| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-22 08:21:52
Temat: Czy jestem normana ?witam
Mam 31 lat i jak na razie nie udało mi sie zajsć w ciążę tzn nie udało mi
sie "wpaść" .
Ostatnio czesto mysle o tym że juz pora pomysleć o potomku ale mam straszną
blokadę psychiczną.
Gdy już sie zdecydowałam i nadszedł ten dzień w którym maiłam to zrobic - po
prostu spanikowałam .... Trzesłam sie ze starchu i płakałam i nic nie mogłam
na to poradzić.
Wszystko to ze strachu przed porodem.Tak strasznie sie boje bólu i tego ze
cos mogłoby być nie tak, że nie potrafie sie na to zdecydowac z
premedytacją.....Jak tylko pomyśle sobie o porodzie to robie sie blada i
jest mi niedobrze.
Boje sie ze jak zajde w ciaze to całe 9 miesiecy bede chodzić jak
nieprzytomna ze strachu
Czy ja jestem normalna ? Czy ktoś z was maił podobnie ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-08-22 17:37:49
Temat: Re: Czy jestem normana ?witam
...Są jeszcze cesarki.
Słyszałem kiedyś o kobiecie, która wolała rodzić niż wyrwać zęba
nienadającego się do leczenia.
Kiedy poczujesz instynkt macierzyński strach przejdzie.
pozdrawiam,- Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-08-22 18:56:49
Temat: Re: Czy jestem normana ?ja tez znam taką kolezankę i niewiele mi to pomaga
cesarki nie zrobi lekarz tak po prostu - tego nie mozna sobie wybrać
Problem w tym że w/g mnie własnie mi sie ten instykt obudził ale nie mam
juz za duzo czasu na zwlekanie :(
Zastrachana Izka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-08-22 19:31:12
Temat: Re: Czy jestem normana ?Witam :)
IZA wrote:
[ciach]
> Wszystko to ze strachu przed porodem.Tak strasznie sie boje bólu i tego ze
> cos mogłoby być nie tak, że nie potrafie sie na to zdecydowac z
> premedytacją.....Jak tylko pomyśle sobie o porodzie to robie sie blada i
> jest mi niedobrze.
Ten lęk może mieć bardzo różnorodne przyczyny. I czasem bywa, że pod
przykrywką obawy przed bólem, kryje się coś innego. Także IMO warto
byłoby przepracować z kimś kwestię tego lęku (np. z psychoterapeutą)
> Boje sie ze jak zajde w ciaze to całe 9 miesiecy bede chodzić jak
> nieprzytomna ze strachu
Nic na siłę Iza :). Daj sobie czas na poznanie swojego lęku, a przede
wszystkim możliwości poradzenia sobie z nim. Oswojony zwierz nie jest
już taki straszny ;) To bardzo dobrze, że chcesz z tym coś zrobić. Także
samo to jest już dużym sukcesem. Każdy z nas jest inny, także masz prawo
do takich reakcji. Na szczęście nie jesteśmy maszynkami, które są w
jednakowej gotowości do rodzenia dzieci. To jest silnie
zindywidualizowane. Każdy po protu może poszukać właściwą drogę dla
siebie i ewentualnego macierzyństwa.
Jest sporo metod, które mogłyby Ci pomóc już teraz, aby zmniejszyć lęk
przed porodem. Ale trudno "wirtualnie" dawać tu gotowe rady, nie znająć
Ciebie i Twoich potrzeb. Oprócz pracy nad przyczyną lęku, można by
spróbować różnych technik relaksacyjnych, na przykład wizualizację (jest
taka książka Cavallier "Wizualizcja" - można conieco popróbować). Może
dobrze byłoby skonsultować się położną, która ma zajęcia w szkole
rodzenia. Mają już wypróbowane sposoby radzenia sobie w takich
sytuacjach :). Również rozmowa z położnikiem na temat metod pomocy
osobie rodzącej w zwalczaniu bólu, minimalizowaniu ryzyka powikłań -
myślę mogłaby wiele wnieść. Tak abyś mogła zadawać konkretne, nurtujące
Cię pytania i przy pomocy odpowiedzi, poznała realne sposoby pozytywnego
przejścia przez poród :).
> Czy ja jestem normalna ? Czy ktoś z was maił podobnie ?
Ja mam narazie na odwrót :). Ponoć rodzę w przyszłym miesiącu, ale dla
mnie to jeszcze czysta abstrakcja ;) A umiarkowany lęk, jest wskazany
przed takimi zadaniami jak poród czy operacja. Lęk ma dużo pozytywów, bo
jeśli jest przepracowany, pomaga dobrze nam się do tego przygotować.
Ważne, aby nie przekraczał tego poziomu, w którym staje się problemem
sam w sobie. Także ja postaram się dojść do tego umiarkowanego lęku, a
Ty postaraj się Twój zminimalizować :). Szkoda, że nie możemy zrobić
jakiejś tranzakcji wiązanej ;) No ale nikt nie obiecywał nam, że
macierzyśtwo jest proste :).
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |