Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dla przypomnienia tego co ważne i nie zapominać.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dla przypomnienia tego co ważne i nie zapominać.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-08-02 13:47:28

Temat: Dla przypomnienia tego co ważne i nie zapominać.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


'' Znów pewna kobieta [ bo to najczęściej kobiety; ale ta to
kobieta--wróg, która mnie zwalcza ] zarzuca mi egocentryzm.
Pisze; '' Nie jest pan dla mnie ekscentryczny, tylko egocentryczny. To
jest po prostu faza rozwojowa [ vide Byron, Wilde, Gide ]-- jedni z
niej przechodzą do następnej fazy, która może być jedynie bardziej
dramatyczna-- a inni nigdzie nie przechodzą, tylko zostają w swoim
ego. To też jest tragedia, ale prywatna. Nie wchodzi do Panteonu, ani
do historii ''.

Frazesy ? Na zdrowy rozum-- wymagać od człowieka, aby nie zajmował się
sobą, nie przejmował się sobą i, krótko mówiąc, nie uważał siebie za
siebie, może tylko wariat. Ta kobieta żąda abym zapomniał że ja jestem
ja, a jednak doskonale jej wiadomo, że, gdy ja będę miał atak ślepej
kiszki, ja, ja będę krzyczał, nie ona.
Kolasalny nacisk, jakiemu dziś jesteśmy poddani ze wszystkich stron--
iżbyśmy wyrzekli się własnej egzystencji-- jak każdy postulat, nie
dający się zrealizować, doprowadza tylko do skrzywienia i sfałszowania
życia. Ktoś na tyle nieuczciwy wobec samego siebie, iż może
powiedzieć; cudzy ból jest dla mnie ważniejszy niż własny, z miejsca
wpada w tę '' łatwość '', która jest matką werbalizmu i wszystkich
ogólników i wszystkiego zbyt gładkiego uwznioślenia. Jeśli o mnie
idzie-- nie, nigdy, przenigdy. Ja jestem.
Artysta zwłaszcza, który da się nabrać i ulegnie temu agresywnemu
konwenansowi, jest zgubiony. Nie dajcie się zastraszyć. Słowo '' ja ''
jest tak zasadnicze i pierworodne, tak wypełnione najbardziej
namacalną a przeto najuczciwszą rzeczywistością, tak nieomylne jako
przewodnik i surowe jak probierz, iż zamiast nim gardzić należałoby
paść przed nim na kolana. Myślę, że raczej nie jestem dość fanatyczny
w moim przejęciu się sobą i że nie umiałem-- w strachu przed innymi
ludźmi-- oddać się temu powołaniu-- zadaniu z dość kategoryczną
bezwzględnością, pchnąć tę sprawę dość daleko. Ja jestem
najważniejszym i bodaj jedynym moim problemem; jedynym ze wszystkich
moich bohaterów, na którym mi naprawdę zależy.
Przystąpić do stwarzania siebie i uczynić z Gombrowicza postać--jak
Hamlet, albo don Kiszot--?--!--


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

He..he
Godzina "W"
Re: t e o r i a c h a o s u...
dla zwolenników grubej kreski w rocznicę powstania - wyobraźcie to sobie...
Sobotnie oddanie szacunku.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »