| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-22 19:22:46
Temat: DZ-artykolW piatkowym Dzienniku Zachodnim byl fajny artykol zatytulowany: "Mezu
plac".
Wiele osob nie jest z okolic slaska i zaglebia, wiec troche opowiem o co
biega, cytuje >>
Stanislaw.M uwaza swoje malzenstwo za najwiekszy blad w zyciu. Znalazl
sie w finansoweji psychicznej pulapce. Nie rozmawia z zona od dziesieciu
lat, nie maja dzieci, zyja osobno, ale nie moze dostac rozwodu i musi
placic jej wysokie alimenty. Slub zapewnil jego zonie stale zrodlo
dochodu. >>
Zona tego pana przed slubem pracowala, po slubie prace rzucila, jednak
pomimo ze nie pracowala, w domu nic nie robila oprocz imprezek itp, pan
stanislaw wiec od zony postanowil odejsc, a ta go wrobila w alimenty, bo
niby nalezy sie jej bo musi z czegos zyc, tak wiec sad nakazal placic
zonie 300zl, pan stanislaw zarabia 1000zl, po oplaceniu rachunkow
zostaje mu 420zl, dodatkowo ma 3 grupe inwalidzka i wiekszosc pieniedzy
wydaje na leki.
Co do zony to mieszka z matka ktora ma 1500zl renty, i jeszcze 4
siostry.
IMO to paranoja, takie rzeczy moga sie dziac tylko w polsce, nie wiem
czy sprawa wyszla w ten sposob z tego wzgledu ze nadal sady beda stawac
po stronie kobiety, czy jest to poprostu wynik jakiejs glupoty.
--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-06-22 19:57:55
Temat: Odp: DZ-artykol
Użytkownik Bischoop <B...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:s...@s...bischoop
.pl...
> Zona tego pana przed slubem pracowala, po slubie prace rzucila,
Nie chcę stawać w obronie tej pani. Ale z całą odp. mogę cie zaręczyc,że
takie art. niekiedy redagowane są na bazie wysłuchania jednej ze stron. Nie
czytałam tego art. ale pani pewnie nie rzuciła pracy z własnej woli. Może
pan był wtedy tak zauroczony panią,że chciał ją mieć tylko w łóżeczku i
jednogłośnie zdecydowali. Pan widocznie wtedy nie przewidywał,że tak może
sie skończyć.Jeśli pani wykazała to w sprawie podpierając sie dowodami więc
ewidentnie wina leżała po stronie naiwnego pana i sąd zasądził alimenty.
Art. pewnie nie daje całego obrazu i pełnego na ich całe pożycie. Więc nie
wypowadam sie tak dogłębnie o racji bądz błędzie jaki miał miejsce w tym
związku.
jednak
> pomimo ze nie pracowala, w domu nic nie robila oprocz imprezek itp,
Początke był na pewno wspaniały lecz później pana zaczęło to męczyć i ups.
pan
> stanislaw wiec od zony postanowil odejsc,
W końcu szerzej otworzył oczęta:-) Jednym słowem przejechało sie biedactwo.
a ta go wrobila w alimenty, bo
> niby nalezy sie jej bo musi z czegos zyc, tak wiec sad nakazal placic
> zonie 300zl, pan stanislaw zarabia 1000zl, po oplaceniu rachunkow
> zostaje mu 420zl, dodatkowo ma 3 grupe inwalidzka i wiekszosc pieniedzy
> wydaje na leki.
Wiesz jeśli wyrok był niesprawiedliwy miał możliwość składania wtedy
rewizji/ obecnie apelacji/ . Teraz mu pozostaje złożenie pozwu o obniżenie
alimentów bądź wygaśniecie obowiązku alimentacyjnego. Powinien to zrobić a
nie biegac do redaktorka.
> Co do zony to mieszka z matka ktora ma 1500zl renty, i jeszcze 4
> siostry.
A to chyba nie powinno mieć znaczenia. Bo niby dlaczego matka lub siostry
mają ją utrzymywać?
> IMO to paranoja, takie rzeczy moga sie dziac tylko w polsce, nie wiem
> czy sprawa wyszla w ten sposob z tego wzgledu ze nadal sady beda stawac
> po stronie kobiety, czy jest to poprostu wynik jakiejs glupoty.
Sprawa wyszła prawdopodobnie z inicjatywy poszkodowanego pana. Myśli,że jak
ruszy całym światem to pozbędzie sie kłopotu. A powinien inną drogą kroczyć
wtedy wyszedł by na plus :-)
A co do zmiany prawa w odn. do alimentów jest juz pewna zmiana np. w
funduszu alimentacyjnym. Było tak. Zapadł wyrok gdy komornik nie mógł
sciągnąć zasądzonych alimentów sprawa trafiała do funduszu alimentacyjnego i
fundusz wypłacał alimenty a dłużnikowi wzrastał z każdym miesiącem dług wraz
z odsetkami - i niekiedy kończyło sie to odsiadką.
Teraz jest inaczej gdy tyt. wykonawczy trafi do funduszu pani powodka musi
przedł. tez zaswiadczenie o dochodach gdy przekroczy ustaloną kwotę na
członka rodziny to nie otrzyma alimetów od państwa .Tak więc tym sposobem
pozwany nie będzie ścigany za zadłużenia.
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-06-23 10:33:43
Temat: Re: DZ-artykolZnam osobiście bardzo podobną sytuację. Z jedną różnicą. Sąd nie uznał roszczeń
byłej małżonki za zasadne. :-)
Może były jednak jakieś powody dla takiej, a nie innej decyzji sądu? My tego
nie wiemy.
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |