscem
niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność w miarę oddalania się od
samej powieki.
Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)
Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
makijażu?

pozdrawiam
Justyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-10-14 07:41:33

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Argenum napisał(a):
> ... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To znaczy żeby
> nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym cieniem a miejscem
> niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność w miarę oddalania się od
> samej powieki.
> Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)
> Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
> makijażu?

raczej tego drugiego...

nakładaj na dół cień, po czym pacynką/pędzelkiem wyciągaj delikatnie do
góry... możesz to zrobić też palcami...

--
E_m_i_


"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-14 07:58:09

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: "justa" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Argenum <a...@o...pl> napisał(a):
> .... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To znaczy
żeby
> nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym cieniem a miejscem
> niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność w miarę oddalania się od
> samej powieki.
> Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)
> Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
> makijażu?

a może po prostu nie zostawiaj miejsca niepomalowanego? ;) nałóż na całą
powiekę jakiś cień bazowy w naturalnym kolorze. albo tą część powyżej
ruchomej powieki pomaluj cieniem w tym samym kolorze, co część ruchomą, tylko
w jaśniejszym odcieniu.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-14 10:30:39

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: "Zazula" <z...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Emi wrote:
> Argenum napisał(a):
>> ... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To
>> znaczy żeby nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym
>> cieniem a miejscem niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność
>> w miarę oddalania się od samej powieki.
>> Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)
>> Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
>> makijażu?
>
> raczej tego drugiego...
>
> nakładaj na dół cień, po czym pacynką/pędzelkiem wyciągaj delikatnie
> do góry... możesz to zrobić też palcami...

Ja dokladnie tak robie i chyba dobrze wychodzi. Uzywam pedzelka ewentualnie
robie korekte palcem.

--
Pozdrawiam
Zazula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-14 10:36:05

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: Theli <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Emi napisał(a):

>> Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
>> makijażu?
>
>
> raczej tego drugiego...

Tego pierwszego, gdy cienie sa w zelu (plynie?), a nie sypkie. Nie da
sie i juz :)

th

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-14 15:39:29

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: "Ann" <a...@p...op> szukaj wiadomości tego autora

Argenum wrote:
> ... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To
> znaczy żeby nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym
> cieniem a miejscem niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność
> w miarę oddalania się od samej powieki.
> Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)
> Czy to kwestia odpowiedniego kosmtyku, czy może techniki nakładania
> makijażu?
>
> pozdrawiam
> Justyna

Ja osobiście nakładam kilka kolorów. Na dolnej częsci nakładam ciemniejszy,
a na na górnej jaśniejszy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-15 20:38:34

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 14 października 2005 09:38
użytkownik Argenum, sącząc kawkę, wyklepał:

> cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To znaczy żeby
> nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym cieniem a
> miejscem niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność w miarę
> oddalania się od samej powieki.
> Mam nadzieję, że zrozumiałyście, o co mi chodzi :)

Chyba tak. Ja robię tak, że stopniowo nakładam coraz jaśniejszy cień, tzn.
coraz bardziej podobny do odcienia skóry. Jeśli powiekę traktuję ciemnym
brązem - a ja uwielbiam ciemne brązy, a na mojej powiece wyglądają (no
dobra, przyznam się :) ) bardzo korzystnie - , to "zajeżdżam" trochę na ten
brąz jaśniejszym brązem. Trochę na ten brąz, a trochę na powiekę. Potem
biorę beż i zajeżdżam trochę na ten jaśniejszy brąz i trochę na powiekę.
Efekt jest taki, że cień stopniowo robi się coraz jaśniejszy i stapia się z
powieką. Czasem rozcieram jeszcze dodatkowo cienie palcem (delikatnie).
Tuż pod załamaniem brwi nakładam kropkę (kropkę!) bardzo jasnego cienia,
żeby rozświetlić spojrzenie i żeby się wszystko ładnie komponowało. Całość
uzupełniam czarną maskarą.
Jeśli używam jakiegoś innego cienia niż brązowego, to też stopniuję, przy
czym na samą górę też nakładam ten ulubiony beż (w kolorze mniej więcej
powieki), bo on sprawia, że kolor "podstawowy" (nazwijmy go tak) tak jakby
zanika. Przypomnę: połowę muśnięcia po cieniu, połowę po "wolnej" powiece.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-10-17 10:02:27

Temat: Re: Co zrobić, żeby...
Od: Aneczka <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Argenum napisał(a):
> ... cień do powiek wyglądał na powiekach na taki "rozmazany". To znaczy żeby
> nie bylo widać tej granicy pomiędzy miejscem z nałożonym cieniem a miejscem
> niepomalowanym. Żeby cień tracił swą intensywność w miarę oddalania się od
> samej powieki.

Zamień pacynkę na pędzelek - przynajmniej w tej części, która ma się
"rozjaśniać" :):)

--
Pozdrówki,
Aneczka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dziwna pasta...
Pytanie o WAX (wroc.) + chwal
swiezosc przypadkiem odkryta:)
jak zmniejszyć pory na twarzy?
roaccutane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »