| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-06-25 18:25:16
Temat: DietaPróbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w internecie.
Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli da
jakieś długoterminowe efekty?
Proszę o opinie.
Feah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-06-25 18:44:58
Temat: Re: DietaW dniu 2010-06-25 20:25, Feahisim pisze:
> Próbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
> konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w
> internecie.
> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli
> da jakieś długoterminowe efekty?
> Proszę o opinie.
Ziemniaki nie sa bardzo kaloryczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-06-25 19:08:10
Temat: Re: DietaDnia Fri, 25 Jun 2010 20:44:58 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
> W dniu 2010-06-25 20:25, Feahisim pisze:
>> Próbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
>> konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w
>> internecie.
>> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli
>> da jakieś długoterminowe efekty?
>> Proszę o opinie.
>
> Ziemniaki nie sa bardzo kaloryczne.
Owszem, kiedy się je same.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-06-25 19:21:41
Temat: Re: Dieta
>> Ziemniaki nie sa bardzo kaloryczne.
>
> Owszem, kiedy się je same.
>
Same czyli bez tlustych sosow. Z chudym miesem nie widze zadnych
przeciwwskazan do tego, aby byly elementem diety odchudzajacej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-06-25 19:44:31
Temat: Re: DietaFeahisim pisze:
> Próbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
> konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w
> internecie.
> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli
> da jakieś długoterminowe efekty?
> Proszę o opinie.
IMHO najlepsze efekty daje rezygnacja ze słodyczy i cukru (np. w
herbacie, kawie itd.), o ile je obecnie spożywasz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-06-25 21:18:36
Temat: Re: DietaDnia Fri, 25 Jun 2010 21:21:41 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):
>>> Ziemniaki nie sa bardzo kaloryczne.
>>
>> Owszem, kiedy się je same.
>>
>
> Same czyli bez tlustych sosow.
Owszem, nie jest wskazane łączenie węglowodanów z tluszczami.
> Z chudym miesem nie widze zadnych
> przeciwwskazan do tego, aby byly elementem diety odchudzajacej.
Byle nie za dużo tych ziemniaków tak w ogóle.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-06-26 01:56:03
Temat: Re: DietaUżytkownik "Feahisim" <h...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i02saq$ls7$1@inews.gazeta.pl...
> Próbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
> konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w
> internecie.
> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli da
> jakieś długoterminowe efekty?
> Proszę o opinie.
Żadnych
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-06-26 02:26:00
Temat: Re: DietaUżytkownik Grzegorz Prędki napisał:
>
>>> Ziemniaki nie sa bardzo kaloryczne.
>>
>> Owszem, kiedy się je same.
>>
>
> Same czyli bez tlustych sosow. Z chudym miesem nie widze zadnych
> przeciwwskazan do tego, aby byly elementem diety odchudzajacej.
Są bardzo kaloryczne - w zasadzie glukoza w postaci czystej, skrobia
ziemniaczana jest wyjątkowo lekką skrobią i jej hydroliza zaczyna się
już w jamie ustnej. A problem z odchudzaniem polega na tym ze nie należy
łączyć czasowo większych ilości węglowodanów z większą ilością tłuszczy
- organizm może bez większych ograniczeń magazynować tłuszcz a
węglowodany tylko w ograniczonym zakresie (część wbuduje na szybko w
mięśnie, część upchnie w wątrobie a resztę _musi_ czym prędzej przepalić
żeby w ketonozę nie wpaść). W efekcie jak jest tłuszcz i węglowodany to
węglowodany idą na bieżące potrzeby energetyczne a tłuszcz ląduje jako
zapas na ciężkie czasy - i jak ciężkie czasy nie nadejdą to sadło
rośnie, rośnie...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-06-26 02:33:30
Temat: Re: DietaUżytkownik "Feahisim" napisał:
> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie soli
> da jakieś długoterminowe efekty?
Jeśli ryż, to niełuskany, jeśli makaron, to z pszenicy durum, gotowany al
dente. Ostatnia wersja piramidy, niemal wprost z klawiatury ;)
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,102560,
2144898.html?as=1&startsz=x
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-06-26 02:44:31
Temat: Re: DietaUżytkownik medea napisał:
> Feahisim pisze:
>> Próbuję postawić pierwsze kroki na drodze odchudzania; spokojnie, bez
>> konsultacji lekarskich, bez namiętnej lektury tysięcznych diet w
>> internecie.
>> Czy definitywne zastąpienie kartofli ryżem i ograniczanie spożycie
>> soli da jakieś długoterminowe efekty?
>> Proszę o opinie.
>
> IMHO najlepsze efekty daje rezygnacja ze słodyczy i cukru (np. w
> herbacie, kawie itd.), o ile je obecnie spożywasz.
To jest jeszcze inna historia - czyli wyrwanie się z huśtawki
insulinowej. Zapotrzebowanie na węglowodany należy zaspokajać
węglowodanami ciężkimi, o długim czasie wchłaniania - czyli głównie
skrobią zbożową. Ziemniaczana jest lżejsza i wchłania się szybciej,
bisacharydy i monosacharydy wchłaniają się prawie natychmiast. Spożycie
mono- czy bisacharydu powoduje natychmiastowy rzut insuliny. Sacharyd
się kończy a insulina w krwi krąży nadal - człowieka ssie w dołku... No
to zjada mono- czy bisacharyd, tym razem więcej - organizm dowala
dodatkową porcję insuliny. I tak można się bawić, jak teoria automatów
wskazuje, do wejścia układu homeostatycznego w zakres nasycenia albo w
zakres destrukcji - w przypadku homeostatu glukoza - insulina zakres
nasycenia (wydolność trzustki) jest zakresem powolnej, długoterminowej
destrukcji. Krótkoterminowo najgorsze są dołki - taką huśtawką można
sobie zafundować hipoglikemię z odjazdem - po prostu w pewnym momencie
ktoś wyłączy światło, na własne oczy takich pacjentów widywałem. Potem
łapiduch dokonuje cudownego wskrzeszenia - czterdzieści centysześciów
roztworu glukozy dożylnie i pacjent wstaje jak nowo narodzony...
Metoda przeciwdziałania - jeśli już musimy dostać natychmiastowy rzut
węglowodanów to początkowo wchłonięta porcję węglowodanów prostych
należy każdorazowo podeprzeć stosowną porcją węglowodanów mocno
złożonych - te zaczną się wchłaniać jak proste zaczną się kończyć, nie
będzie dołka spowodowanego nadmiarem insuliny i cały cykl przejdzie bez
większych wahań - elementarne w teorii automatów, nie przesterowaliśmy -
nie ma oscylacji, zwłaszcza narastających...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |