Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Cos o przyjazni - temat stary jak swiat

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cos o przyjazni - temat stary jak swiat

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-16 21:52:42

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"M...@i...fm" wrote:
>
> (...) wydawalo mi sie (...) przyjaciolka
>
> (...) jako jej przyjaciel za jakiego sie uwazalem (...)
>
> (...) i mowimy tu o osobach ktora praktycznie w przeciwienstwie do mnie zupelnie
> nie interesowaly sie nia przez caly okres ciazy
> nie dzwonily, nie pozyczaly wielu rzeczy na poczatek itp itd (...)
>
> (...) uwazalem ja za kogos szczegolnego - za przyjaciela (...)
>
> (...) liczylem ze (...) pierwszy ( no oczywiscie po rodzinie) dowiem sie o tym
> ze ... doszlo do rozwiazania (...)
>
> (...) teraz czuje sie pominiety (...)
>
> (...) nie ukrywam jestem totalnie wnerwiony na nia (...)
>
> (...) mam zamiar zerwac nasza przyjazn a przynajmiej dosc znacznie ja ograniczyc
(...)
>
> co sadzicie o takim zachowaniu - czy jej postepowanie bylo wlasciwe, co
> powinienem zrobic ?

Przedstawie Ci dwie mozliwosci, ktore nie wykluczaja sie wzajemnie jak
rowniez nie wykluczaja innych mozliwosci - to ku pamieci.

1. Na podstawie GW 13 maja 2002 dodatek praca "Zwierzenia w pracy"

Jezeli jest to przyjazn tzw. biurowa/ w pracy, to moglo sie zdarzyc, ze
kolezanka rozmawiala z toba o sprawach prywatnych traktujac Cie tylko
jako kolege - z powyzszego artykulu wynika, ze daje sie zaobserwowac
taki trend - rozmowy o sprawach prywatnych ze wspolpracownikami w pracy.

2. Specjalnie pociachalem twoj tekst. Zauwaz, ze z tego co pozostalo
wynika, ze koncentrujesz sie tylko na wlasnych odczuciach i potrzebach.
Szkoda, ze nie wiem czy kolezanka prosila Ciebie o telefony i
pozyczanie. Jezeli nie to rowniez moze swiadczyc o koncentrowaniu sie na
sobie - Ty dawales jej to co sam uwazales za najlepsze mimo, ze ona o to
nie prosila. To tak jakbys dawal niewidomemu ksiazke - on jej nie
potrzebuje ale TY uwazasz to za dobry uczynek i zadzasz wzajemnosci,
koncentrujac sie na wlasnych odczuciach i subiektywnej wartosci danego
przedmiotu.

Wniosek - nie masz sie co na nia obrazac - raczej zweryfikuj swoj poglad
na swoja przyjazn, ale nie na zasadzie obrazania sie - moze byc tak, ze
to TY wyolbrzymiles sytuacje a ona nawet sobie nie zdaje sprawy z twoich
odczuc - rozmowy na tematy prywatne, telefony i pozyczanie niekiedy sa
traktowane jak normalne zachowanie kolezenskie.

Wniosek 2: Mozesz wyrazac postawe - to co mysle/czuje/robie jest
najwlasciwsze - spotykajac osobe o innym spojrzeniu na swiat trafiasz w
proznie - bo moze ona zupelnie inaczej widzi te sytuacje.

Flyer - nie jestem psychologiem, psychiatra, neurologiem itd.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-17 10:42:20

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "M...@i...fm" napisal:
>
> niby normalna sprawa ale chodzi o to ze jako jej przyjaciel
> za jakiego sie uwazalem

Hmm... Wydaje mi sie, ze Ty mozesz sobie uwazac. To czy dla niej jestes
przyjacielem to jej decyzja. Naprawde przyjacielem bedziesz jej gdy ona
Cie nim uzna i nic na to nie poradzisz.

> po porodzie liczylem na to ze poinformuje mnie o tym
> radosnym> fakcie - a tu porazka

A moze to szok poporodowy? ;)

> mam zamiar zerwac nasza przyjazn a przynajmiej dosc
> znacznie ja ograniczyc

Gdy przeczytalem powyzsze to prawie spadlem z krzesla! Na podstawie czegos
takiego juz chcesz zrywac przyjazn??? Z calym szacunkiem, ale dosc ona
mizerna w takim wypadku. Przyjaciele jak malzenstwo - sa ze soba i na
dobre i na zle. Rozmawiales z nia na ten temat? W przyjazni chyba wazna
jest szczerosc? Przynajmniej tak mi sie zawsze wydawalo... IMHO wiec
powinienes z nia porozmawiac na ten temat a nie pytac obcych ludzi. Skad
mamy wiedziec dlaczego Ty dowiedziales sie ostatni? Moze zwykle
przeoczenie. Chwila rozwiazania to nie byle jaki moment w zyciu - masa
emocji.

To, ze chcesz zerwac przyjazn kojarzy mi sie raczej z zerwaniem umowy.
Jakas ze stron sie nie wywiazala wiec trzeba to zakonczyc. Czy cos takiego
jest dopuszczalne w prawdziwej przyjazni? Wydaje mi sie, ze tylko w jej
parodii.



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-18 17:05:35

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


. Od tygodnia ani jeden z "psychologow" nie
> napisal tu niczego sensownego ani budujacego.


A co Ty sensownego, madrego i rzeczowego tutaj napisales?
Dorrit


> P.
> ----
> Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
> [http://www.am.torun.pl/~pekasz]
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-18 17:11:50

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:ac0afg$3an$1@news.tpi.pl...
> "Marsel" <ic5070_@|/wp.pl> wrote in message
news:ac098g$kvs$1@news.tpi.pl...
> > > zrozum ze tu nie ma psychologów, co najwyzej kilku studentów.
>
> To nieprawda


> > nie interesuje sie zdrowiem czy chorobami psychicznymi człowieka, tylko
> jego psychiką.


Tym razem zgodzę się z rajcownym Saulo. Przedmiotem zainteresowania
psychologii klinicznej jest RÓWNIEŻ człowiek chory somatycznie i
psychicznie. A więc dotyczy to różnic indywidualnych u chorych, ich
osobowości, zmian w intelekcie i zachowaniu pod wpływem takiej czy innej
choroby. Istnieje też gałąź wiedzy psychologicznej zajmującą sie wyłącznie
indywidualną i grupową psychoterapią chorych psychicznie
Dorrit
>
> Saulo
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-18 18:13:48

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:38b2.0000053e.3ce39539@newsgate.onet.pl...

>

> Chyba sie nie pomyle jesli stwierdze, ze nie zaryzykowalbys diagnozy i
> leczenia na podstawie opisu choroby na forum. .


Ależ owszem, pomylisz się :). On już się tu zhańbił rozpoznaniem psychozy
endogennej u dziewczyny, której zachowanie opisywał zaniepokojony
narzeczony. I jeszcze zapewniał wszystkich, że to "nic takiego", po leczeniu
u psychiatry samo przejdzie :).
Dorrit
>
> V-V
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-18 18:43:58

Temat: Re: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <ac66p3$k45$14@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
>
> Użytkownik <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:38b2.0000053e.3ce39539@newsgate.onet.pl...
>
> >
>
> > Chyba sie nie pomyle jesli stwierdze, ze nie zaryzykowalbys diagnozy i
> > leczenia na podstawie opisu choroby na forum. .
>
>
> Ależ owszem, pomylisz się :). On już się tu zhańbił rozpoznaniem psychozy
> endogennej u dziewczyny, której zachowanie opisywał zaniepokojony
> narzeczony. I jeszcze zapewniał wszystkich, że to "nic takiego", po leczeniu
> u psychiatry samo przejdzie :).

Och to naprawde pryszcz w porownaniu z takim nieuctwem jakie
zaprezentowalas dolaczajac do objawow osiowych schizofreni depresje.
Tego nie powinna zrobic nawet dzieczyna po liceum pielegniarskim.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-22 17:00:16

Temat: Odp: Cos o przyjazni - temat stary jak swiat
Od: "chmurka" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam
>
> chcialbym opisac a w zasadzie podzielic sie z wami pewnym dreczacym mnie
od
> kilku dni zagadnieniem
>
> czy na cos licze - pewnie tak
> na porade
> inaczej nie pisalbym tych slow

[...]

Od razu mówię, że nie jestem psychologiem.
Myślę, że pownieneś z nią porozmawiać. I powiedzieć dokładnie to, co piszesz
tutaj. O tym, co czułeś. Ja nie rozumiem zachowania Twojej przyjaciółki,
mogę się co najwyżej domyślać. Jeśli sam nie umiesz znaleźć odpowiedzi, to
pewnie ona Ci wyjaśni, dlaczego tak postąpiła.
Odradzam robienie wyrzutów. Lepiej po prostu powiedz, że czujesz się
zraniony. Wtedy ona ma szansę na Twoje zranienie odpowiedzieć, a przed
zarzutami będzie się tylko bronić. I wynik jest oczywisty... kolejny krok w
stronę bycia dalej od siebie.
Masz prawo czuć się źle. I pewnie zależy Ci na przyjaźni, skoro piszesz
tutaj.
Warto czasem pozwolić przyjacielowi popełnić błąd, sobie na to łatwo
pozwalamy. Nie możesz zapomnieć o tym, że teraz jej życie się zmieniło.
Zaakceptuj to, że dla niej najważniejszym ze światów jest dziecko.
A może już wszystko wyjaśniłeś
W każdym razie powodzenia.

chmurka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przemoc w rodzinie - gdzie się zgłosić o pomoc
prosba o pomoc - ankieta dot. osob korzystajacych z I-netu i Komunikatorów
Muzyka w Trójce;))
HELP me ! moze ktos pomoze !!!
niesmialosc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »