Strona główna Grupy pl.misc.dieta Czy glutaminian sodu szkodzi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy glutaminian sodu szkodzi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 176


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-11-23 02:46:21

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-22 12:52, Marek pisze:

(cut)

> Kwestiami żywieniowymi zajmuje się trener i lekarz.(...)

Olaboga...
A mięso i warzywa kupujesz w sklepie komputerowym?

Kwestiami żywieniowymi, czyli dietetyką zajmuje się dietetyk!!
Lekarze nie są dietetykami ani tym bardziej trenerzy. Chyba, że mają
dodatkowo ukończone studia o takim kierunku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-11-23 02:48:04

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-22 12:54, Marek pisze:

>> Zapraszam na google i youtube -> kodeks żywnościowy. To jest problem na
>> skalę globalną! A nie smętny glutaminian...
>
> Dzięki za sugestię. Bardzo chętnie zapoznam się z nią.

Zapraszam na wypowiedzi mrożące krew w żyłach:
http://www.youtube.com/results?search_query=Codex+Al
imentarius&aq=f
(szczególnie tej pani na konferencji)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-11-23 02:50:08

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-22 12:54, Marek pisze:

>> Zapraszam na google i youtube -> kodeks żywnościowy. To jest problem na
>> skalę globalną! A nie smętny glutaminian...
>
> Dzięki za sugestię. Bardzo chętnie zapoznam się z nią.

Zapraszam na wypowiedzi mrożące krew w żyłach:
http://www.youtube.com/results?search_query=Codex+Al
imentarius&aq=f

Szczególnie tej pani na konferencji:
http://www.youtube.com/watch?v=cucnSust7jo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-11-23 02:58:56

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dodatkowo polecam materiały o na youtubie o aspartamie, syntetycznej
substancji słodzącej. Wszystko co jest syntetyczne, czyli nie naturalne
(pisownia celowa) jest trujące dla naszego organizmu, bo to jest chemia!

Dlatego przestrzegam przed wszelkimi napojami light (np. cola),
słodzikami, sokami barwionymi, itp. wynalazkami. Nie pijcie tego, to
szkodzi! Lepiej wypić sok, który zawiera naturalne węglowodany, na pewno
nam nie zaszkodzą a co najwyżej pomogą, dadzą dodatkowej energii. Jeśli
lubicie kolorowe soki, pijcie soki Marwit, Tymbark. W nich nie ma chemii!

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-11-23 21:14:54

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Marek <b...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-23 03:46, Filip KK pisze:
> W dniu 2010-11-22 12:52, Marek pisze:
>
> (cut)
>
>> Kwestiami żywieniowymi zajmuje się trener i lekarz.(...)
>
> Olaboga...
> A mięso i warzywa kupujesz w sklepie komputerowym?

A co za różnica gdzie? Dostaję zalecenie co, kiedy i ile mam zjadać i
tyle. Zresztą jaki ma to związek z wątkiem?

> Kwestiami żywieniowymi, czyli dietetyką zajmuje się dietetyk!!
> Lekarze nie są dietetykami ani tym bardziej trenerzy. Chyba, że mają
> dodatkowo ukończone studia o takim kierunku.

Jaki ma to związek z pytaniem jakie zadałem na początku, czyli
szkodliwość glutaminianu sodu? Najpierw obrzucasz mnie inwektywami bez
jakiegokolwiek powodu a nawet pretekstu a teraz ześlizgujesz się na inny
temat uznając, że sprawy nie było. Rozumiem, że temat poboczny pełni
rolę zasłony dymnej?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-11-24 03:18:54

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Filip KK <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-23 22:14, Marek pisze:

>>> Kwestiami żywieniowymi zajmuje się trener i lekarz.(...)
>>
>> Olaboga...
>> A mięso i warzywa kupujesz w sklepie komputerowym?
>
> A co za różnica gdzie? Dostaję zalecenie co, kiedy i ile mam zjadać i
> tyle. Zresztą jaki ma to związek z wątkiem?
>
*1
>> Kwestiami żywieniowymi, czyli dietetyką zajmuje się dietetyk!!
>> Lekarze nie są dietetykami ani tym bardziej trenerzy. Chyba, że mają
>> dodatkowo ukończone studia o takim kierunku.
>
> Jaki ma to związek z pytaniem jakie zadałem na początku, czyli
> szkodliwość glutaminianu sodu? Najpierw obrzucasz mnie inwektywami bez
> jakiegokolwiek powodu a nawet pretekstu a teraz ześlizgujesz się na inny
> temat uznając, że sprawy nie było. Rozumiem, że temat poboczny pełni
> rolę zasłony dymnej?

Dostałeś odpowiedzi na swoje pytania, jeszcze nie jesteś zadowolony? W
każdym wątku zabierasz głos jako niemalże specjalista, więc postanowiłem
Cię przyszpilić i masz problem jak zadałem konkretne pytania dot.
glutaminianu sodu, czym się różni od... Nie odpowiedziałeś na żadne
pytania, po czym skomentowałeś moją wypowiedź bzdurą. Dlatego Ci
wytłumaczyłem, że trener nie jest dietetykiem i nie powinieneś się ani
trenera ani lekarza słuchać, jeśli chodzi o dietetykę. Bo możesz sobie
narobić problemów we własnym organizmie i potem żałować.


*1) Skomentowałem to co napisałeś, bo wyssałeś bzdurę z palca.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-11-24 14:10:14

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Marek <b...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-24 04:18, Filip KK pisze:
> Dostałeś odpowiedzi na swoje pytania, jeszcze nie jesteś zadowolony?

Jeśli chodzi o treść jaką przekazałeś w odpowiedzi - to raczej jestem
zadowolony. Jeśli o formę: była tragiczna. Z tego drugiego powodu, mimo
szacunku dla Twojej wiedzy, bałem się zadać kolejne pytania w celu
zamiany "raczej zadowolony" na "bardzo zadowolony" aby nie zostać
zmieszany z g... przez Ciebie.

> W
> każdym wątku zabierasz głos jako niemalże specjalista,

Czy możesz zacytować fragment mojej wypowiedzi W TYM WĄTKU, w której
zabieram głos jako specjalista? Ja tu widzę wyłącznie pytania i żadnego
twierdzenia.

> więc postanowiłem
> Cię przyszpilić i masz problem jak zadałem konkretne pytania dot.
> glutaminianu sodu, czym się różni od...

Zgadza się - bo kompletnie się na tym nie znam. Po drugie jak dla mnie
to nie było pytanie tylko drwina w stylu "jak on może tego nie
wiedzieć". Gdybym się znał, to nie zakładałbym wątku na forum. Wyczułem,
że chcesz mnie "przyszpilić" lecz uznałem to za nieadekwatne do sytuacji
ponieważ nie dałem ku temu powodów (nie twierdziłem niczego lecz
wyłącznie pytałem i to w dodatku o podstawy). Tak wiec druga możliwa
interpretacja, to spontaniczne trollowanie z Twojej strony. Przyznasz,
że tylko tak mogłem pomyśleć?

> Nie odpowiedziałeś na żadne
> pytania, po czym skomentowałeś moją wypowiedź bzdurą.

Czy Ty nie mylisz wątków? Niczego takiego nie zrobiłem a jeśli coś
pominąłem, to z powodu j/w. Bzdurna była tylko forma w jakiej zająłeś głos.

> Dlatego Ci
> wytłumaczyłem, że trener nie jest dietetykiem i nie powinieneś się ani
> trenera ani lekarza słuchać, jeśli chodzi o dietetykę. Bo możesz sobie
> narobić problemów we własnym organizmie i potem żałować.

To rozumiem i zgadzam się z tym. Skoro tą dygresję rozwijasz, to
uzupełnię ją o moje obserwacje. Ponieważ tak się działo jak napisałeś
(u mnie w sensie braku pozytywnych efektów w treningach, a nawet
regresja), to udałem się po poradę (wyjaśnię, że spotu nie uprawiam
zawodowo lecz jedynie serio traktuję). Skutki konsultacji są bardzo
zauważalne. To był zwrot dosłownie. Choć z Twojego punktu widzenia to
pewnie zbrodnia na organizmie :-D Mam na myśli suplementy bo normalne
jedzenie nie jest w stanie dostarczyć mi tyle białka ile potrzebuję (jem
raczej mało i mimo to nie dam rady 5-6x dziennie).

> *1) Skomentowałem to co napisałeś, bo wyssałeś bzdurę z palca.

Wiem, kto zajmuje się w moim przypadku kwestiami żywieniowymi. Mogłem
nie pisać "lekarz" lecz "Pani Kowalska". Tak byłoby bezpieczniej. Nie
zamierzałem tłumaczyć kim w zasadzie jest trener i lekarz i jakie szkoły
pokończyli. Użyłem tych terminów hasłowo w sensie takim, że nie robię
rzeczy, na których się nie znam i ceduję je w bardziej kompetentne ręce.
Tak na marginesie: ten konkretny lekarz jest od kilkunastu lat
dietetykiem również więc przyczepienie się do konstrukcji zdania jakie
użyłem bez zapytania się o stan faktyczny (którego w ogóle nie
zamierzałem omawiać) było bardzo nie na miejscu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-11-25 13:51:17

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 20 Nov 2010 15:09:34 +0100, Marek napisał(a):

> Jeszcze jedno... a'propos glutaminianu. Skoro glutaminian prawdopodobnie
> uszkadza wzrok, to czy jedząc pomidory, które mają go 3x więcej niż
> przeciętna chińska potrawa oślepniemy?

Pomidory zawierają lycopen, pierwsze słyszę o glutaminianie 8-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-11-25 14:03:46

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 22 Nov 2010 06:46:38 +0100, Filip KK napisał(a):

> I używajcie zwykłej soli, np. niskosodowej Magdi
> do wszystkiego.

Do wszystkiego? Nie przesadzasz??? To się skończy zawałem nerek! Myślisz,
że jak niskosodowa, to można sypać ją "w cały świat"?

Co do samej soli niskosodowej - po co płacić kilkakrotnie więcej tylko i
wyłacznie za kiepski logicznie i merytorycznie marketing, kiedy wystarczy
sól zwykła, byle z umiarem lub z tendencją do eliminacji stosowana. I
ograniczenie do minimum zakupu=używania produktów prze/solonych już w
procesie technologicznym, co jest wyzwaniem dla myślenia, bo sól (i to w
wielkim nadmiarze) zawierają już prawie wszystkie produkty - koncentraty
zup i innych potraw, wędliny, pieczywo...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-11-25 22:34:18

Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?
Od: Marek <b...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-25 14:51, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 20 Nov 2010 15:09:34 +0100, Marek napisał(a):
>
>> Jeszcze jedno... a'propos glutaminianu. Skoro glutaminian prawdopodobnie
>> uszkadza wzrok, to czy jedząc pomidory, które mają go 3x więcej niż
>> przeciętna chińska potrawa oślepniemy?
>
> Pomidory zawierają lycopen, pierwsze słyszę o glutaminianie 8-)

Cytując słowa z linku jaki mi podałaś:

Naturalnie wolny glutaminian sodu występuje na ogół w ilościach nie
większych niż 0,1 g/100 g w produktach spożywczych. Jednak w takich
produktach jak pomidory czy sery może go być nawet od 0,25-0,6 g/100 g.

Jak widzę, to ja się mocniej przyłożyłem do jego czytania niż Ty sama :-D


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dla kogo jest BMI ?
POMOCY !!!
Szukam programu do zliczania kalorii
waga z pomiarem tkanki tluszczowej z USB - jaka najlepsza?
idealna sylwetka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »