| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-06 11:30:40
Temat: CzuloscWitam.
Czy okazywanie czulosci drugiej osobie jest umiejetnoscia wrodzona?
Czy mozna sie tego nauczyc?
Czy wychowanie ma na to wplyw? Jezeli w domu rodzinnym nie bylo czegos
takiego pod zadna postacia to czy potem takiej osobie jest trudniej
wyrazac emocje i okazywac czulosc mimo, ze bardzo tego oczekuje od
drugiej osoby? Czy taka sytuacja rodzinna ma jakis zwiazek z
wyrazaniem uczuc?
Czy moze zalezy to od charakteru?
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-06 21:00:26
Temat: Re: Czulosc
Użytkownik "Annie" <C...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bjcnjo.11k.1@annie.gdynia...
> Witam.
>
> Czy okazywanie czulosci drugiej osobie jest umiejetnoscia wrodzona?
> Czy mozna sie tego nauczyc?
> Czy wychowanie ma na to wplyw? Jezeli w domu rodzinnym nie bylo czegos
> takiego pod zadna postacia to czy potem takiej osobie jest trudniej
> wyrazac emocje i okazywac czulosc mimo, ze bardzo tego oczekuje od
> drugiej osoby? Czy taka sytuacja rodzinna ma jakis zwiazek z
> wyrazaniem uczuc?
> Czy moze zalezy to od charakteru?
>
> Pozdrawiam
I nikt nie zabiera głosu? :-)
Moim zdaniem dom, rodzina, wychowanie, pewien stopień świadomości, potrzeba
bliskości. A nauczyć się? Hm, można, ktoś może okazywać uczucia, mimo że
nic nie czuje. Tak bawią się dzisiaj dzieci :-)
Stąd tylu niedowiarków i wątpiących w szczerość uczuć innych.
;-)
enni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-06 23:05:14
Temat: Re: CzuloscUżytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjdhuu$3l8$1@news.onet.pl
>> Czy okazywanie czulosci drugiej osobie jest umiejetnoscia wrodzona?
> A nauczyć się? Hm, można, ktoś może okazywać
> uczucia, mimo że nic nie czuje.
A jak ktos nie okazuje uczuc a duzo czuje, tylko ma jakas blokade,
zeby to uzewnetrznic (robi to tylko _piszac_ np. maile)? Moze sie tego
nauczyc? Na pewno moze. Co musi zrobic?
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-07 10:14:40
Temat: Re: Czulosc
Użytkownik "Annie" <C...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bje08m.2ig.1@annie.gdynia...
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bjdhuu$3l8$1@news.onet.pl
>
> >> Czy okazywanie czulosci drugiej osobie jest umiejetnoscia wrodzona?
> > A nauczyć się? Hm, można, ktoś może okazywać
> > uczucia, mimo że nic nie czuje.
>
> A jak ktos nie okazuje uczuc a duzo czuje, tylko ma jakas blokade,
> zeby to uzewnetrznic (robi to tylko _piszac_ np. maile)? Moze sie tego
> nauczyc? Na pewno moze. Co musi zrobic?
>
> Pozdrawiam
Chętnie poczekam razem z Tobą aż ktoś da profesjonalną odpowiedź :-)
Ale myślę, że duże znaczenie ma tu to, czy mówisz o kimś, kto nie okazuje
uczuć jednej konkretnej osobie, czy w ogóle nie potrafi wyrażać swoich
uczuć.
Pozdrowionka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-07 16:08:26
Temat: Re: CzuloscAnnie:
> ... Czy mozna sie tego nauczyc?
> ... Czy moze zalezy to od charakteru?
Chyba przede wszystkim to kwesta woli, nie sadzisz?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-07 23:39:17
Temat: Re: Czulosc
Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjf0eh$clh$1@news.onet.pl...
> Chętnie poczekam razem z Tobą aż ktoś da profesjonalną odpowiedź :-)
Ja tez, ale chyba sie nie doczekam.
> Ale myślę, że duże znaczenie ma tu to, czy mówisz o kimś, kto nie
okazuje
> uczuć jednej konkretnej osobie, czy w ogóle nie potrafi wyrażać
swoich
> uczuć.
Raczej w ogole nie potrafi, chociaz sie z tym potwornie meczy. Potrafi
zbierac sie godzine, zeby pocalowac partnera czy powiedziec mu, ze
teskni. Raz sie zbierze a raz nie.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-07 23:41:07
Temat: Re: Czulosc
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjfl3j$mqb$1@news.onet.pl...
> Chyba przede wszystkim to kwesta woli, nie sadzisz?
Wydaje mi sie, ze trzeba przelamac jaks tam barire i potem moze juz
pojsc z gorki. To chyba kwesta woli, ale ta osoba chce. Zastanawia
mnie skad to sie bierze.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-08 07:05:15
Temat: Re: CzuloscAnnie:
> ... ta osoba chce.
Wiec w czym problem?
"Dla chcacego nie ma nic trudnego." ;)
> Zastanawia mnie skad to sie bierze.
Z niecheci?
Czy nie projektujesz wlasnych pragnien na te osobe?
Istnieje bardzo wiele zachowan, ktore czlowiek wyksztalca w sobie
praktycznie calkowicie samodzielnie. Naleza do nich m.in. zachowania
seksualne, ale nie tylko.
Jakos niezupelnie przekonuje mnie Twoje ujecie co do fenomenalnej
wyjatkowosci 'bariery' w tym przypadku...
Czlowiek w swoim zyciu pokonuje wiele 'barier' - to tylko kwestia woli. :)
Tak to w pewnym skrocie rozumiem. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-08 22:32:55
Temat: Re: Czulosc
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjh9il$rhs$1@news.onet.pl...
> Czlowiek w swoim zyciu pokonuje wiele 'barier' - to tylko kwestia
woli. :)
Ja tez uwazam, ze ta bariera jest do przezwyciezenia. Zastanawia mnie
glownie dlaczego jest tak, ze jednym przychodzi to bez problemu a inni
sie potwornie mecza, zeby wykonac taki z pozoru latwy ruch.
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-09 07:24:00
Temat: Re: CzuloscAnnie:
> ... Zastanawia mnie glownie dlaczego jest tak, ze jednym przychodzi
> to bez problemu a inni sie potwornie mecza, zeby wykonac taki z pozoru
> latwy ruch.
Mecza?
Moze wiec niektorzy w jakis sposob sprzeniewierzyli sie uzewnetrznianiu
uczuc przez innych (np poprzez pogarde?) i teraz okazywanie wlasnych
uczuc wiaze sie u nich dodatkowo z pewnym powiedzmy niemilym poczuciem
wlasnej niejako nedzy mentalnej, czego nie sa w stanie zniesc.
Nie wiem czy rozumiesz... oczywiscie to tylko hipoteza. ;)
BTW pociaga Cie grzebanie sie w psychice 'z pogranicza'? - jesli tak, to
masz
w sobie 'cos' z w pelni profesjonalnego psychologa. :)
Ja to juz zawsze pozostane tylko amatorem psychologii, bo szkoda mi energii
na 'zbawianie' poparancow - sorki, ale musialem to napisac. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |