Deska Berlinecka - Jak klasc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-11-08 21:00:33

Temat: Deska Berlinecka - Jak klasc?
Od: "Thomas - Polbox" <t...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Klade wlasnie deske berlinecke i mam sek :) a dokladniej dylematy, moze
pomozecie je rozwiazac?
1. Czy deski po zakupie musza lezec? I czy moze to trwac tylko 1 dobe?
2. Sprzedawca w sklepie mowil, iz nalezy kladac deske, ale od razu klasc
listwy a pomiedzy nimi kolki. A listwy od razu zeby podloga nie podchodzila
wyzej. Ale czy to nie bedzie tak ze ona bedzie siadala raczej? A jak meble
ustawie to wieksze szpary beda? Moze postawic na deskach juz polozonych cos
ciezkiego aby sie ulozyla?
3. Klade deske po 3 deski za pomoca 2 pasow i kleju, dobijajac mlotkiem.
I tu czasem mi sie robia widoczne gdzieniegdzie przejscia z jednej deski na
druga (laczenia desek). Zastanawiam sie czy to nie jest wina producemta ze
filc zrobil nie pod katem albo niedokladnie. Bo dobijam do oporu, a jak
bedzie mocniej to rozwale. Moze znacie lepszy sposob? Czy sie moze myle? Czy
takie widoczne przejscia mozna pokryc delikatnie zywica z wiorem z tych
desek i papierkiem przetrzec b delikatnie zeby zamalowac to widoczne?

--
Dzieki i Pozdrawiam all,
Thomas

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-11-09 13:52:27

Temat: Re: Deska Berlinecka - Jak klasc?
Od: "Jarek P." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Thomas - Polbox" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:aqh8um$7mv$1@foka.acn.pl...

> 1. Czy deski po zakupie musza lezec? I czy moze to trwac tylko 1 dobe?

Powinny troche polezec, doba mysle ze wystarczy

> 2. Sprzedawca w sklepie mowil, iz nalezy kladac deske, ale od razu
klasc
> listwy a pomiedzy nimi kolki. A listwy od razu zeby podloga nie
podchodzila
> wyzej.

Bzdury i to straszliwe

> 3. Klade deske po 3 deski za pomoca 2 pasow i kleju, dobijajac
mlotkiem.

PASY NIE NADAJA SIE DO TAKICH PANELI!!!!! Ukladanie drewnianych paneli za
pomoca pasow to najprostszy sposob na zrobienie podlogi pelnej szpar i
trzeszczacej przy kazdym kroku, pasy po prostu nie sa w stanie sciagnac tych
paneli z odpowiednia sila. Potrzebny jest solidny mlotek, klocek z twardego
drewna i kazdy panel dobija sie dotad, az znikna wszelkie szpary. Kolejne
panele dokladac trzeba ukosnie, tak zeby przy dobijaniu naraz likwidowaly
sie szpary na obu bokach, inaczej po dobiciu dluzszego boku, krotszego nie
dobije sie juz za zadne skarby, a jesli najpierw dobijemy krotszy, to przy
dobijaniu dluzszego krotszy sie rozjedzie.

> I tu czasem mi sie robia widoczne gdzieniegdzie przejscia z jednej deski
na
> druga (laczenia desek). Zastanawiam sie czy to nie jest wina producemta ze
> filc zrobil nie pod katem albo niedokladnie. Bo dobijam do oporu, a jak
> bedzie mocniej to rozwale.

Felc nie filc. Dobijaj na chama, nic nie rozwalisz, ja w swojej podlodze
oporne klepki dobijalem nawet obuchem siekiery. Rzecz jasna przez klocek! A
kazdy felc warto przed polozeniem deski uwaznie obejrzec, bo faktycznie
zdarzaja sie niedorobki w postaci grudek lakieru, albo jakichs wystajacych
drewienek. Niby gowno, nie rzuca sie w oczy, ale potem przez to nie mozna
dobic do konca.

Moze znacie lepszy sposob? Czy sie moze myle? Czy
> takie widoczne przejscia mozna pokryc delikatnie zywica z wiorem z tych
> desek i papierkiem przetrzec b delikatnie zeby zamalowac to widoczne?

Kup sobie kit akrylowy do drewna o odpowiedniej barwie (idz do sklepu ze
zrzynkiem panela i przymierzaj, bo firmowe nazwy barw na ogol nie
odpowiadaja prawdzie) i szpary po prostu zaszpachluj.