Czego ucza wasze dzieci w szkolach na historii?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2006-10-03 06:38:46

Temat: Czego ucza wasze dzieci w szkolach na historii?
Od: "JerryKeey" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Co o Bogach slowianskich (etnicznych) pisza w podrecznikach?

Wlos sie na glowie jezy jesli dalej jest tak samo:

""""""""""""
> "Słowianie czcili głównie siły przyrody, w których widzieli początek
> wszelkiego bytu. Powszechny od czasów "rewolucji neolitycznej" i znany
> również Indoeuropejczykom był kult słońca, dawcy wszelkiego dobra i źródła
> życiaW efekcie migracji Słowianie przejęli wierzenia znane na terytoriach
> pomiędzy Odrą a Wisłą już w okresie kultury łużyckiej, kiedy to kult
> słońca wyrażał się w czci oddawanej bogu Perunowi (Perendi). Bóstwo to,
> jako personifikacja słońca, ognia i nieba, zyskało u Słowian zachodnich i
> wschodnich posta Swarożyca, zwanego też Swarogiem. Był on uważany za
> opiekuna kowali, co wskazuje na ogromne znaczenie tej gałęzi rzemiosła,
> wytwarzającej oręż i narzędzia rolnicze. Według źródeł ruskich jego synem
> był Dadźbog. Ważnym bóstwem w panteonie słowiańskim był Wit - bóg wiatru i
> urodzaju. Występował pod różnymi lokalnymi postaciami i nazwami, między
> innymi jako Światowid na Rugii albo Trzygłów na Pomorzu Zachodnim.
> Przedstawiany był pod postacią posągu o trzech głowach, które
> symbolizowały władzę bóstwa nad niebem, ziemią i swiatem podziemnym.
> Niektórzy naukowcy dopatrują się w tym bóstwie związku z chrześcijaństwem,
> przenikającym w późnym okresie wpływów rzymskich na terytoria słowiańskie,
> i kojarzą je z Trójcą Świętą.
> Duże znaczenie posiadało też bóstwo znane jako Wołos (Weles). Czczone było
> przez Slowian wschodnich i wywodziło się prawdopodobnie z pradawnego kultu
> bydła rogatego. Wołos zapewne znany był też zachodniej Słowiańszczyźnie, o
> czym przekonuje znaleziona w Lednogórze pod Gnieznem drewniana figurka
> rogatego bóstwa. Echem tego kultu jest znane do dzisiaj obrzędowe
> chodzenie
> z turoniem na progu nowego roku"
""""""""""""""
Z podręcznika do historii (Operon, liceum) - chyba ten
http://www.podreczniki-gandalf.pl/b/historia-1-podre
cznik-dla-liceum-czesc-B/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-10-03 07:56:12

Temat: Re: Czego ucza wasze dzieci w szkolach na historii?
Od: "JerryKeey" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stek bzdur - nie raczyli nawet siegnac chocby do Gieysztora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-10-03 09:38:44

Temat: Re: Czego ucza wasze dzieci w szkolach na historii?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

JerryKeey napisał(a):
> Stek bzdur - nie raczyli nawet siegnac chocby do Gieysztora
>
>

Kiedyś byłam świadkiem, jak powstawał podręcznik do geografii. Jedna
pani (autorka podręcznika, nauczycielka geografii) dopadła w pokoju
nauczycielskim drugą panią (nauczycielkę historii) i rzuciła: "Gośka,
weź napisz mi coś szybko o Unii Europejskiej, bo muszę jutro oddać
książkę do wydawnictwa". Po czym na okienku, albo nawet na dużej
przerwie, historyczka skrobnęła coś o UE i poszło :-].

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-10-04 12:25:51

Temat: Re: Czego ucza wasze dzieci w szkolach na historii?
Od: "Hermiona" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:eftb2o$gk2$1@proxy.provider.pl...
> JerryKeey napisał(a):
>> Stek bzdur - nie raczyli nawet siegnac chocby do Gieysztora
>
> Kiedyś byłam świadkiem, jak powstawał podręcznik do geografii. Jedna pani
> (autorka podręcznika, nauczycielka geografii) dopadła w pokoju
> nauczycielskim drugą panią (nauczycielkę historii) i rzuciła: "Gośka, weź
> napisz mi coś szybko o Unii Europejskiej, bo muszę jutro oddać książkę do
> wydawnictwa". Po czym na okienku, albo nawet na dużej przerwie,
> historyczka skrobnęła coś o UE i poszło :-].
>
Hmmmm, w tym cos jest.
Większość podręczników moich córek wygląda jakby powstawały na dużej
przerwie :((((
Nie wiem po co je kupuję, bo w szkole nauczyciele i tak im co innego
dyktują,
a do odrabiania zadań domowych przydają się tylko w roli zbiorów zadań
(odpowiedzi
na postawione pytania sie tam nie znajdzie) - służy do tego internet i
bogata domowa biblioteka ....

Pozdrawiam
Katarzyna + Danusia (III gimn.) + Agatka (6 podst.)