| « poprzedni wątek | następny wątek » |
451. Data: 2002-06-21 16:57:16
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Nixe (d. Maja)" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:aesht7$6rm$1@korweta.task.gda.pl...
> O! A ja myślałam, że tylko moja córa taka zazdrośnica. Nic nie możemy przy
> niej zrobić - ani się przytulić, ani zatańczyć, a nie daj Boże pocałować.
> Zaraz jest płacz, awantury (jak była mała, to mnie odpychała mówiąc: "To
jeś
> moja tata, a nie twoja") i tym podobne sceny zazdrości ;-)
U nas nigdy nic takiego nie występowało, nasze pocalunki przyjmowane byly i
są zupełnie normalnie.
Nie pamietam wybuchów zazdrosci
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
452. Data: 2002-06-21 16:58:51
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Tashunko" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:aesi9b$rrr$1@news.onet.pl...
> No tak , czyli zjawisko okazuje się być normalne:)))))))
> My w sobotni poranek mamy nalot w łóżku i ostre protesty : na chwilkę nie
mogę się wtulić tylko w męża , bo Milek i Bartuś informują Go, że Jestem ICH
żona , a nie taty. Ta najlepsza, najukochańsza i w ogóle. Wcisną się
wszędzie i za wszelka cenę:)))))
Nasza córcia ostatnio podął nam śniadanko do łóżka :)
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
453. Data: 2002-06-21 17:02:42
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Marta" <m...@w...pl> wrote in message
news:aeuifr$obu$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Na pewno są różne dzieci, ja akurat ze swoim nigdy nie miałam problemów
typu
> "a ja chcę do łazienki" jak zakrzyknęliśmy zza drzwi (bez zamków!), że
> akurat się kochamy (ale mamy drugi kibelek - to też duża pomoc rodzinna).
U nas tez nie ma zamkow w lazience, dzieci wiedzą że kiedy drzwi są
calkowicie zamkniete nie wolno tam wchodzić. I stosują sie do tego.
Wieczorami nie przeszkadzają nam w zażywaniu uroków kąpieli.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
454. Data: 2002-06-21 17:06:07
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Nixe (d. Maja)" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:aesg2b$nc$1@korweta.task.gda.pl...
> Wiem, wiem Darku, tylko z drugiej strony raz na jakiś czas kobieta
chciałaby
> czegoś dłuuuuuuższego, niż tylko szybki numerek w zamkniętej łazience (bo
a
> nuż "Dobranocka" za szybko się skończy ;-) A własnie na to dłuuuuugie
> kochanie przeważnie nie ma czasu i mozliwości. Seks to nie tylko
ciach-ciach
> orgazm i możemy wrócić do robienia obiadu czy przeglądania newsów ;-) I
> czasem jest tak, że kobieta zgadza się na te szybkie numerki wbrew sobie,
bo
> ... no własnie, bo jak powie po raz setny "nie", to facet się obrazi?
Jeśli ma sie dwa pokoje, jednym kompromisem jest zachować sie w miarę cicho,
dzieci śpiąc nie liczą mamusi orgazmów.
> :: Wbrew pozorom, szybki seks dla mężczyzny jest bardzo podniecający
Jeszcze bardziej podniecające jest rozbudzić kobiete do czegoś naprawdę
imponującego.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
455. Data: 2002-06-21 17:13:42
Temat: Re: szybkie numerki było Czy to zdrada?
"Nixe" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:aetel9$50o$1@korweta.task.gda.pl...
> OK, wiemy już, że mężczyznom "do życia", zamiast długiego, namiętnego
> kochania wystarczy czasem błyskawiczny numerek za rogiem ;-) Ale ja mam
> jeszcze jedno pytanie. W sumie znam na nie odpowiedź, ale tylko jednego
> mężczyzny (mojego męża), więc chciałabym też wiedzieć, jak to jest u
innych
> panów. Z czystej ciekawości. Czy do pełni satysfakcji seksualnej mężczyzny
> zawsze niezbędne jest także pełne zadowolenie (czyt. orgazm) jego
partnerki,
> czy czasem wystarczy, gdy po prostu "użyczy" mu ona tylko swego ciała, że
się
> tak trochę niezręcznie wyrażę. Oczywiście nie chodzi mi o teraz o
> praktykowanie tego procederu przez całe życie, ale czasem zdarza się tak,
że
> kobieta w danej chwili/dniu nie ma aż tak dużego potencjału, by rozbudzić
się
> w ciągu kilkunastu sekund, a mężczyzna już przebiera nogami ;-) Żeby nie
> było, że tylko pytam, to napiszę, że mi zadowolenie partnera nie jest aż
tak
> bardzo do szczęścia potrzebne, ale oczywiście miło jest (bardzo :-), gdy
ma
> to miejsce. A jak to jest u Was Panowie/(Panie też:-)?
Diabelnie techniczne pytanie.
Czy jesli lubisz czekoladę a dostaniesz tylko pól kostki to czy ją zjesz.
Wiadomo że cudowna noc z kochaną osobą jest lepsza niz chwilka namietności
na strychu. Ale gdy nie ma warunków by zniknąc na całą noc można cieszyć sie
tymi drobnymi chwilkami.
Z drugiej strony takie króciutka namiętność jest wspaniałym uzupełnieniem
dla tych przeżywanych w łozku na które ma sie dużo czasu i tak wiele
wspomnień po nich pozostaje
Jacek (lubiący sex w kazdym wydaniu tak samo)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
456. Data: 2002-06-21 17:14:59
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Asiunia" <j...@p...gda.pl> wrote in message
news:aes5or$m1l$1@korweta.task.gda.pl...
> A co do żarełka? Na pewno poprosi o nie PO!
Ja zawsze po wcinam kanapkę, najlepsza jest z topionym serem.
Tyle że robię ja sobie sam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
457. Data: 2002-06-21 17:15:50
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:aes6p5$k27$1@news.tpi.pl...
> Na pewno znajdzie się również taki, który sam przywdzieje
> fartuszek i coś upichci. Najpierw lepiej to sprawdzić niż z
> góry zakładać. Nie odnoszę tego do ciebie, tylko do tych,
> którzy jeszcze tego nie sprawdzili.
Nagi facet w fartuszku :-)))))))))))))
Ciekawe hmmmmmmmmm
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
458. Data: 2002-06-21 17:22:41
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:aesl81$53d$1@news.onet.pl...
> A czy nie zauwazylas ,ze czesto facet z ktorym sie spotykamy nawet
> codziennie ale na pare godzin jest do rany przyloz a jak z nim
zamieszkamy
> to okazuje sie ze jest calkiem inny?Czlowieka mozna poznac lepiej (nigdy
do
> konca)mieszkajac z nim pod jednym dachem,obserwujac go na codzien w
> zdrowiu,chorobie,gdy jest milo ,gdy sa klopoty.Wtedy dopiero wychodzi z
> niego prawdziwe "ja".
> I wtedy czasmi mozna sie bardzo rozczarowac.
Chyba jednak sie nie zmienila/ zmienil , tylko my wczesniej
bagatelizowalismy tejego niedoskonałosci.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
459. Data: 2002-06-21 17:25:10
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:aes0jd$hou$1@news.onet.pl...
> Hmmm,pogadam o tym dzisiaj z moim TZ.
Moze lepiej nastaw budzik o pol godziny wczesnij niz on
i przywitajcie razem nowy dzien, pojdzie do pracy jak "młody bóg"
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
460. Data: 2002-06-21 17:27:11
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Jacek <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aevk7e$nln$...@n...onet.pl...
> Można zaproponowac,babcię, znajomą, kuzynke, jakąś nastolatkę od
sąsiadów,
> trzeba ruszyc trochę głową.
Wiesz co Jacek,czasmi nie jest to takie proste.Niektorzy nie maja na miejscu
babc,dziadkow,lub maja takich ktorymi trzeba sie opiekowac.Kolezanki maja
swoje dzieci i obowiazki.Sasiadow nie znam na tyle oby prosic ich o taka
przysluge.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |