Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Sowa" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Depilacja i jej skutki - jak sobie radzić.
Date: Fri, 20 May 2005 12:08:05 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 23
Message-ID: <d6kcua$s20$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: karwiny.multicon.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1116583690 28736 81.219.100.7 (20 May 2005 10:08:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 20 May 2005 10:08:10 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-User: padiszachti
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:113030
Ukryj nagłówki
Czy jest jakiś sposób cudowny, na skórę, która ma tendencje do wrastania
odrastających po depilacji włosków?
Po samej depilacji maszynką/ woskiem, nie ma problemu i skóra wygląda ok
przez jakieś półtora tygodnia, aż do czasu gdy włoski zaczynają odrastać -
tworzą się "krostki" a potem ranki czasami tak głęboko sięgające, że zostają
po ich wygojeniu (a goja sie bardzo opornie i długo) blizny.
Nic nie daje regularne robienie peelingu, szorowanie szorstką gąbką/rękawicą
podczas kąpieli, używanie balsamów "po depilacji". Mam wrażenie, że problem
wrastania zaczyna się w na tyle głębokich warstwach skóry, że żadne środki
typu peeling, czy balsam tam nie sięgają.
No po prostu męka i zostaje albo żyletka, albo krem do depilacji który
niestety powoduje podrażnienia,więc tez odpada, czyli zostaje ta cholerna
żyletka, której używanie niestety nie gwarantuje satysfakcjonującego efektu.
Czy ktoś miał taki problem i sobie z nim jakoś poradził? Bo mnie juz ręce
opadają.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian
|