| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-26 20:26:09
Temat: Debata Roberta 3
Radomir Szaraniec <r...@c...law.uj.edu.pl> schrieb in im
Newsbeitrag: 3...@c...law.uj.edu.pl... wrote :
Witam ,
mszar napisał :
> > " Być pelnosprawnym to tak naprawdę żadna (nasza) zasługa , to
> > dar (od Boga ) , który każdemu z nas, o każdym czasie może być
> > odebrany. ..
Do tego wyrażasz swój pogląd , prawda ?
A po mojemu ( i nie tylko ) to jedna będzie tak :
Być zdrowam to tak naprawdę żadna zasługa , to dar , który każdemu z nas
,
o każdym czasie może być odebrany.
( mszar )
> Z tą częścią się nie zgadzam. W wielu przypadkach to zasługa tego, kto
> jest inwalidą, że znalazł się na wózku. Sam byłem świadkiem, jak jeden
w
> pełni sprawny chłopak w ciągu kilku sekund przetrącił sobie kręgosłup.
A więc wytłumacz mi dlaczego ustosunkowałeś się do pojęcia :
" być NIE zdrowym , NIEPEŁNOSPRAWNYM "
skoro ta " część " obejmuje pojęcie :
być zdrowym , PEŁNOSPRAWNYM
> Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś tego, co napisałem.
Nie podzielam Twojego wrażenia.
> A napisałem
> wyraźnie "Z tą częścią się nie zgadzam.",
Właśnie nie zgadzasz się i twierdzisz , że BYC ZDROWYM nie jest darem.
Pomijam kwestię Bog czy natury , czy innych " mocy " niebiańskich czy
piekielnych
w tym kontekście.
Gdyby Twoja opinia odnosiła się do tego - czyją zasługą jest bycie
NIEPEŁNOSPRAWNYM czy jak wolisz inwalidą , powiedziałbym :
mszar masz 100 % racji
a tak muszę powiedzieć wyrażając SWOJA opinię :
mszar , Twoja opinia w tym do czego się odnosisz ( Z tą częścią się nie
zgadzam...) to nie masz racji.
> przeczytaj to głośno i dwa
> razy.
Przeczytałem , wiele razy.
> A jeśli nadal nie rozumiesz, to Ci wytłumaczę- nie uznałem, że to
> nonsens, a tylko wyraziłem swój, odmienny, na tę sprawę pogląd
uważam,
> że człowiek może przez swoją własną głupotę, nie zaś z woli
Najwyższego,
> stać się inwalidą,
Richarda von Weizäcker w tej " części " co do której masz cyt :
> ....odmienny, na tę sprawę pogląd
ustosunkowuje się do " BYC ZDROWYM "
natomiast Ty do " BYC NIEZDROWYM "
>zatem bycie pełnosprawnym, to w _niektórych_
> przypadkach zasługa _naszego_ zdrowego rozsądku ].
Pojęcie " dar " w tym tekście dotyczy faktu jak przychodzimy na świat.
Jako PEŁNOSPRAWNI ( zdrowi ) czy też ( NIEPEŁNOSPRAWNI , NIEZDROWI )
Co potem z tymi dwoma pojęciami zrobimy to już inna kwestia nie mająca
nic wspólnego z " częścią " co do której wyartykułowałeś swoją opinie.
I bardzo dokładnie tą " część " zlokalizowałeś.
> Żeby dodać jeszcze
> trochę uszczypliwości- szkoda, że tylko dzieci w podstawówkach mają
> egzaminy z rozumienia tekstu.
Wiesz , kij ma zawsze dwa końce i tym razem Twoje słowa uderzają
w Ciebie.
Skonsultuj to z polonistami. Wynik tego będzie smutny - dla Ciebie.
> Nadal uważam, że niczego nie
> przeinaczyłem, a tylko wyraziłem swoją opinię.
Ja Ci tego nie mam prawa bronić.
Ale to niema nic wspólnego z tym , że masz rację.
Do wyrażania opinji w cywilizowanch krajach mają prawo wszyscy , Ty
również jak i ja.
Co do tego nie powinno się mieć wątpliwości.
Dyskutowanie , obrona swego poglądu , racji , argumentacji ,
uszczypliwości ,
ale także szacunku i traktowania na równi partnera w dyskusji a to
sztuka.
To jak się to robi i dlaczego tak a nie inaczej a to zależy od wielu
czynników.
W praktyce jednak jest to początek procesu zachowań które kończą się
pyskówkami i wólgarnymi słowami w zależności od temperamentu
i wiedzy na temat " sedna " sprawy w dyskusji.
" Sednem " sprawy która spowodowała moją obecność na tym forum jest to
co powiedziałem na wstępie do Ciebie i do Wszystkich a mianowicie :
JC <J...@t...de> schrieb in im Newsbeitrag:
88vil1$a2a$...@n...btx.dtag.de...
W innych sprawach chętnie podyskutuję dalej również z Tobą
na pl.soc.inwalidzi. bo tu nie miejsce na ten temat.
Tu " sednem " mojego bycia jest Robert i TELEPRACA
pozdrawiam ( bez uszczypliwości )
JC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-02-26 23:59:57
Temat: Re: Debata Roberta 3Witam !
Joziu czemu tlumaczysz rzeczy oczywiste dla kazdego popapranca ?
To tylko nihilizm Twojego rozmowcy powoduje ze nie moze poprawnie
interpretowac slow Prezydenta Niemiec.
W koncu zeby cos (z)rozumiec trzeba tego chciec. Jesli jak dziecko
bedziesz wszystko negowac to NICZEGO sie nie dowiesz. To proste.
Poza tym coz poradzimy ze ktos nie potrafi sobie oryginalnego tekstu
przetlumaczyc i zrozumiec ze to co w naszym tlumaczemiu bylo w nawiasie
bylo tylko naszym domyslem . To tak jakby szczylek jakis ojca uczyl
dzieci robic. Tys sluchal tego przemowienia, sluchales dyskusji w studiu
telewizyjnym na ten temat.
W ogole to czy ma sens dyskutowanie faktu ze tak naprawde kazdy z nas
sie rodzi z zakodowana w DNA iloscia defektowi formalnie jest od
urodzenia chodzacym trupem ? Jak to tlumaczyc komus kto wierzy w
Opatrznosc, w przeznaczenie, reinkarnacje, w .... toz to dyspute
filozoficzna, do niczego nie prowadzaca, powodowac tylko moze. Czy mamy
czas na to ? Czy po to odpuscilismy sobie dokladnie takie samo bicie
piany na pl.news.nowe-grupy dajac pozostawiajac ze swoja bloga radosc
kundelki lizacym swoje tylki ? Wiemy przeciez ze mamy wazne rzeczy do
zrobienia. Wiemy ze czeka Piotr, Agata, Pan Lach, VK&VM i setki spraw.
Pozostaw kolege Radomira w jego twierdzeniu . Zyczmu mu tylko , z calego
serca, by ciag zdarzen akcentowanych przez Richarda von Weizäckera nie
byl w przyszlosci dla niego niemila niespodzianka . Zaskoczeniem ze jako
osoba niepelnosprawna poczul sie 'jako inaczej' - bedac upodlanym,
lekcewazonym, ponizanym , tepionym . By nie musial pisac : 'Kto sie
zatroszczy o mnie' by nie musial pisac ....
----------------------------------------------------
----------------
[...]
Ach jak wielu Was Niedobrych !.
A kto sie zatroszczy o Nas ? .
Skoro nie potrafia sie o nas zatroszczyc Ci najwazniejsi w hierarchii
odpowiedzialnosci za nasz los.
A wlasnie troska nam jest potrzebna. Troska, o tych co poczeci
(nie dajacy powodow winy za swoj stan), o tych co z wiekem ulegli
nieprawnosci i tych patrzacych juz w jedne oczy, czekajacych na koniec.
Troska umocowana w prawie i w edukacji calego spoleczenstwa.
Majaca byc naszym przywilejem.
Dajaca nam wsparcie dla naszej godnosci i pokory.
Czy pozostaje nam jedynie zaciskac zeby i ocierac lzy ?.
----------------------------------------------------
-----------------
Czy jest sens tak podchodzic do slow przywodcy wielkiego narodu, ktory
chcial nimi podkreslic tylko wielkosc czlowieka jako tworu i jego
mozliwa, w zwiazku z roznymi zaniedbaniami jego degeneracje ?
Coz tu dyskutowac ?
Coz mozna tlumaczyc komus kto (od)czytac nie potrafi - slow wielkich,
slow majacych pobudzic wyobraznie , majacych zaszczepic swoiste oczko -
zrodlo POKORY 'przed'
[...]
----------------------------------------
" Być pelnosprawnym to tak naprawdę żadna (nasza) zasługa , to
dar (od Boga ) , który każdemu z nas, o każdym czasie może być
odebrany ... "
> mszar napisał :
> > Z tą częścią się nie zgadzam. W wielu przypadkach to zasługa tego, kto
> > jest inwalidą, że znalazł się na wózku. Sam byłem świadkiem, jak jeden
> w
> > pełni sprawny chłopak w ciągu kilku sekund przetrącił sobie kręgosłup.
[...]
dictum sapienti sat est
pozdrawiam
A.A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-02-28 21:40:34
Temat: Odp: Debata Roberta 3Andrzeju być inwalidą to już popaprancem!!!
Kochany widać chcesz nie którym jakość to wyłożyć??
Zrozum -logika z mądrością nie zawsze idzie w parze>
Daj sobie siana????
Jeszcze w życiu się nie narodził co innych pouczył oraz
innych pogodził.
Uszanowanie Jan2.
Ps:Ale zostałem mentorem no nie???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |