| « poprzedni wątek | następny wątek » |
531. Data: 2002-06-24 05:27:56
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Nixe <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:af5h6s$mv0$...@k...task.gda.pl...
> No to powiem Ci, że "migałam się" ze względu na wskazania lekarskie przez
> znaaaacznie dłużej niż 3 miesiące i nic. Żyłam, żyję, byłam szczęśliwa,
> czułam się wyśmienicie, moj mąż także :-))
My sie faktycznie nie rozumiemy:-) to nie chodzi o takie sytuacje sama nie
sądzę, by mogłogoby być w takiej sytuacji inaczej. Nie chodzi mi o sytuacja
kiedy jedno czy drugie faktycznie nie domaga/choroba,czy jakieś inne wypadki
losowe/
Na tirówki nie chodził, bo ma
> normalne podejście do życia w związku i potrafi zrozumieć pewne rzeczy,
które
> dla innych są widocznie niezrozumiałe.
Wręcz przeciwnie zrozumiałe. Chodzi jednak o żonki i mężów,którzy z
wiadomych przyczyn w związku się migają / a taką przyczyną jest niekiedy
przerzucenie całej miłości na dzieci i zapomnieniu o partnerze/ a są to
zapewniam Cie bardzo częste wypadki w naszym życiu i główny powód rozpadów.
I nie brak doświadczenia mojego jest przyczyną wypowiadania tych słów.
> :: Pewnie teraz usłysze może nie od Ciebie ale od kogoś
> :: innego, że z mężem nie współżyła więcej itd.itd.
>
> No i właśnie usłyszałaś :-)
:-) Tak innej odpowiedzi sie nawet nie spodziewałam.
> :: ale to mnie nie obchodzi bo nie o to chodziło w tej całej dyskusji i
> :: myśle,że wypada mi sie wycofać na troche:-)
>
> No to po co wyjechałaś z tekstem , że "seks jest najważniejszy", skoro
teraz
> twierdzisz, że nie o to chodziło w dyskusji.
Bo jest najważniejszy i tak będę twierdziła do końca seks,miłość.szacunek,
kultura seksu,pełna świadomość pragnień drugiej strony napędza nasze życie
zdrowymi zachowaniami. I tu nie mam na myśli niewyżytej panienki:-) tylko
to jest podst. naszych udanych związków i wyeliminowania zdrad. I owszem są
faceci i kobietki bardziej temperamentne ale Ci wydaje mi się nie powinni
zakładać rodzin tylko postawić na dobre przeżycie swojego życia - bo w
takich związkach może dochodzić do zdrady, no chyba ,ze sami ustalą pewne
zasady i nie będzie ich to raziło. Są tacy ludzie np. dziewczyna swoje ciało
wykorzystuje do pracy a w domciu facet ją uwielbie i sie normalnie w świecie
kochają ,prowadzą wpólnego gospodarstwo.
>
> :: inne zdania nie są tolerowane na grupie:-)
>
> A skąd Ci to do głowy przyszło? Po prostu mamy inne priorytety. Dla Ciebie
> seks to podstawa związku, a dla mnie nie i już. Co oczywiście nie znaczy,
że
> od niego stronię. Jednak za nieco ważniejsze uznaję rzeczy, które w
> odróżnieniu od seksu będą procentować "na stare lata".
W moim życiu jest też bardzo wiele ważnych spraw:-) i gdy jestem w trakcie
ich załatwienia lub przeskoczenia to wierz mi o seksie nie myśle :-) Chyba
nie sądzisz,że :-) 24 na dobe jest w łóżku :-) lub na jakimś dywaniku :-)
czy prysznicu :-) ale uwielbiam kolacje przy świecach i zaskakiwać i nie
sądze,że zmienie się jutro czy za ileś tam lat:-)
Niektóre osoby bardzo prosze żeby nie wyjeżdżały z tym :-) Sandra jak ty
będziesz miała dzieci to dopiero zobaczysz jak to jest ;-) to jest smieszne
,
to mnie cholernie bawi :-)
Zanim komuś napisałabym tak to :-) zastanowiłabym się :-)
Tak podchodze do życia nie krytykując sposobu innych, z prostej przyczyny.
Może należe do osób,które mają wieksze zapotrzebowanie na te klocki:-) niż
niektóre panie i to nas różni w tej kwestii :-) Ale to mi nie przeszkadza
,ani w sprzątaniu,gotowaniu,nastawiania prania.w życiu zawodowym,i w życiu
prywatnym,które prowadzę jak większość ludzi , niekiedy zaganiana, niekiedy
brak by sie podrapać już nie powiem po czym lecz nic nie może wpłynąć u mnie
na to podejscie,nawet narodzone dzieci,które mają swoj czas bym sie nimi
zajmowała i te 5 minut dla partnera, gdy wykompane maluchy zasypiają i mają
takie słodkie buzie, grzeczne :-)
I fakt jesteśmy inne . I pewnie to jest dobre byłoby nudno :-) gdyby wszyscy
byli tacy sami :-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
532. Data: 2002-06-24 06:02:45
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Jacek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aevkj7$o9u$1@news.onet.pl...
> > W chałupie mam juz 30 stopni i sama myśl o gotowaniu budzi we mnie
dzisiaj
> > mysli samobójcze...
> > pozdr. Joanna Wrocław jakby co
>
> A myslisz że im w taką pogodę chce sie cos powaznego jesc,
> proponuje makaron z truskwkamiw smietanie
>
> Jacek (wrocław)
Okazuje sie, że chcieli pomimo 32 stopni w chałupie i tego, że mi sie
dzieciak połamał w piątek - nie przeszkadzało to ani jednemu ani drugiemu w
przyswajaniu potężnych ilości pożywienia
Joanna -Wrocław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
533. Data: 2002-06-24 06:04:43
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:af05h3$ime$1@absinth.dialog.net.pl...
> > > :-))) Ten Wrocław dla mnie ?
> >
> > Czy Ty tez jestes z Wrocławia
>
> Obecnie tak :-)
> Sandra
No i proszę! chytreńka ujawniła się jak obiad juz zeżarty!
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
534. Data: 2002-06-24 06:43:25
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:af681d$bsf$1@news.tpi.pl...
>
To moze dla wzajemnego
> zrozumienia tematu przydałoby się określenie przez matki
> czym jest dla nich seks, gdy posiada się juz dzieci, nie
> tylko te najmłodsze, czerpiące swoje życie z matczynej
> piersi?
Oj....myślałam , że opisałam dość szczegółowo , w kilku odsłonach ,
jak to wygląda w takich właśnie przypadkach:))))
No, oczywiście jeśli posiadanie dzieci w wieku 5 i 4 latka kwalifikuje
mnie do powyższego przedziału:)))
Pomimo trudności technicznych część osób - w tym Ty Darku - widziała
moje wypowiedzi :)
Tak sobie myślę , czytając w poniedziałek rano to co spłynęło do mnie
przez weekend , że wszystko co pisaliśmy tutaj np. w piątek uszło
uwagi co poniektórych i wątek rozpoczął się od nowa .
Pozdrowionka:)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
535. Data: 2002-06-24 07:14:00
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Tashunko" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:af6f1c$73u$1@news.onet.pl...
> Tak sobie myślę , czytając w poniedziałek rano to co
spłynęło do mnie
> przez weekend , że wszystko co pisaliśmy tutaj np. w
piątek uszło
> uwagi co poniektórych i wątek rozpoczął się od nowa .
Tak sie porobilo, że sedno sprawy sie porozrywalo na dość
długi już wątek i trzeba ten wątek traktować już calościowo,
co zapewne jest trudne do zebrania tego w całość.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
536. Data: 2002-06-24 08:13:46
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Nixe" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:af1fnm$b8h$1@korweta.task.gda.pl...
> Dlatego powtarzam - ta dyskusja nie zaczęła się od tego, że ludzi nie
> uprawiają seksu W OGÓLE, tylko, że uprawiają go nieporównywalnie mniej,
niż
> przed urodzeniem dziecka i taki stan rzeczy jest niesatysfakcjonujący dla
> jednego z partnerów (w 99% mężczyzn). Załóżmy, że kiedyś kochali się
> codziennie po dwa razy, po urodzeniu dziecka ta częstotliwość spadła do 1
> razu na tydzień. I nawet jeśli zatrudnimy tę babcię czy ciocię, to i tak
> zyskamy na tym tylko załóżmy 2-3 więcej, ale nadal nie jest to stan
wyjściowy
> (że tak pięknie i technicznie wszystko opisałam ;-). Czy teraz to jest już
> bardziej zrozumiałe?
Ale rozsądni faceci to rozumieja przecież to są ich dzieci i naprawdę
bardzo je kochają,
kiedy widzą zaspaną żonę po nieprzespanej nocy raczej zrobią jej kawę niż
zmuszą do sexu.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
537. Data: 2002-06-24 08:17:34
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Tashunko" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:af6f1c$73u$1@news.onet.pl...
> Oj....myślałam , że opisałam dość szczegółowo , w kilku
odsłonach ,
Myślę, że temat, czym jest dla kobiety seks potrakowany jako
odrębny watek byłby również przydatny we wzajemnym jeszcze
lepszym rozumieniu się na wzajem.
Mój wątek miał charakter jednostronny, pomijałem w nim
relacje odwrotne mężczyzny wobec kobiety. Może w tym
kierunku również istnieje za dużo niedopowiedzeń, nie
wypowiedzianych pragnień, nieświadomości tematu, które
należałoby głośno ujawnić. Osobiście uważam, że większość,
większość zna i rozumie, problem jest z realizacją i
wlasnymi chęciami. Zwykle jest to kolo zamkniete, które w
danej sytuacji któraś z plci powinna przerwać. Jak rozumieć
brak chęci, gdy robi się wszystko, zeby stworzyć warunki na
ich zaistnienie. Lubię sobie podyskutować, na szczęście nie
w aspekcie wlasnych problemów.:-)))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
538. Data: 2002-06-24 08:19:05
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:af1tof$kap$1@news.tpi.pl...
> Dotyczy to głównie mężczyzn. Próbujemy poddać pod
> rozwagę wszystkim płciom, że jeśli w pewnym okresie życia
> nie ma tyle możliwości i czasu, żeby wzajemnie się kochać
> tak często jak by się chciało w sposób "wysokonakładowy", to
> jedną z nich można zadowolić w bardzo prosty i szybki
> sposób. To bynajmniej wcale nie jest egoistyczne, ponieważ
> jeśli seks traktuje się jako potrzebę dawania, wypływającą z
> uczuć do partnera, to w pewnych okresach życia sprawiedliwie
> wcale nie znaczy równo.
Dokładnie
> To odwzajemnienie może być ukierunkowane na
> pomoc w spełnianiu kobiecych potrzeb, nie koniecznie
> erotycznych, tylko tych zwyczajnych domowych. W
> ostatecznoąści wszystko sprowadza się do CHcenia, chyba, że
> uczucia na tyle przygasły, że tetgo chcenia nie można już w
> sobie odnaleść.
Brawo Darku
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
539. Data: 2002-06-24 08:19:54
Temat: Re: Czy to zdrada?
"Magda Zalewska" <m...@s...pl> wrote in message
news:af23ca$o64$1@news.tpi.pl...
> I naprawdę zadawalał by Cię taki seks jeśli byś wiedział że żona się
> do tego zmusza?
>
> Nie odzywałam się wcześniej, wolałam sobie poczytać ale teraz to już
> nie wytrzymałam.
Magdo nie chodzi o zmuszanie a o chęć płynącą z Ciebie.
JAcek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
540. Data: 2002-06-24 08:23:53
Temat: Re: Czy to zdrada?
A ja wiem z autopsji, że dzieci natychmiast , gdy widzą pocałunki czy
przytulenia rodziców, to zaraz usiłują ich rozdzielić, pomimo, iż rodzice
nie robią z okazywania sobie uczuć tabu. No i co w związku z tym?
Niby rzecz oczywista dla nich (skoro rodzice robią tak od urodzenia), a
jednak...
_______________
No właśnie ;))
Jak ja np. położę sie koło KM przed tym nieszczęsnym telewizorem, bez
żadnych szczególnych podtekstów zresztą, to zaraz miedzy nas ładuje sie
dwójeczka, z propozycją (od starszego, bo młodszy jeszcze nie mówi), ze
robimy kanapkę - ja i tata to bułeczki, Michał to serek, a Łukasz keczup.
Ale jesli ja lub maż usiądziemy sobie oddzielnie, to i tak zaraz mamy całe
towarzystwo na kolanach, brzuchu lub plecach, w zalezności co jest bardziej
dostępne. A jak nie przytulaski, to chociaz trzeba porzucać piłkę, poczytac
książkę itp. - siedzący bezczynnie rodzic jest strasznie prowokujacy dla
maluchów.
Pozdrawiam - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |