Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-06-12 15:55:28

Temat: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: Dariusz <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam pytanko czy zagraniczne leki na Alzheimera
lecza, czy tez utrwalaja dolegliwosci na stalym poziomie
a przez to uzalezniaja.

Bylo nie bylo w Polsce ludzie na Alzheimera nie chorowali
a zyli do 100 lat.

Teraz coraz wiecej chemii, zanieczyszczen , stresow
i chemioterapia


Czy te leki trwale nie uszkadzaja polaczen nerwowych, blokujac wymiane
informacji pomiedzy neuronami, blokujac dostep do obszarow pamieci
wywolujac dalsze pogorszenie objawow to chwilowej regresji ?

Czy gdyby tych starszych ludzi z rzekomymi Alzheimerami
wyslac na rok na wczasy, z dobrym wyzywieniem, ladna pogoda,
bez stresow, bez lekow ,
high life
czy wtedy ich zycie i stan zdrowia nie uleglyby samoistnej poprawie.

Tak jak rosliny po huraganie i burzy znow same rozkwitaja,

a podlewanie ich woda i nawozami w czasie burzy i huraganu
nie moze wplynac na ich rozwoj.

Przeciez skoro podobno papiez, Regan choroja na A.
i majac dostep do najlepszych i najdrozszych lekow
lednak maja dolegliwosci, to moze ten kierunek terapii
nie rokuje nadziei na wyleczenie.

Przeciez bedac wlascicielem komputera 486 DX100
kupionego przed kilku laty
mozemy na niego narzekac, ze nie mozna uruchomic Offica i wolno chodzi
i dolozyc mu pamieci, dac wiekszy dysk, szybki CD, zwiekszyc napiecie
procesora,

ale on nadal bedzie szwankowal
gdyz jest przeznaczony dla starych programow Win3.1 a nie Windows 2000.

Tak samo starsi ludzie sa przeznaczeni do zycia w spokoju, bez stresow

a chemiterapia jedynie zwiekszy czestotliwosc pracy ich komputerowych
mozgow, ale nie uczyni z nich mlodzieniaszkow,
bo i po co.

A tak ich procesory w zmogu sa sztucznie podkrecane, az nie wytrzymuja,
i sie przepalaja i
ludzie umieraja na wylewy, zawaly.

Moze ten kierunek leczenia chorob wieku starszego
silna cheimioterapia jest i tak skazany na niepowodzenie
i szkodliwy dla samych pacjentow.

Bo w koncu jedyna choroba ludzi starych bedzie Alzheimer
gdy ktos dozyl 80 roku,
albo wczesniej wylew, zawal, nowotwory.
Przemysl farmaceutyczny z pewnoscia p[osiada rezerwy produkcyjne
i jest zainteresowany produkcja i sprezedaza, ale czy
jest to takze interes pacjenta ?

Moze ktos ma w rodzinie starsze osoby i napisze, ze sa leczone
czy tez leczenie im bardziej szkodzi niz pomaga.
Dariusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-06-12 18:36:23

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: "Jarosław Łączkowski" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sprobuje odpowiedziec na ponizsze pytania:

"> Mam pytanko czy zagraniczne leki na Alzheimera
> lecza, czy tez utrwalaja dolegliwosci na stalym poziomie
> a przez to uzalezniaja.

Utrwalanie dolegliwosci na stalym poziomie nie jest objawem uzaleznienia.
Leki stosowane w chorobie Alzheimera (na razie dostepne tylko zagranicze,
obecnie jest badany preparat pod nazwa colostrinina, ktorego odkrywcami sa
naukowcy polscy, a producentem bedzie, jezeli lek wykaze swoja skutecznosc
firma zagranicza :-( ) nie uzalezniaja.
Statystycznie znamiennie spowolniaja postep choroby, czesto powoduja poprawe
stanu klinicznego, poprawiaja czesto komfort chorowania, przez co przynosza
ulge choremu i ulatwiaja opieke rodzinie.

>
> Bylo nie bylo w Polsce ludzie na Alzheimera nie chorowali
> a zyli do 100 lat.

A kto powiedzial, ze nie chorowali??? Kiedys rozpoznawalo sie otepienie
starcze proste lub skleroze, a teraz wiadomo, ze pod ta nazwa kryja sie
rozne choroby, w tym choroba Alzheimera, Choroba Rozsianych Cialek Lewy'ego,
otepienia czolowe, czolowo - skroniowe itp. Postep medycyny, jak i calej
nauki pozwala nazwac to, czego kiedys nie umiano zakwalifikowac. To, ze
kiedys nie rozpoznawano stwardnienia rozsianego nie swiadczy, ze nigdy na to
ludzie nie chorowali.
Inna sprawa jest, ze srednia wieku populacji znacznie wzrosla i do wieku
podeszlego dozywa znamiennie wiecej ludzi niz w sredniowieczu, a wiek jest
czynnikiem ryzyka w chorobie Alzheimera.

>
> Teraz coraz wiecej chemii, zanieczyszczen , stresow
> i chemioterapia

To prawda, ale kazdy kij ma dwa konce: kiedys chorzy psychicznie czesto byli
izolowani w szpitalach psychiatrycznych do konca swoich dni, obecnie czesto
po pierwszym zachorowaniu np. na depresje czy zespol paranoidalny do konca
zycia nie obserwuje sie u nich nawrotow choroby.

>
>
> Czy te leki trwale nie uszkadzaja polaczen nerwowych, blokujac wymiane
> informacji pomiedzy neuronami, blokujac dostep do obszarow pamieci
> wywolujac dalsze pogorszenie objawow to chwilowej regresji ?

Z tego co wiadomo nie uszkadzaja, natomiast na pewno poprawiaja
przewodnictwo w synapsach nerwowych. Zreszta o czym tu mowic: w
zaawansowanej chorobie Alzheimera zanik mozgu jest duzy, wiec czesto nie
istnieja juz obszary pamieci, o ktorych piszesz. Leki te najbardziej
skuteczne sa w pierwszych stadiach choroby.

>
> Czy gdyby tych starszych ludzi z rzekomymi Alzheimerami
> wyslac na rok na wczasy, z dobrym wyzywieniem, ladna pogoda,
> bez stresow, bez lekow ,
> high life
> czy wtedy ich zycie i stan zdrowia nie uleglyby samoistnej poprawie.

Probowano juz wszystkiego, takze diety optymalnej, szamanow itd. Bylem na
konferencji w NO, na ktorej jedna sesja poswiecona byla niekonwencjonalnym
metodom leczenia ch.Alzheimera. Niestety, skutecznosc w chorobie wykazuja na
razie tylko leki.

> Przeciez skoro podobno papiez, Regan choroja na A.
> i majac dostep do najlepszych i najdrozszych lekow
> lednak maja dolegliwosci, to moze ten kierunek terapii
> nie rokuje nadziei na wyleczenie.

Z tego co wiem Papiez choruje na chorobe Parkinsona. Jak napisalem wyzej
leki spowalniaja postep choroby, a caly wysilek medycyny, ktora ta dziedzina
sie zajmuje, idzie w kierunku poznania pierwotnej przyczyny ch. Alzheimera.
Wiele juz wiadomo, szacuje sie, ze leczenie przyczynowe to kwestia
najblizszych 10 lat.

> a chemiterapia jedynie zwiekszy czestotliwosc pracy ich komputerowych
> mozgow, ale nie uczyni z nich mlodzieniaszkow,
> bo i po co.

Lekarze nie szukaja kamienia filozoficznego, ale chca przyniesc ulge ludziom
w cierpieniu.

>
> A tak ich procesory w zmogu sa sztucznie podkrecane, az nie wytrzymuja,
> i sie przepalaja i
> ludzie umieraja na wylewy, zawaly.

Czy to jakies nowe doniesienie na temat skutkow ubocznych i powiklan po
stosowaniu lekow celowanych na ch. A. ??? Poprosze o zrodla...


>
> Moze ten kierunek leczenia chorob wieku starszego
> silna cheimioterapia jest i tak skazany na niepowodzenie
> i szkodliwy dla samych pacjentow.
>
> Bo w koncu jedyna choroba ludzi starych bedzie Alzheimer
> gdy ktos dozyl 80 roku,
> albo wczesniej wylew, zawal, nowotwory.
> Przemysl farmaceutyczny z pewnoscia p[osiada rezerwy produkcyjne
> i jest zainteresowany produkcja i sprezedaza, ale czy
> jest to takze interes pacjenta ?

Oszukiwanie ludzi ma krotkie nogi. Jak rozumiem, firmom farmaceutycznym,
gdzie zaangazowane sa ogromne pieniadze, na takim efekcie nie zalezy. I
widac to chociazby w edukacji lekarzy na temat nowych lekow.

>
> Moze ktos ma w rodzinie starsze osoby i napisze, ze sa leczone
> czy tez leczenie im bardziej szkodzi niz pomaga.
> Dariusz

Chetnie rowniez poznalbym doswiadczenia opiekunow z nowymi lekami. W koncu
lecze tylko kilkudziesieciu pacjentow tymi preparatami i moje (dobre!)
doswiadczenia nie opieraja sie na prawie wielkich liczb :-)

--
Jarosław Łączkowski
mailto: j...@h...torun.pl
http://www.alzheimer.pl/aktual/laczk.htm



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-06-12 19:46:00

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: Dariusz <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jaros?aw ??czkowski wrote:
>
> Sprobuje odpowiedziec na ponizsze pytania:
>
> "> Mam pytanko czy zagraniczne leki na Alzheimera
> > lecza, czy tez utrwalaja dolegliwosci na stalym poziomie
> > a przez to uzalezniaja.
>
> Utrwalanie dolegliwosci na stalym poziomie nie jest objawem uzaleznienia.
> Leki stosowane w chorobie Alzheimera (na razie dostepne tylko zagranicze,
> obecnie jest badany preparat pod nazwa colostrinina, ktorego odkrywcami sa
> naukowcy polscy, a producentem bedzie, jezeli lek wykaze swoja skutecznosc
> firma zagranicza :-( ) nie uzalezniaja.
> Statystycznie znamiennie spowolniaja postep choroby, czesto powoduja poprawe
> stanu klinicznego, poprawiaja czesto komfort chorowania, przez co przynosza
> ulge choremu i ulatwiaja opieke rodzinie.
>
Statystycznie znamiennie ilu pacjentow z populacji 1000
wczesniej umiera po podawaniu tych lekow
ilu pacjentow doznale powiklan zoladkowo-jelitowych, uposledzenia
innych organow - serca, watroby, nerek

Czy mozna prosic o te dane ?


> >
> > Bylo nie bylo w Polsce ludzie na Alzheimera nie chorowali
> > a zyli do 100 lat.
>
> A kto powiedzial, ze nie chorowali??? Kiedys rozpoznawalo sie otepienie
> starcze proste lub skleroze, a teraz wiadomo, ze pod ta nazwa kryja sie
> rozne choroby, w tym choroba Alzheimera, Choroba Rozsianych Cialek Lewy'ego,
> otepienia czolowe, czolowo - skroniowe itp. Postep medycyny, jak i calej
> nauki pozwala nazwac to, czego kiedys nie umiano zakwalifikowac. To, ze
> kiedys nie rozpoznawano stwardnienia rozsianego nie swiadczy, ze nigdy na to
> ludzie nie chorowali.
> Inna sprawa jest, ze srednia wieku populacji znacznie wzrosla i do wieku
> podeszlego dozywa znamiennie wiecej ludzi niz w sredniowieczu, a wiek jest
> czynnikiem ryzyka w chorobie Alzheimera.
>
> >
> > Teraz coraz wiecej chemii, zanieczyszczen , stresow
> > i chemioterapia

> To prawda, ale kazdy kij ma dwa konce: kiedys chorzy psychicznie czesto byli
> izolowani w szpitalach psychiatrycznych do konca swoich dni, obecnie czesto
> po pierwszym zachorowaniu np. na depresje czy zespol paranoidalny do konca
> zycia nie obserwuje sie u nich nawrotow choroby.

Czy to znaczy ze kto ma depresje jest chory psychicznie ?
Bo depresje maja tysiace naukowcow , wynalazcow, politykow, biznesmenow
inwestorow gieldowych.

Czy osmiela sie Pan zwac ich chorymi psychicznie ?

>
> >
> >
> > Czy te leki trwale nie uszkadzaja polaczen nerwowych, blokujac wymiane
> > informacji pomiedzy neuronami, blokujac dostep do obszarow pamieci
> > wywolujac dalsze pogorszenie objawow to chwilowej regresji ?
>
> Z tego co wiadomo nie uszkadzaja, natomiast na pewno poprawiaja
> przewodnictwo w synapsach nerwowych. Zreszta o czym tu mowic: w
> zaawansowanej chorobie Alzheimera zanik mozgu jest duzy, wiec czesto nie
> istnieja juz obszary pamieci, o ktorych piszesz. Leki te najbardziej
> skuteczne sa w pierwszych stadiach choroby.

Teoretycznie tak. Ale moze te obszary pamieci sa celowo wylaczane
w celu regeneracji i koncentracji obslugi na innych obszarach pamieci.


>
> >
> > Czy gdyby tych starszych ludzi z rzekomymi Alzheimerami
> > wyslac na rok na wczasy, z dobrym wyzywieniem, ladna pogoda,
> > bez stresow, bez lekow ,
> > high life
> > czy wtedy ich zycie i stan zdrowia nie uleglyby samoistnej poprawie.
>
> Probowano juz wszystkiego, takze diety optymalnej, szamanow itd. Bylem na
> konferencji w NO, na ktorej jedna sesja poswiecona byla niekonwencjonalnym
> metodom leczenia ch.Alzheimera. Niestety, skutecznosc w chorobie wykazuja na
> razie tylko leki.

A moze nie trzeba tego leczyc, ale zapewnic warunki samoregeneracji.
W koncu Regan z tym zyje kilkanascie lat i sie nie skarzy.
U papieza tych sugerowano Altzheimera i nic, jest zdrowy, silny,
aktywny.
Moze po prostu Alzheimer to znow 100 jednostek chorobowych
z ktorych kazda trzeba wydzielic i terapie dopasowac do konkretnego
przypadku ?

>
> > Przeciez skoro podobno papiez, Regan choroja na A.
> > i majac dostep do najlepszych i najdrozszych lekow
> > lednak maja dolegliwosci, to moze ten kierunek terapii
> > nie rokuje nadziei na wyleczenie.
>
> Z tego co wiem Papiez choruje na chorobe Parkinsona. Jak napisalem wyzej
> leki spowalniaja postep choroby, a caly wysilek medycyny, ktora ta dziedzina
> sie zajmuje, idzie w kierunku poznania pierwotnej przyczyny ch. Alzheimera.
> Wiele juz wiadomo, szacuje sie, ze leczenie przyczynowe to kwestia
> najblizszych 10 lat.

A moze autoregeneracja jest bardziej skuteczna,
poniewaz dzialania uboczne lekow na Alzheimera sa tak wielkie,
ze to jest wybor
czy umrzesz na Alzheimera,
czy tez leki ci zniszcza watrobe, serce, zoladek i nerki
i umrzesz na te powiklania.

>
> > a chemiterapia jedynie zwiekszy czestotliwosc pracy ich komputerowych
> > mozgow, ale nie uczyni z nich mlodzieniaszkow,
> > bo i po co.
>
> Lekarze nie szukaja kamienia filozoficznego, ale chca przyniesc ulge ludziom
> w cierpieniu.

Alez cierpienia to tez forma naturalnej reakcji obronnej organizmu.

Dzisiaj wlasnie Wielki Instytut Naukowy z Ameryki oglosil,
ze wymioty w czasie ciazy sa prawidlowe i korzystne,
gdyz stanowia samooczyszczenie organizmu.

Ale rok temu tez zapobiegano tym wymiotom.

Czy nie jest tak, ze pies zdrowy jest bo nie chodzi do lekarza
a jak sie ktos wyleczy z jednej choroby, to agresywne leki
tuz tuz wywoluja powiklania i dalsze schorzenia
i paxcjent jest juz poswiecony na rzecz rozwoju medycyny
jak krolik doswiadczalny dalej przezuwajac kilogramy pigulek.

>
> >
> > A tak ich procesory w zmogu sa sztucznie podkrecane, az nie wytrzymuja,
> > i sie przepalaja i
> > ludzie umieraja na wylewy, zawaly.
>
> Czy to jakies nowe doniesienie na temat skutkow ubocznych i powiklan po
> stosowaniu lekow celowanych na ch. A. ??? Poprosze o zrodla...

Zrodla sa podane w opisie kazdego leku.
Naprawde nie ma sie czym chwalic, ze wiele tych lekow psychotropowych
wlasnie generuje objawy jak u Alzheimera.

Leczac wywoluje sie te objawy, ale to nie jest przeciez
terapia Hanemanna .


>
> >
> > Moze ten kierunek leczenia chorob wieku starszego
> > silna cheimioterapia jest i tak skazany na niepowodzenie
> > i szkodliwy dla samych pacjentow.
> >
> > Bo w koncu jedyna choroba ludzi starych bedzie Alzheimer
> > gdy ktos dozyl 80 roku,
> > albo wczesniej wylew, zawal, nowotwory.
> > Przemysl farmaceutyczny z pewnoscia p[osiada rezerwy produkcyjne
> > i jest zainteresowany produkcja i sprezedaza, ale czy
> > jest to takze interes pacjenta ?
>
> Oszukiwanie ludzi ma krotkie nogi. Jak rozumiem, firmom farmaceutycznym,
> gdzie zaangazowane sa ogromne pieniadze, na takim efekcie nie zalezy.

Firmom bardzo zalezy, gdyz sa to w wiekszosci spolki akcyjne
i kolejna informacja o rewelacyjnym preparacie wzieksza wartosc akcji na
gieldzie i generuje nowa emisje akcji.

Poczytaj Bloomberga http://www.bloomberg.com

Srednio co miesiac wielka firma farmaceutyczna oglasza rewelacyjny
preparat, akcje w gore, bo za miesiac czy dluzej, oglosic brak
zwiazku miedzy zazywaniem preparatu a remisja objawow.
Czyli preparat po prostu nie leczy.
Ale wazne ze sie sprzedal

Dzisiaj Bloomberg oglasza spadek wartosci akcji firmy
Columbia Laboratories Inc. o 50%
ktorej srodek antykoncepcyjny okazuje sie nieskuteczny w zwalczaniu HIV
ale co zarobili to ich.


Columbia Labs' Shares Fall as Contraceptive Fails to Stop HIV
By Joe Richter

Aventura, Florida, June 12 (Bloomberg) -- Shares of
Columbia Laboratories Inc.
fell as much as 57 percent after the developer of
drugs for women said late-stage
trials failed to show its contraceptive gel could
stop transmission of the HIV
virus.

Shares of Aventura, Florida-based Columbia fell 6
15/16 to 6 in late morning
trading, the biggest percentage drop on U.S.
markets. The stock earlier touched
5 1/2. About 1.6 million shares traded, almost five
times the three-month daily
average.

Columbia Labs was hoping Advantage-S, which is
currently sold in the U.S.,
Canada and China as a spermicide, would also be
effective in preventing the
spread of HIV and other sexually transmitted
diseases. In phase III trials the
product wasn't effective in preventing the spread of
HIV, Columbia Labs said.
> widac to chociazby w edukacji lekarzy na temat nowych lekow.
>
> >
> > Moze ktos ma w rodzinie starsze osoby i napisze, ze sa leczone
> > czy tez leczenie im bardziej szkodzi niz pomaga.
> > Dariusz
>
> Chetnie rowniez poznalbym doswiadczenia opiekunow z nowymi lekami. W koncu
> lecze tylko kilkudziesieciu pacjentow tymi preparatami i moje (dobre!)
> doswiadczenia nie opieraja sie na prawie wielkich liczb :-)

Lepiej opisz zle efekty.
Ilu pacjentow zmarlo w 1, 2 , 3 roku leczenia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-06-12 21:17:19

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: "Jarosław Łączkowski" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Statystycznie znamiennie ilu pacjentow z populacji 1000
> wczesniej umiera po podawaniu tych lekow
> ilu pacjentow doznale powiklan zoladkowo-jelitowych, uposledzenia
> innych organow - serca, watroby, nerek

Okolo 20% chorych doznaje ubocznych dzialan zoladkowo-jelitowych po
Exelonie. To sa objawy uboczne, a nie powiklania, nie zostawiaja trwalych
sladow. Wystarczy dostosowac dawke leku. 5% chorych odczuwa drzenia konczyn
gornych, a u okolo 5-10% wystepuja ustepujace zaburzenia swiadomosci w
trakcie stosowania Ariceptu.

>
> Czy to znaczy ze kto ma depresje jest chory psychicznie ?
> Bo depresje maja tysiace naukowcow , wynalazcow, politykow, biznesmenow
> inwestorow gieldowych.
> Czy osmiela sie Pan zwac ich chorymi psychicznie ?

Tak drogi Panie, osmielam sie (polecam troche nauki, podreczniki w
ksiegarniach, informacje w necie, a jak Pan spuscisz troche z tonu to na
priv wyjasnie Panskie watpliwosci, bo dla reszty moze to byc nudne) niektore
depresje sa chorobami psychicznymi. Ale byc chorym psychicznie, tak jak i
chorym somatycznie nie powinno byc wstyd. Nawet Pan nie wiesz o ilu chorych
psychicznie ludzi sie ocierasz na codzien, ilu ich widzisz w tv. Choroba
psychiczna to nie jest pietno. Pietnem bywa dla homo simplicissimus.

> Teoretycznie tak. Ale moze te obszary pamieci sa celowo wylaczane
> w celu regeneracji i koncentracji obslugi na innych obszarach pamieci.

Jasne, wylaczane, az do niebytu. Wystarczy raz zobaczyc sekcje zwlok chorego
na chorobe Alzheimera, a chocby o zdjecie TK czy MRI, zeby zobaczyc, ze tam,
gdzie kiedys byla tkanka nerwowa nie ma po prostu nic.

> A moze nie trzeba tego leczyc, ale zapewnic warunki samoregeneracji.
> W koncu Regan z tym zyje kilkanascie lat i sie nie skarzy.

Drogi Panie, Prezydent Reagan zamilkl, juz nie umie mowic.

> > > A tak ich procesory w zmogu sa sztucznie podkrecane, az nie
wytrzymuja,
> > > i sie przepalaja i
> > > ludzie umieraja na wylewy, zawaly.
> >
> > Czy to jakies nowe doniesienie na temat skutkow ubocznych i powiklan po
> > stosowaniu lekow celowanych na ch. A. ??? Poprosze o zrodla...
>
> Zrodla sa podane w opisie kazdego leku.
> Naprawde nie ma sie czym chwalic, ze wiele tych lekow psychotropowych
> wlasnie generuje objawy jak u Alzheimera.

Polecam glebsza refleksje nad swoimi umiejetnosciami, chociazby czytania
ulotek i informacji z netu. Nauka szybkiego czytania, hehehe, to nauka
ksztalcenia po lebkach, jak widac.
A przy okazji: na ulotce jakiego leku stosowanego w chorobie Alzheimera
przeczytal Pan o zagrozeniu wylewem, zawalem itp? Prosze o konkrety!


> Firmom bardzo zalezy, gdyz sa to w wiekszosci spolki akcyjne
> i kolejna informacja o rewelacyjnym preparacie wzieksza wartosc akcji na
> gieldzie i generuje nowa emisje akcji.

Tak samo, jak i firmom tytoniowym, no i przeciez profesorowi Vetulaniemu,
nieprawdaz? Hahaha...


> Lepiej opisz zle efekty.
> Ilu pacjentow zmarlo w 1, 2 , 3 roku leczenia

ZADEN od czasu rejestracji pierwszego leku stosowanego w chorobie Alzheimera
w Polsce. ZADEN.

A mozeby tak podpisal sie Pan imieniem i nazwiskiem pod tak odwaznymi
sadami? Moze gdzies o Panu mozna przeczytac, chocby i na stronie domowej?

--
Jarosław Łączkowski
mailto: j...@h...torun.pl
http://www.alzheimer.pl/aktual/laczk.htm



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-06-12 22:41:06

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: Dariusz <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Okolo 20% chorych doznaje ubocznych dzialan zoladkowo-jelitowych po
> Exelonie. To sa objawy uboczne, a nie powiklania, nie zostawiaja trwalych
> sladow. Wystarczy dostosowac dawke leku. 5% chorych odczuwa drzenia konczyn
> gornych, a u okolo 5-10% wystepuja ustepujace zaburzenia swiadomosci w
> trakcie stosowania Ariceptu.

Czy w trakcie tych zaburzen pacjent musi byc hospitalizowany,
aby np,. nie popelnil samobojstwa, nie wpadl pod samochod,
nie odkrecil gazu ?
Czy ktos to kontroluje i nadzoruje >?

Nie chcialbym miesc sasiada po Aricepcie z zaburzeniami swiadomosci,
ktory jezdzi samochodem i moze mnie przejechac.

>
> >
> > Czy to znaczy ze kto ma depresje jest chory psychicznie ?
> > Bo depresje maja tysiace naukowcow , wynalazcow, politykow, biznesmenow
> > inwestorow gieldowych.
> > Czy osmiela sie Pan zwac ich chorymi psychicznie ?
>
Ale byc chorym psychicznie, tak jak i
> chorym somatycznie nie powinno byc wstyd. Nawet Pan nie wiesz o ilu chorych
> psychicznie ludzi sie ocierasz na codzien, ilu ich widzisz w tv.

Czy uwaza Pan ze takze wielu politykow, poslow tez jest chorych
psychicznie ?
Bo przyznam sie szczerze, ze nie bardzo zauwazam w telewizji
chorych psychicznie prezenterow czy ludzi estrady czy udzielajacych
wywiadow,

poza programami ze szpitali.


Choroba
> psychiczna to nie jest pietno. Pietnem bywa dla homo simplicissimus.

Chyba to jest pietno na cale zycie i do 5 pokolenia.
Chyba tak sie sprawdza kandydatow do niektorych sluzb,
nawet konsul amerykanski nie powinien takiej osobie
wydac wizy emigracyjnej,
gdyz w formularzu wizowym jest odpowiednia rubryka
i emigrant godzi sie na ujawnienie swojej kartoteki medycznej

zatem tez zapisow o leczeniu psychoatrycznym.

A nastepnie jego dzieci gdy emigruja, rowniez musza odpowiedziec
w formularzu wizowym, czy ktos w rodzinie nie leczyl sie psychiatrycznie
Zatem Panie Kolego,
czyni Pan wielka szkode podpuszczajac pacjentow w podeszlym wieku
do leczenia w przychodni psychiatrycznej.

Oni , ich rodziny , maja m.in. zakaz uzyskania wizy emigracyjnej
i na nic lamenty , ani powolywania sie na Trybunal w Strassbourgu
i Prawa Obywatelskie.
>
> Jasne, wylaczane, az do niebytu. Wystarczy raz zobaczyc sekcje zwlok chorego
> na chorobe Alzheimera, a chocby o zdjecie TK czy MRI, zeby zobaczyc, ze tam,
> gdzie kiedys byla tkanka nerwowa nie ma po prostu nic.

Moze jest to naturalny proces hamowania aktywnosci intelektualnej w
wieku podeszlym.

> Drogi Panie, Prezydent Reagan zamilkl, juz nie umie mowic.
I moze jest to prawidlowe.
Nie mowi, ale system sie regeneruje
mniej energii zuzywa na procesy obslugi organow mowy.
Jest to forma autooptymalizacji aktywnosci swiadomosci.

Nie zajmuje sie polityka, nie musi czytac ton raportow, dyskutowac z
tysiacami gosci
to organizm automatycznie wylacza te osrodki, ktore byly przeciazone
nadmiernie rozwiniete.
Tak jak ogrodnik odcina te pedy, ktore sa juz niepotrzebne.
Czy w koncu mowa jest celem rozwoju organizmow ?

>
> > > > A tak ich procesory w zmogu sa sztucznie podkrecane, az nie
> wytrzymuja,
> > > > i sie przepalaja i
> > > > ludzie umieraja na wylewy, zawaly.
> > >
> > > Czy to jakies nowe doniesienie na temat skutkow ubocznych i powiklan po
> > > stosowaniu lekow celowanych na ch. A. ??? Poprosze o zrodla...
> >
> > Zrodla sa podane w opisie kazdego leku.
> > Naprawde nie ma sie czym chwalic, ze wiele tych lekow psychotropowych
> > wlasnie generuje objawy jak u Alzheimera.
>
> Polecam glebsza refleksje nad swoimi umiejetnosciami, chociazby czytania
> ulotek i informacji z netu. Nauka szybkiego czytania, hehehe, to nauka
> ksztalcenia po lebkach, jak widac.

Po lebkach ale w oparciu o materialy producenta lekow.
Skoro sam pisze, ze leki moga wywolywac utrate swiadomosci, omdlenia,
amnezje, drzenie rak, miesci twarzy, jak w Parkinsonie
to gdyby producent nie musial, to by nie napisal
a i tak pisze o objawach ubocznych mozliwie najkorzystniej dla siebie,
czyli tylko tyle ile ustawa przewiduje.

> A przy okazji: na ulotce jakiego leku stosowanego w chorobie Alzheimera
> przeczytal Pan o zagrozeniu wylewem, zawalem itp? Prosze o konkrety!
Nic Pan nie rozumie.
Pacjent sie leczy na Alzheimera,
czyli jest w stanie uspienia, otepienia, regeneruje sie.

Pan wyleczy pacjenta to pelnej aktywnosci z przeszlosci
pacjent lata, biega, znow goni
i ryzyko zawalu, wylewu zwieksza sie o 200%.
Tak to dziala.
>
> > Firmom bardzo zalezy, gdyz sa to w wiekszosci spolki akcyjne
> > i kolejna informacja o rewelacyjnym preparacie wzieksza wartosc akcji na
> > gieldzie i generuje nowa emisje akcji.
>
> Tak samo, jak i firmom tytoniowym, no i przeciez profesorowi Vetulaniemu,
> nieprawdaz? Hahaha...
Tyle ze tyton znamy od stuleci, wraz z dzialaniami ubocznymi
w stylu dziadek palil, ojciec palil, pale i ja
ojciexc zyje i chrzaka, a dziadek dozyl 80 lat.

Z lekami tak jednak nie jest, to jest high-technology.
Wzajemne oddzialywania sa dopiero odkrywane w testach na pacjentach,
w styly Viagry.

lek mial pomoc na krazenie ,a pomogl na cos innego.

Ryzyko jak sam Pan wie jest 100% , ze ktos polegnie na polu chwaly
rozwoju nauki.

Wystarczy pzreczytac 100 raportow z Medlina, gdzie proba to nie losowa
i nieliczna, a 10 osobowa
a wyniki testow leku maja i tak wartosc naukowa.

>
> > Lepiej opisz zle efekty.
> > Ilu pacjentow zmarlo w 1, 2 , 3 roku leczenia
>
> ZADEN od czasu rejestracji pierwszego leku stosowanego w chorobie Alzheimera
> w Polsce. ZADEN.

Zaden w Polsce nie zmarl ?

gdyby ktos byl zlosliwy to moglby powiedziec, ze te leki nie sa
tak statystycznie istotnie toksyczne.

Ale wbrew pozorom w kraju umieraja tysiace pacjentow geriatrycznych.


> A mozeby tak podpisal sie Pan imieniem i nazwiskiem pod tak odwaznymi
> sadami? Moze gdzies o Panu mozna przeczytac, chocby i na stronie domowej?

To nie sa zadne sady a zapytania do fachowca, jak w teleturnieju.

Moje przemyslenia maja charakter jedynie spekulatywny
a wiedzy oczekuje od specjalisty.

Dopiro na podstawie tej wiedzy moze uksztaltowac jakiekolwiek
wlasne osady

Moglbym przeczytac 1000 raportow zza wody nt. Alzheimera, ryzyka,
powiklan, smietelnosci, rokowan ,
ale to beda raporty amerykanskie

a genetycznie Europejczycy sa diametralnie innymi pacjentami
ich diety roznia sie zasadniczo, tryb zycia, myslenia, wzorce aktywnosci
spolecznej i zawodowej sa inne.

Zatem chcialbym jedynie poszerzyc swoja wiedze
i serdecznie dziekuje za dyskusja.

Dariusz


>
> --
> Jaros?aw ??czkowski
> mailto: j...@h...torun.pl
> http://www.alzheimer.pl/aktual/laczk.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-06-13 07:38:53

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: KO <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jarosław Łączkowski" napisał(a):

> A mozeby tak podpisal sie Pan imieniem i nazwiskiem pod tak odwaznymi
> sadami? Moze gdzies o Panu mozna przeczytac, chocby i na stronie domowej?

Obawia się, ze w Medline sprawdzimy, i będziemy sparaliżowani
dorobkiem... skończy się wszelka dyskusja, a tym D. żyje ;-)))

-------------------------------------------
Krzysiek Okon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-06-13 09:10:28

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: Dariusz <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Obawia si?, ze w Medline sprawdzimy, i b?dziemy sparali?owani
> dorobkiem... sko?czy si? wszelka dyskusja, a tym D. ?yje ;-)))

Prosze sie nie smiac z Medline,
gdyz tam dopiero widac, ile jest warte zycie
i jak mocno zalezy od wiarygodnosci i dociekliwosci naukowcow, lekarzy.

Wystarczy ze zaniechaja dokladnych testow, badan skutkow ubocznych
preparatow
i kolejni pacjenci powedruja do nieba.

>
> -------------------------------------------
> Krzysiek Okon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-06-13 10:41:09

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: KO <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Dariusz napisał(a):
>
> > Obawia się, ze w Medline sprawdzimy, i będziemy sparaliżowani
> > dorobkiem... skończy się wszelka dyskusja, a tym D. żyje ;-)))
> Prosze sie nie smiac z Medline,
> gdyz tam dopiero widac, ile jest warte zycie
> i jak mocno zalezy od wiarygodnosci i dociekliwosci naukowcow, lekarzy.

Przykro mi, nie rozumiem. Ja przecież nie z Medline się śmiałem...

-------------------------------------------
Krzysiek Okon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-06-13 11:57:02

Temat: Re: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: Kaja <b...@w...home.pl> szukaj wiadomości tego autora



Dariusz napisał(a):

> Zatem chcialbym jedynie poszerzyc swoja wiedze
> i serdecznie dziekuje za dyskusja.
>
> Dariusz

Komu odpowiadasz?
Widzę, że sam sobie.Tnij trochę te cytaty.Znasz zasady netykiety?
------
Kaja



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-06-13 12:01:10

Temat: Odp: Czy leki na Alzheimera lecza czy uzalezniaja i utrwalaja objawy ?
Od: "Karol" <a...@b...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Kaja <b...@w...home.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@w...home.pl...
>
>
> Dariusz napisał(a):
>
> > Zatem chcialbym jedynie poszerzyc swoja wiedze
> > i serdecznie dziekuje za dyskusja.
> >
> > Dariusz
>
> Komu odpowiadasz?
> Widzę, że sam sobie.Tnij trochę te cytaty.Znasz zasady netykiety?
> ------
> Kaja

Daj sobie na wstrzymanie Kaja. Nie warto.

Karol


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Drastyczne zmiany klimatu. Zmniejszenie opadow sniegu o 50%, wzrost srednich temperatur o kilku stopni, zwiekszenie wydajnosci rolnictwa o 50% , gwaltowne ocieplenie
tetno a ciaza
Jakie są normy na ALT i ASP
Re: Ziarenka Marysi ???
Poszukiwani neurologowie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »