| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-06 11:48:54
Temat: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania pigułek
atykoncepcyjnych sa czesto obciażone wadami genetycznymi np. zespół downa
itp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-10-06 12:32:50
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Użytkownik "Gruszka" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3bbeef6c@news.vogel.pl...
> Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania pigułek
> atykoncepcyjnych sa czesto obciażone wadami genetycznymi np. zespół downa
> itp
>
>
Nieprawda, poza tym możliwość poczęcia podczas brania pigułek jest raczej
niewielka.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-10-06 13:48:22
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Gruszka napisał(a):
> Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania pigułek
> atykoncepcyjnych
Stuknij się w rozum.
Pozdrawiam, Kaja
--
*Gdyby głupota miała skrzydła, to
wielu by fruwało*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-10-06 18:01:53
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..> Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania pigułek
> atykoncepcyjnych sa czesto obciażone wadami genetycznymi np. zespół downa
> itp
taaa....
a jak jakas niesforna kobietka uzywa spirali, to takie dziecko ma potem druciki
w glowie....
ale nie smiejcie sie - takie bzdury slyszalem na wlasne uszy na kursie
p.malzenskim - o malo co go nie 'oblalem', bo osmielilem sie parsknac smiechem
po tej to informacji.....
:-))
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-10-06 19:54:58
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..Dnia 6 Oct 2001 20:01:53 +0200, podpisując się jako
<a...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>taaa....
>a jak jakas niesforna kobietka uzywa spirali, to takie dziecko ma potem druciki
>w glowie....
>
>ale nie smiejcie sie - takie bzdury slyszalem na wlasne uszy na kursie
>p.malzenskim - o malo co go nie 'oblalem', bo osmielilem sie parsknac smiechem
>po tej to informacji.....
Znajomy lekarz opowiadał mi kiedyś o chłopcu latek naście niedouczonym
który zjadł jakoby prezerwatywę............dziewczyna oczywiście
zaszłą w ciążę i skarżyła się temu lekarzowi, że się zabezpieczyli,
opowiedziała w jaki sposób - myśleli że to się połyka.............
Nie wiem ile w tym prawdy a ile dowcipu :)
Marzenka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-10-06 23:20:07
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Marynatka napisał(a):
> Znajomy lekarz opowiadał mi kiedyś o chłopcu latek naście niedouczonym
> który zjadł jakoby prezerwatywę............dziewczyna oczywiście
> zaszłą w ciążę i skarżyła się temu lekarzowi, że się zabezpieczyli,
> opowiedziała w jaki sposób - myśleli że to się połyka.............
> Nie wiem ile w tym prawdy a ile dowcipu :)
Kiedyś Urban opisał bodajże w Polityce właśnie taką historię ( prawdziwą), że
chłopak zapytał panią magister, kupując w aptece opakowanie prezerwatyw jak je
użyć...Ona mu powiedziała, że doustnie...To ten biedny...przed pierwszym swoim razem
połknął wszystkie prezerwatywy jakie byly w opakowaniu...Potem lekarze przy operacji
nie mogli się nadziwić....
Pozdrawiam, Kaja
--
*Szaleństwo trwa krótko, żal długo*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-10-07 09:38:06
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Użytkownik "Kaja" <f...@f...pl> napisał w wiadomości
news:3BBF91A6.21D27848@friend.pl...
>
>
> Marynatka napisał(a):
>
> > Znajomy lekarz opowiadał mi kiedyś o chłopcu latek naście niedouczonym
> > który zjadł jakoby prezerwatywę............dziewczyna oczywiście
> > zaszłą w ciążę i skarżyła się temu lekarzowi, że się zabezpieczyli,
> > opowiedziała w jaki sposób - myśleli że to się połyka.............
> > Nie wiem ile w tym prawdy a ile dowcipu :)
>
> Kiedyś Urban opisał bodajże w Polityce właśnie taką historię ( prawdziwą),
że
> chłopak zapytał panią magister, kupując w aptece opakowanie prezerwatyw
jak je
> użyć...Ona mu powiedziała, że doustnie...To ten biedny...przed pierwszym
swoim razem
> połknął wszystkie prezerwatywy jakie byly w opakowaniu...Potem lekarze
przy operacji
> nie mogli się nadziwić....
Tak właśnie się dzieje, gdy w organizmie dojrzałość płciowa coraz bardziej
wyprzedza rozwój układu nerwowego, rozum nie nadąża za czynami, dzieci mają
dzieci itd. itd., a zbrodnie przestają mieć znamiona sensacji, po prostu
powszednieją. Wszystkie układy (w tym także układ moczowo-płciowy) powinny
dojrzewać o wiele wolniej
i w tym samym czasie. Wtedy ów chłopak zdążyłby zrozumieć (byłby starszy),
że prezerwatywa to nie tabletka. To jest właśnie skrajny przykład
całkowitego i bezkrytycznego zaufania do "autorytetu" w tym przypadku
farmaceutki, której zresztą śladowa wyobraźnia nie podpowiedziała, że jej
głupi żart może komuś bardzo zaszkodzić.
Pozdrawiam
Krystyna
>
> Pozdrawiam, Kaja
> --
> *Szaleństwo trwa krótko, żal długo*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-10-08 08:48:35
Temat: Odp: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Użytkownik Gruszka <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania pigułek
> atykoncepcyjnych sa czesto obciażone wadami genetycznymi np. zespół downa
> itp
Nieprawda.
Pigułki to hormony, a zespół Downa to przeciez nie skutek zaburzeń
hormonalnych.
A poza tym ,jak się regularnie bierze tabletki, to jest małe
prawdopodobieństwo "zaciężenia" ;-)
Ola
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-10-09 22:54:58
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostan poczęte podczas brania .."To jest właśnie skrajny przykład całkowitego i bezkrytycznego zaufania
do" <-------- przepiękny zwrot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-10-10 08:41:42
Temat: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostan? poczęte podczas brania ..
Użytkownik "Skibi" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:3BC38041.52FEF086@polbox.com...
> "To jest właśnie skrajny przykład całkowitego i bezkrytycznego zaufania
> do" <-------- przepiękny zwrot
Mój przykład nie jest i nie może być przykładem całkowitego i bezkrytycznego
zaufania do...
z kilku powodów.
1. Ja z natury mam do wielu rzeczy stosunek właśnie inny, niż wszyscy,
wiesz, taka "czarna owca". I nie chodzi o to, by wszystko, co mi wszelkie
media podają do wierzenia negować, jako nieprawdę. Jest to raczej rodzaj
pewnego ograniczonego zaufania, taki wentyl bezpieczeństwa dla mnie
samej.Niektórzy nazywają to intuicją lub czymś podobnym. Mam więc zaufanie
raczej do własnej logiki. Możesz mi zarzucić, że nie jest ona najwyższych
lotów i że może mnie zawieźć (choćby z powodu choroby psychicznej itp.) .
Moje środowisko jednak na mnie nie patrzy "podejrzanie", więc chyba moja
logika ma się dobrze.
2. Moje zaufanie do... opiera się na b.pozytywnych reakcjach na d.o. mojego
schorowanego niegdyś organizmu, są one ewidentne i wszystkie logiczne
wyjaśnienia J.K. są zgodne z moim ,może nieudolnym, ale własnym logicznym
myśleniem. Nareszcie ktoś to wszystko zebrał do kupy i połączył w logiczną
całość. Fragmenty puzzli nie dają nam obrazu całości, choćbyśmy nie wiem
jakie znali szczegóły każdego puzzla, czasem bardzo potrzebny do zrozumienia
tematu jest obraz całości (np. niektóre "objawy choroby Ziemi" ujawnia
dopiero oddalony satelita umieszczony na orbicie). Jak to mówią:: "diabeł
tkwi w szczegółach". I to prawda, można się w nich zaplątać i zgubić główny
wątek.
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |