« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-01-15 07:52:23
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... :)
Użytkownik "Tashunko" <t...@T...pl> napisał w
wiadomości news:bu5fc8$2ps$1@news.onet.pl...
> Coś Ty, jeszcze trafi na zniewieściały egzemplarz, który ogląda " Samo
> życie " czy " M ja miłość":) Niech już lepiej sam zostanie - w końcu
> NIKT tak jak on sam go nie zrozumie i się nim nie zajmie.
>
Tyż prowda ;-)
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-01-15 08:46:34
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czat
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bu4anq$5i9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Podsumowując...
Podsumowując... Jestem facetem :) Szydełkowanie mnie nie bawi, poezja -
raczej współczesna niż romantyczna, TV nie posiadam i nie mam zamiaru
posiadać.
Zawsze to podejrzewałam :)
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-01-15 09:40:55
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czatChętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisał(a) Oasy:
> Jakiemu świadkowi, co ty gościu pieprzysz, oskarżonemu przecież. Myśl co
> piszesz palancie.
PLONK warning!
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-01-15 09:42:38
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czatChętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisał(a) puchaty:
> Chętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
> tego, co napisał(a) Oasy:
>> Jakiemu świadkowi, co ty gościu pieprzysz, oskarżonemu przecież. Myśl co
>> piszesz palancie.
>
> PLONK warning!
Jaki PLONK? Przecież to Andrzej pisał...
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-01-15 09:43:50
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czatChętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisał(a) puchaty:
> Chętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
> tego, co napisał(a) puchaty:
>
>> Chętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
>> tego, co napisał(a) Oasy:
>>> Jakiemu świadkowi, co ty gościu pieprzysz, oskarżonemu przecież. Myśl co
>>> piszesz palancie.
>>
>> PLONK warning!
>
> Jaki PLONK? Przecież to Andrzej pisał...
>
UPS. Chyba mnie zupełnie popieprzyło. Palant ze mnie.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-01-15 13:27:54
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czat
Użytkownik "Tashunko" <t...@T...pl> napisał w
wiadomości news:bu5fn8$j75$1@news.onet.pl...
>
> BTW...Co żona Wysokiego Sądu robiła jak Sąd wydawał wirtualne
> wyroki???:)
Jak łatwo sie domyśleć nie siedziała przodem do mnie (a tyłem do
monitora i na kolanach mych) bo wtedy mógłby jakiś stronniczy wyrok
zapaść ;>
Niestety sytuacja wyglądała modelowo... ja skrobię na grupy, a małżonka
ogląda... coś tam jak się w NiuJorku zatrzęsło (bzdura czyli). Dlatego
koleżankę zachęcałem do propagowania słusznych (jedynie słusznych)
idei...
brow(J)arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-01-15 13:29:12
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czat
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bu5jrd$h7b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Podsumowując... Jestem facetem :) Szydełkowanie mnie nie bawi,
poezja -
> raczej współczesna niż romantyczna, TV nie posiadam i nie mam zamiaru
> posiadać.
>
> Zawsze to podejrzewałam :)
Iii tam... jeszcze bys musiała mysleć... no wiesz czym ;)
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-01-15 13:33:26
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... :)
Użytkownik "Misia" <m...@m...org> napisał w wiadomości
news:4005B830.54865B6A@motocykle.org...
>
> Dobre. Już od pewnego czasu czytam listę i coraz bardziej mi się
> podobasz. Twojego maila pokazałam nawet meżowi. Bardzo mu się
podobało.
Kurcze jaki jest emotikon na taki "dziwiczy" wstydliwy rumieniec... bo
powinienem go tu właśnie umieścić.
> No cóż. Pozostaje nam jedynie współczuć mężczyznom, że ich żonami są
> kobiety - tak od nich różne.
Raczej współczuć nam pozostaje, że rozwiązania są proste, czasami obie
strony o nich wiedzą, naja świadomość sytuacji, swoich i partnera błędów
i pomimo tego tkwią w bezruchu... a życie płynie.
> Dziś od meża dostałam poniższego maila. Pozwolę sobie Wysokiemu Sądowi
> zacytować i dać do osądu. Kto jest winien...
[ciach]
> Do końca życia zostały JEJ jeszcze cztery godziny..."
Muszę zgromadzić conajmniej 32 tomy akt w tej sprawie :). Wyrok za
jakieś 2 lata.
brow(J)arek pozdrawia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-01-15 13:51:32
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czat
Użytkownik "Tashunko" <t...@T...pl> napisał w
wiadomości news:bu5fn8$j75$1@news.onet.pl...
> Persona, wirtualnie znana jako *brow(J)arek* napisała zimową porą:
>
> :: Sąd mógłby jeszcze długo ale Mu się nie chce... winny.
>
> Szkoda...tak dobrze się zapowiadało...
> Myślę, że trzeba to pociągnąć dalej:)
>
> BTW...Co żona Wysokiego Sądu robiła jak Sąd wydawał wirtualne
> wyroki???:)
Pozwolę sobie, jako samozwaniec egzekutor również wypowiedzieć, jak zwykle
nie proszony.
Otóż siedziałem właśnie przed monitorkiem w niezbyt obcisłych spodniach,
wykąpany i odświeżony różnymi pachnidłami, czekając na efekty naszych
(moich, Twoich i Hani) wczorajszych działań. Na początku wszystko szło
dobrze, Hani emila żona przeczytała, później przez przypadek podczas
szukania szczegółów wspomnianej edycji sekstetu natknęliśmy się na Twojego
emila którego skrupulatnie przeczytaliśmy. Zwróciłem oczywiście uwagę
dyskretnie na najistotniejsze punkty. No i kiedy sobie tak siedziałem i
czekałem popisując co jakiś czas na grupę moja kochana przeszła kilka razy
koło mnie (za każdym razem myślałem że to już :) ) mówiąc że położy się już
do łóżka, po czym poszła do sypialni. Czekałem i czekałem a tu nic. Kiedy
już załamany sam postanowiłem iść spać to okazało się że szkoda że miałem
tyle pracy, bo wygrzane łóżeczko czekało na mnie, ale skoro już tak późno to
trzeba już iść spać. Nie pozostało mi nic innego jak odwrócić się na drugi
bok i z zaciśniętymi zębami i z wielkim żalem do Ciebie, za Twój nie do
końca genialny sposób, usiłować zasnąć.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-01-15 13:54:31
Temat: Re: [DŁUGIE] proszę wstac sąd idzie... było zadzrość o czatPersona, wirtualnie znana jako *brow(J)arek* napisała zimową porą:
:: Niestety sytuacja wyglądała modelowo... ja skrobię na grupy, a
:: małżonka ogląda... coś tam jak się w NiuJorku zatrzęsło (bzdura
:: czyli). Dlatego koleżankę zachęcałem do propagowania słusznych
:: (jedynie słusznych) idei...
Hmmm...jakby to powiedzieć...Ja tez wczoraj NiuJork oglądałam, a
małżonek wstępnie się przytuliwszy i zaproponowawszy, że może TV
wyłączymy i muzę puścimy i różne inne obietnice....zasnął, zachrapał,
obudzony po NiuJorku do kompa podążył, a ja z kołderką do sypialni
podreptałam.
Ale...obietnicę i tak spełnił:) Potem:)
Nie bój nic...jak się w sobotę spotkamy to i tak się pewnie okaże, że
to ja nie chciałam
i bzdury jakieś schematowo oglądałam:)))) Więc może lepiej pomińmy
powyższe w realnych rozmowach , bo lanie dostanę za zdradzanie
tajemnic alkowy:)
--
Pozdrówka gorące!
****Tashunko****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |