« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-01 08:51:41
Temat: Czy starożytna wiedza ma dzisiaj jakąś wartość ? Szamanizm ?O tym, że różne ruchy religijne i parareligijne zawsze próbowały
wejsć na działkę "psychologia/psychoterapia" wie każdy, kto troche
się w tym rejonie porusza. Zawsze budziło to kontrowersje, w szczególności
w Polsce w jakiś sposób da się zauważyć funkcjonowanie w tym rejonie
zwolenników buddyzmu Zen, można zauważyć różne ruchy chrześcijańskie
(które próbują łączyć pomoc psychologiczną i psychoterapeutyczną z
ideą misji). I zapewne wiele innych. W szczególności bardzo mieszane
uczucia budzi termin "bioenergioterapia". Pozostawie jedak te fakty
bez komentarza.
Ja bym chwilkę o szamaniźmie.
Szamanizm to jest taki koziołek ofiarny (często utożsamiany, niewłaściwie
z animalizmem) - to taka religia, która nawet wsród religii jest spychana
na bok, jako coś skrajnie prymitywnego i nieucywilizowanego. A co tu
dopiero mówić o aspiracjach naukowych ...
Jednak zgłębianie tematu zjawiska szamanizmu dla wielu okazało się
krokiem twórczym i rozwojowym. Szamanizm w pierwotnej postaci
rzeczywiście trudno dzisiaj zaakceptować (animalizm, korzystanie
ze środków odurzajacyh, silnie zabarwiona "na czarno" mitologiczna
wizja rzeczywistości), jednak tu też możemy zaobserwować rozwój.
Dzisiaj już otwarcie do korzystania z szamanizmu przyznaje się
buddyzm tybetański (co ma wyraz bardziej formalny - starożytna
religia Tybetu - Bon - została uznana stosunkowo niedawno za piątą
szkołę buddyzmu tybetańskiego). Jest to sytuacja o tyle ciekawa, że
nie jest to "szybka integracja", która dawałaby w rezultacie coś
w rodzaju kolejnego ruchu "New Age", ale praktycznie tylko formalne
uznanie procesu, zjawiska, które trwało od tysiąclecia, praktycznie
już od chwili trafienia buddyzmu do Tybetu (początki miał w Indiach).
W rezultacie mamy dziś nietypowy odłam buddyzmu, który jawnie
w zakresie swoich rytuałów zawiera elementy jednoznacznie kojarzące
się z szamanizmem, ale otoczone szerszym kontekstem, wyprowadzone
"na światło". Buddyzm tworzy ogólną wizję rzeczywistości a szamanizm
dostarcza techniki. Techniki do pracy z ciałem, z emocjami, z umysłem.
Odwołujące się w swojej symbolice i terminologii do żywiołów,
pojęcia duszy itp aspektów. W rezultacie wielowiekowego procesu
integracji dostajemy całość bardzo spójną, dobrze przemyślaną
(może nie jest to najtrafniejsze określenie w kontekście religii,
ale ...), bardzo bogatą zarówno w techniki, jak i w wieloaspektową
wiedzę o naturze ludzkiej, sprawnie operującą wieloma poziomami
abstrakcji w wizji człowieka i otaczającego go świata. A jednocześnie
wizję głęboko pozytywną.
I jak się okazuje, walory i siłę tej starożytnej tybetańskiej tradycji
doceniają m.in. niektórzy amerykańscy naukowcy. Instytut Ligmincha
(http://www.ligmincha.org), zajmujący się ochroną tradycji Bon,
od wielu lat już współpracuje z Uniwersytetem Teksańskim, w ramach
Centrum Andersena (do walki z rakiem) pracuje nad kondycją
psychofizyczną pacjentów. W wyniku owocnej współpracy uzyskano grant
w wysokości 2.4 mln dolarów.
Info:
http://www.cancerwise.org/June_2006/index.cfm
http://www.cancerwise.org/october_2002/display.cfm?i
d=ab5dea93-2060-43f7-97f7ad3d28cb0fe4&color=blue&met
hod=displayfull&color=blue
Skrócone linki:
http://tinyurl.com/owuuf
http://tinyurl.com/zb5av
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-01 09:45:19
Temat: Re: Czy starożytna wiedza ma dzisiaj jakąś wartość ? Szamanizm ?Redart wrote:
> O tym, że różne ruchy religijne i parareligijne zawsze próbowały
> wejsć na działkę "psychologia/psychoterapia" wie każdy, kto troche
> się w tym rejonie porusza. Zawsze budziło to kontrowersje, w szczególności
> w Polsce w jakiś sposób da się zauważyć funkcjonowanie w tym rejonie
> zwolenników buddyzmu Zen, można zauważyć różne ruchy chrześcijańskie
Nie tylko wśród laików, warto dodać... "Buddyzm zen i psychoanaliza" E.
Fromm, D.T. Suzuki, R. De Martino , a znalazłoby się jeszcze kilka prac
o podobnej treści.
(..)
> Jednak zgłębianie tematu zjawiska szamanizmu dla wielu okazało się
> krokiem twórczym i rozwojowym. Szamanizm w pierwotnej postaci
> rzeczywiście trudno dzisiaj zaakceptować (animalizm, korzystanie
> ze środków odurzajacyh, silnie zabarwiona "na czarno" mitologiczna
> wizja rzeczywistości), jednak tu też możemy zaobserwować rozwój.
> Dzisiaj już otwarcie do korzystania z szamanizmu przyznaje się
> buddyzm tybetański (co ma wyraz bardziej formalny - starożytna
> religia Tybetu - Bon - została uznana stosunkowo niedawno za piątą
> szkołę buddyzmu tybetańskiego).
(Gwoli ścisłości - nie została. Buddyzm ze swojej natury jest
tolerancyjny wobec innych religii, a Bon jest bardzo bliski buddyzmowi.
Ale Bon nigdy nie był "piątą szkołą". W historii Tybetu toczono nawet
krwawe wojny Bon vs "Żółte Czapki". Bon istnieje niezależnie od
buddyzmu, choć oba ruchy ze sobą "współpracują". Tak samo zresztą
buddyści współpracują z chrześcijanami (np: organizowane są
międzyklasztorne "wymiany" mnichów)...)
> Jest to sytuacja o tyle ciekawa, że
> nie jest to "szybka integracja", która dawałaby w rezultacie coś
> w rodzaju kolejnego ruchu "New Age", ale praktycznie tylko formalne
> uznanie procesu, zjawiska, które trwało od tysiąclecia, praktycznie
> już od chwili trafienia buddyzmu do Tybetu (początki miał w Indiach).
> W rezultacie mamy dziś nietypowy odłam buddyzmu, który jawnie
> w zakresie swoich rytuałów zawiera elementy jednoznacznie kojarzące
> się z szamanizmem, ale otoczone szerszym kontekstem, wyprowadzone
> "na światło". Buddyzm tworzy ogólną wizję rzeczywistości a szamanizm
> dostarcza techniki. Techniki do pracy z ciałem, z emocjami, z umysłem.
> Odwołujące się w swojej symbolice i terminologii do żywiołów,
> pojęcia duszy itp aspektów. W rezultacie wielowiekowego procesu
> integracji dostajemy całość bardzo spójną, dobrze przemyślaną
> (może nie jest to najtrafniejsze określenie w kontekście religii,
> ale ...), bardzo bogatą zarówno w techniki, jak i w wieloaspektową
> wiedzę o naturze ludzkiej, sprawnie operującą wieloma poziomami
> abstrakcji w wizji człowieka i otaczającego go świata. A jednocześnie
> wizję głęboko pozytywną.
Wybacz, ale naginasz fakty. Bon to pradawna, jeszcze przedbuddyjska
religia Tybetu. (Daruje sobie wykład o tym czym jest a czym nie jest
Bon) Gdy buddyzm pojawił się w Tybecie to korzystał do pewnego stopnia z
tradycji Bon (tak samo jak u nas katolicyzm korzystał z tradycji
pogańskich np: wcielając pogańskie święta i tradycje do swoich
obrządków). Ale tak na prawdę trwała między oboma ruchami krwawa wojna
(między poszczególnymi szkołami buddyjskimi też, ale cii bo się wyda, że
buddyzm taki święty nie jest ; ] ). Nigdy jednak nie doszło do "fuzji"
Bon i buddyzmu. Każda z tych religii ma swoje własne rytuały itd. Myślę,
że mogłeś stać się ofiarą potocznego rozumienia buddyzmu, jakie jest
typowe dla nas - ludzi zachodu. W rzeczywistości to religia jak każda
inna, ma swoje szkoły, odłamy, wpływają na nią lokalne religie,
"pożycza" czasem rytuały - nie jest jakimś spójnym monolitem, który
powstał nagle i nigdy nie ewoluował. Z drugiej strony Bon (pozornie)
jest bardzo podobny do Buddyzmu Lamajskiego i można je mylić, często też
obie religie potrafią działać wspólnie, propagując tradycje Tybetańskie
(i w ramach tego "klucza").
Co do samego szamanizmu, to przecież budzi i budził zainteresowanie
psychologów. Niektórzy autorzy czerpią z tradycyjnych metod - w końcu te
metody przez tysiące lat były skuteczne i korzystano z nich zanim
powstała psychologia : )
choćby: http://en.wikipedia.org/wiki/Transpersonal_psycholog
y
pozdr,
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-01 10:07:10
Temat: Re: Czy starożytna wiedza ma dzisiaj jakąś wartość ? Szamanizm ?
Użytkownik "es_" <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> napisał w wiadomości
news:ed8vff$qd9$4@news.onet.pl...
> buddyzmu, choć oba ruchy ze sobą "współpracują". Tak samo zresztą
> buddyści współpracują z chrześcijanami (np: organizowane są
> międzyklasztorne "wymiany" mnichów)...)
Chyba robi się trochę OT ;). Nie mam teraz czasu na dyskusję, ale
mowienie w tym wypadku "tak samo" to bardzo poważne nagiecie faktów
- tym razem z Twojej strony ;). Kiedy mnich ze szkoły Ningmapy siada
z mnichem z Bon do praktyki dzogczen - to robią "to samo" ;).
Niemal dosłownie, jeśli w ogóle można tu mówić o jakiejś dosłowności ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-01 13:11:21
Temat: Re: Czy starożytna wiedza ma dzisiaj jakąś wartość ? Szamanizm ?Wydaje mi się, że wszystkie filozofie i religie wzięły swój początek z
tradycji przekazywanej "od niepamiętnych czasów" nawet nie tyle z ust do
ust, co z umysłu do umysłu przez jednostki stojące odpowiednio wyżej w
rozwoju duchowym niż statystyczny "Polak-szarak" (inkarnowane i nie).
Religie i filozofie są właśnie emanacją tych bezpośrednich przekazów na
płaszczyznę danej kultury. Być może w stopniu umożliwiającym trzymanie
nieuświadomionych "za twarz" dopóki nie dojrzeją, aby odebrać taki
właśnie bezpośredni przekaz. Tymi, którzy są jeszcze na etapie
utożsamiania swojej jaźni z myślami, słowami, pojęciami, rozważaniami i
dyskusjami nikt się zasadniczo zbytnio nie przejmuje. Niech się sobie
inkarnują na zdrowie i deliberują do woli, póki ich karma nie dojrzeje
:) . Potem przychodzi jeden-kilka żywotów "przejściowych", kiedy już-już
coś zaczyna do nich docierać i zostają mistykami, wariatami, guru,
szamanami, ekscentrycznymi geniuszami itp. do momentu, w którym w końcu
"zaskoczą" i wtedy "już wiedzą".
Np. niektórzy buddyści otwarcie przyznają, że ktoś taki jak książę
Siakjamuni być może nigdy nie istniał a legenda została stworzona dla
zobrazowania drogi do oświecenia na miarę zdolności pojmowania zwykłych
ludzi. Innymi słowy - religia to zasadniczo folklor, ale folklor
niezbędny dla jej istnienia, ba, nawet zdolności oddziaływania na ludzi.
Im dalej od esencji nauk (wspólnej - nie do zwerbalizowania) ku
"nieoświeconym masom", tym różnice większe. Różnice po prostu środowiskowe.
Ale fajna spiskowa teoria mi wyszła :) . Jako lekturę polecam "Klucz do
teozofii" z poniższej strony (dwie części do nabycia również w wersji
drukowanej):
http://www.teozofia.org/czytelnia.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |