Data: 2013-12-26 18:07:57
Temat: Desocjalizacja howto
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Desocjalizacja w ujęciu Chaockim
Autor: Syphar
Źródło: www.fnord.org.pl
Desocjalizacja - jest to termin określający proces odwrotny do socjalizacji
- czyli samowolne odrzucenie przez jednostkę wszystkich norm, zachowań, ról
społecznych i rodzinnych oraz dyrektyw kulturowych nabytych w procesie
wychowania. Tyle teorii, czas na wyjaśnienia. Otóż, wbrew temu co niektórzy
sądzą, nie jest to PUSTELNICTWO. Przykładową maksymą człowieka po przejściu
procesu desocjalizacji mogłoby być np. "Żyję w społeczeństwie, ale nie
jestem jego częścią". Wiele osób mówiło mi bądź pisało, że nie jest możliwa
kompletna desocjalizacja, bo oznaczałaby ona całkowite nie-używanie takich
rzeczy jak np. markowe ciuchy (dowolnej, reklamowanej marki) czy też
wszystkie inne reklamowane produkty (jak np. Neozdrada plus, z której
korzystam wrzucając ten tekst na stronę). Ależ nic bardziej błędnego!
Desocjalizacja to nie jest to, co nazwalibyśmy "całkowitą odwrotkowością".
Chaota zdesocjalizowany nie będzie wszystkiego, co jest reklamowane odrzucał
- bo to już byłoby coś w rodzaju "pozerstwa", które ze społeczeństwem ma
wiele wspólnego.
Na czym więc ostatecznie polega desocjalizacja, po czym rozpoznać ją w
jednostce? Na pierwszy rzut oka jest to skrajny indywidualizm. Klasyczne
cechy człowieka "zdesocjalizowanego" możnaby zdefiniować w taki sposób:
1. Całkowity brak wpływu na daną jednostkę poprzez reklamę, kontrolowane
środki masowego przekazu (TV, radio, gazety itp.). Zaznaczam, że nie chodzi
tu o brak kontaktu z tymi środkami, a jedynie nie uleganie sugestii -
środki te nie są w rozumieniu tej jednostki dla niej opiniotwórcze w żaden
sposób.
2. Brak wpływu na tą jednostkę poprzez opinię innych - jednostka
zdesocjalizowana ma "głęboko w poważaniu" opinię innych jednostek o własnej
osobie - buduje ją nie na podstawie opinii innych, jak w klasycznym
przykładzie jednostki społecznej znanym z socjologii, a na własnych
kryteriach wartości.
3. Własny system wartości, zbudowany "własnoręcznie" od podstaw, bez wpływu
mediów, rodziców w dzieciństwie i pozostałej socjalnej papki.
4. Brak akceptacji oraz przyjęcia do swego systemu wartości norm społecznych
w socjologicznym ujęciu tego słowa - możliwe przyjęcie norm tych wybiórczo
- ze względu na prawdopodobną zbieżność z osobistym systemem wartości
jednostki niektórych norm społecznych. Opiszę to na przykładzie: człowiek
zsocjalizowany uznaje np. zasadę "nie zabijaj" - ponieważ miałby po
morderstwie wyrzuty sumienia (od zawsze wmawiano mu, że to jest ZŁE).
Jednostka zdesocjalizowana także może uznać tą zasadę (choć znam takie,
które nie uznają...) ze względu na jej opłacalność. Jeśli nie zabiję, nie
dam nikomu powodów do zemsty - siłą rzeczy nie narażam siebie na
niebezpieczeństwo - nie daję też powodu społeczeństwu w otoczeniu którego
żyję do niezdrowego zainteresowania moją osobą.
5. Odporność na stereotypy w socjologicznym ujęciu tego słowa - interakcja z
jednostkami oparta jedynie na prawdopodobieństwie (np. nie podejdę do grupy
"dresów" nie dlatego, że istnieje stereotyp iż są oni źli - tylko dlatego,
że istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak jest, wnioskowane po
słownictwie, stylu "gibania się" itp.)
6. Brak akceptacji dowolnego systemu religijnego lub też wytworzenie
własnego, opartego na własnej wiedzy (możliwe zmiany w miarę nabywania
nowych informacji przez jednostkę - ewolucja poglądów)
7. Brak potrzeby przynależności do grupy społecznej w rozumieniu
socjologicznym potrzeb jednostki - może istnieć udawana przynależność
warunkowana jakimś rodzajem korzyści płynących z należności do grupy - na
przykład łatwiejsze nawiązywanie kontaktów z ludźmi wyznającymi konkretne,
interesujące w danym momencie jednostkę poglądy, odniesienie korzyści na
polu materialnym, emocjonalnym bądź innym. Przykład z życia: osoba po
procesie desocjalizacji ubierająca się w strój nawiązujący do subkultury
hip hop - ze względu na interesujące ją wymiany poglądów z osobami
przynależącymi do tej grupy (np. stara się dowiedzieć jak najwięcej o
ludzkiej biedzie, czy też przelatywaniu panienek, sam nie wiem co on tam
szuka:P)
8. Silny, nawet skrajny indywidualizm i nienawiść do wszelakich prób
zapanowania nad taką jednostką - osoba po desocjalizacji nigdy nie pójdzie
do pracy (istnienie szefa...), chyba, że zmusi ją do tego sytuacja życiowa.
9. Całkowity brak poszanowania i uznawalności ludzkiego prawa.
Finisz
Mam nadzieję, że poprzez ten tekst przybliżyłem czytelnikom chociaż obraz
desocjalizacji. Cały ten proces jest niezmiernie złożony oraz praco i
czaso- chłonny, ale pozwala on na prawdziwe... "wyzwolenie" z okowów norm
kulturowych i społecznych. Sam proces desocjalizacji opiszę w kolejnym
artykule, który będize swoistym "how-to".
--
????
???
??????
|