Data: 2006-02-27 22:07:41
Temat: Depresja - mam problem.
Od: Mateo <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie.
Komu się nie chcę czytać niech nie czyta, tekst długi i nudnawy.
Tydzień przed świętami bożego narodzenia coś mnie napadło i zacząłem
doszukiwać się u siebie raka. Gdzieś podświadomie czułem, że jestem na
niego chory. Mam 26 lat. Badałem sobie wszystko co sie dało zbadać:
jądra, płuca, tarczyca, węzły chłonne, krtań, nerki, głowę
(prześwietlenie czaszki), krew. Po dwóch tygodniach wzmożonych badań
mieliśmy z moim lekarzem rodzinnym wszystkie wyniki. Raka nie było, była
za to depresja: seronilek, seanse u psychologa, następny proszę.
Co mnie martwi?
1. Na plecach w okolicy lędźwiowej namacałem sobie kilka (ok. 9) guzów
wielkości od 3x1 do 5x3cm. Lekarz stwierdził, że to są tłuszczaki i mam
się tym nie przejmować. Nakazał mi chodzić na basen no to chodzę od
grudnia. Niestety te tłuszczaki chyba naciskają mi na mięśnie i czasem
mnie boli tamta okolica. Czy powinienem iść do innego lekarza aby
jeszcze raz to sprawdził, czy tłuszczaki w moim wieku to normalna rzecz?
2. Po tych badaniach w grudniu stwierdzono u mnie depresję, brałem
seronil 20mg przez 1,5 miesiąca, chodziłem do psychologa. Przestałem
myśleć o raku, przeszło mi samo. Aż do wczoraj. Oglądałem reportaż o
Australii i o tym, że tyle ludzi tam choruje na czerniaka. Wiem, nie
mieszkamy w australi ;-) ale chyba znowu mi się piepszy w głowie,
zacząłem się sam oglądać i o grozo znalazłem bardzo dużo pieprzyków,
dodatkowo znalazłem takie triko, nie wiem jak to nazwać, jakby kawałki
makaronu zwisające ze skóry, pod pachami i na szyi mam tego kilka.
Wizyta u dermatologa jest już zaklepana, ale dopiero 9 marca a do tego
czasu to ja zwariuję. O czerniaku wiem juz chyba wszystko: mam piwne
oczy, brązowe włosy, nikt w mojej rodzinie nie chorował na niego (czyli
ryzyko niby mniejsze). Czy jest możliwość, ze mając badania krwii z
rozmazem pokazałyby one, że się ma jakiś nowotwór, np czerniak lub coś
zamiast tych tłuszczaków?
3. Czy ja mogę zwariować do reszty z tymi podejrzeniami o chorobę u
siebie? Nigdy nie interesowałem się swoim zdrowiem aż nadto, teraz jak
tylko zacznę o tym myśleć, moment mam kołatanie serca, robi mi się
słabo, myślę tylko o swojej śmierci, o tym kto przyjdzie na mój pogrzeb,
jak umrę itp. Obłęd. Nie ufam lekarzom, wydaje mi się że się mylą albo
coś przede mną kryją. Jem TRAN, herbatę z cytryną popijam, wodę
mineralną, nie palę już dwa lata (paliłem trzy lata potem przerwa pięc
lat i znowu dwa lata i od tej pory nie palę). Czy depresja może tak
sponiewierać człowieka? Chyba zmienię psychologa bo mam wrażenie, że o
moich problemach opowiada innym i się ze mnie napiepsza :} Widziałem
kiedyś ją (psycholog) w markecie z koleżanką i ukłoniłem się a ona coś
szeptała koleżance na ucho :>
Bardzo prosiłbym o odpowiedzi na te trzy pytania. Poszedłbym do lekarza
ale akurat mój ma urlop, psycholog jest za tydzień a dermatolog 9 marca.
Do 9 marca to mnie zdążą pochować dwa razy :>
--
Mocno Depresyjny Mateusz
|