Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!pcmedia.com.pl!news
.man.szczecin.pl!news.task.gda.pl!newsfeed.formus.pl!news.ipartners.pl!news.icm
.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Krystyna" <k...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Czy to prawda ze dzieci które zostaną poczęte podczas brania ..
Date: Sun, 7 Oct 2001 11:38:06 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 42
Sender: k...@p...onet.pl@212.244.27.177
Message-ID: <9pp81a$9dl$1@news.onet.pl>
References: <3...@n...vogel.pl> <2...@n...onet.pl>
<n...@4...com>
<3...@f...pl>
NNTP-Posting-Host: 212.244.27.177
X-Trace: news.onet.pl 1002447722 9653 212.244.27.177 (7 Oct 2001 09:42:02 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Oct 2001 09:42:02 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:54478
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Kaja" <f...@f...pl> napisał w wiadomości
news:3BBF91A6.21D27848@friend.pl...
>
>
> Marynatka napisał(a):
>
> > Znajomy lekarz opowiadał mi kiedyś o chłopcu latek naście niedouczonym
> > który zjadł jakoby prezerwatywę............dziewczyna oczywiście
> > zaszłą w ciążę i skarżyła się temu lekarzowi, że się zabezpieczyli,
> > opowiedziała w jaki sposób - myśleli że to się połyka.............
> > Nie wiem ile w tym prawdy a ile dowcipu :)
>
> Kiedyś Urban opisał bodajże w Polityce właśnie taką historię ( prawdziwą),
że
> chłopak zapytał panią magister, kupując w aptece opakowanie prezerwatyw
jak je
> użyć...Ona mu powiedziała, że doustnie...To ten biedny...przed pierwszym
swoim razem
> połknął wszystkie prezerwatywy jakie byly w opakowaniu...Potem lekarze
przy operacji
> nie mogli się nadziwić....
Tak właśnie się dzieje, gdy w organizmie dojrzałość płciowa coraz bardziej
wyprzedza rozwój układu nerwowego, rozum nie nadąża za czynami, dzieci mają
dzieci itd. itd., a zbrodnie przestają mieć znamiona sensacji, po prostu
powszednieją. Wszystkie układy (w tym także układ moczowo-płciowy) powinny
dojrzewać o wiele wolniej
i w tym samym czasie. Wtedy ów chłopak zdążyłby zrozumieć (byłby starszy),
że prezerwatywa to nie tabletka. To jest właśnie skrajny przykład
całkowitego i bezkrytycznego zaufania do "autorytetu" w tym przypadku
farmaceutki, której zresztą śladowa wyobraźnia nie podpowiedziała, że jej
głupi żart może komuś bardzo zaszkodzić.
Pozdrawiam
Krystyna
>
> Pozdrawiam, Kaja
> --
> *Szaleństwo trwa krótko, żal długo*
|