Dlaczego ludzie się pobierają?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-03-29 10:40:18

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Zawarcie umowy to nie wszystko ......

Oczywiscie, ze nie. Mozna zawrzec umowe, juz z zalozeniem
ze sie ja potem zlamie. :-)

> .... statystyki mowia ze coraz wiekszy .... dlaczego?

Czemu ludzie lamia umowy (malzenskie)?
Nie wiem, duzo by mowic...

> Ludzie nie musza sie pobierac ... tylko dlatego ze FAJNIE ZAWRZEC UMOWE

Ale chyba nikt tak teraz nie robi, wrecz przeciwnie,
ludzie staraja sie NIE zawierac umowy, zeby miec ewentualnie "plecy"

> ..... moga przeciez kupic sobie cos na raty, albo wynajac mieszkanie ...
> wtedy tez sie podpisuje umowe ;-)

Kurcze ;-), wyszlo na to ze zachecam do tego, zeby rabic na szybko umowy
malzenskie. Oczywiscie ze nie, tyko Andrzej D. zasugerowal,
z jakiego glownie powodu ludzie pobieraja sie,
wyszlo na to, ze to glownie "ciemny motywacje";
chcialem tylko stwierdzic, ze sa tez pozytywne checi.

Poza tym, teraz ludzie nie chce raczej umow podpisywac,
chca miec potem mozliwosc manewru.
Zdrufka, Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-03-29 10:44:29

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Rusalka" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>A tak szczerze ....... czy naprawde jestes w stanie przysi?c, że tak
bedzie
>i nigdy przenigdy inaczej?

TAK. Ja nie zrywam nigdy danego komus slowa.
Chyba, ze ktos sam mnie z danej przysiegi zwalnia.
Ja taka jestem.
--
Rusalka
r...@i...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 10:45:05

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Oliwia" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rusalka" napisał

> Wowczas biore slub i w obecnosci swiadkow i Boga mowie, ze bede z ta
> osoba zawsze, chocby nie wiem co sie wydarzylo, ze zawsze beda ja kochac,
> ze zawsze bede jej oddana i wierna, i nie bede podlegac zadnym pokusom,
> ktore moglby mnie od tej osoby odwiesc.
>
> --
> Rusalka

A tak szczerze ....... czy naprawde jestes w stanie przysiąc, że tak bedzie
i nigdy przenigdy inaczej? Bo ja z czystym sumieniem ... chyba nie .... nikt
nie wie co sie stanie .....

Oliwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 10:52:24

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Saulo" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Oliwia" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:a81ges$a8m$1@news.polbox.pl...
> Użytkownik "Rusalka" napisał

> > Wowczas biore slub i w obecnosci swiadkow i Boga mowie, ze bede z ta
> > osoba zawsze, chocby nie wiem co sie wydarzylo, ze zawsze beda ja
kochac,
> > ze zawsze bede jej oddana i wierna, i nie bede podlegac zadnym pokusom,
> > ktore moglby mnie od tej osoby odwiesc.
> > --
> > Rusalka

> A tak szczerze ....... czy naprawde jestes w stanie przysiąc, że tak
bedzie
> i nigdy przenigdy inaczej? Bo ja z czystym sumieniem ... chyba nie ....
nikt
> nie wie co sie stanie .....
>
> Oliwia

No wlasnie - Rusalka uprawia chyba białą magię na samej sobie :0)

Saulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 10:52:26

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Oliwia" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> TAK. Ja nie zrywam nigdy danego komus slowa.
> Chyba, ze ktos sam mnie z danej przysiegi zwalnia.
> Ja taka jestem.

W jaki sposob ktos moze zwolnic cie z przysiegi ??? Daje Ci dyspense?

Oliwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 10:55:06

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Saulo" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Oliwia" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:a81gsl$as9$1@news.polbox.pl...

Rusalka:
> > TAK. Ja nie zrywam nigdy danego komus slowa.
> > Chyba, ze ktos sam mnie z danej przysiegi zwalnia.
> > Ja taka jestem.
>
> W jaki sposob ktos moze zwolnic cie z przysiegi ??? Daje Ci dyspense?
>
> Oliwia

Nie wyglupiaj sie - naprawde nie rozumiesz??

Saulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 11:03:46

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Rusalka" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>A moze nie warto rowiazywac, moze sie nie da?
>W czym rzecz?

W niecheci do wysilku i pracy nad problemem, "pojsciem na latwizne", i,
przede wszystkim, w braku poszanowania wlasnych obietnic.
--
Rusalka
r...@i...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 11:06:47

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Aleksandra" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A tak szczerze ....... czy naprawde jestes w stanie przysiąc, że tak
bedzie
> i nigdy przenigdy inaczej? Bo ja z czystym sumieniem ... chyba nie ....
nikt
> nie wie co sie stanie .....
>
>
> Oliwia

Zgadzam się z Olwią. Nawet Rusałka nie jest w stanie przewidzieć jak się
zmieni ona i jej partner. A jak niespodziewanie zacznie pić, bić, a może
zdradzać lub popadnie w paranoję przez np. stres w pracy? Co wtedy zrobisz?
Bedziesz walczyć? Cierpieć? Poświęcać się? Jak długo to zniesiesz? Rok?
A może 25 lat? przewidzisz to?
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 11:10:02

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Poniewaz nie zdaja sobie sprawy z odpowiedzialnosci jak wzieli na siebie.
> Uwazaja, ze ich slowo dane komus to nic nie znaczaca obietnica, ze to
> tylko podpisany papier. I w momencie pierwszego kryzysu rzucaja to
> wszystko i maja gleboko w dupie, bo nie walcza o swoj honor, o milosc. Bo
> maja gleboko gdzies zlozona obietnice, ktora dla nich byla tylko pustym
> slowem.

(sprobojmy nakreslic jakis model)

Czyli jak Cie zrozumialem, przychodzi kryzys i :

-z jednej strony jest umowa malzestka, czyli -rozumiejac potocznie-
musimy sobie pomagac, starac sie razem jakos to rozwiazac

-z drugiej strony: jest kryzys, nie wytrzymam dluzej, co z tego, ze umowa,
nie chce sie dluzej meczyc, jest coraz gorzej

=======
Wniosek moj jest taki:
nie jestesmy w stanie / nie umiemy / nie potrafimy rozwiazywac konfliktu w
malzestwie!

Dalczego?
Albo swiat jest skomplikowany i trudny, zyjac w nim nie da sie po prostu
tego rozwiazac.
Albo caraz gorzej umiemy rozwiazywac problemy.

Czy "problem malzeski" da sie wogole rozwiazac?
Wydaje mi sie, ze trend jest taki, ze "zarzuca sie problem",
rozwodzi sie, niz jest nakierowanie na rozwiazanie problemu.
A moze nie warto rowiazywac, moze sie nie da?
W czym rzecz?
Zdrufka, Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-29 11:11:42

Temat: Re: Dlaczego ludzie się pobierają?
Od: "Rusalka" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aleksandra napisał(a) w wiadomości: ...
> Zgadzam się z Olwi?. Nawet Rusałka nie jest w stanie przewidzieć jak
się
>zmieni ona i jej partner.

Po pierwsze: ludzie sie nie zmieniaja. Zmiany sa tylko pozorne. Ludzie
wlasciwie caly czas sa tacy sami, tylko albo my ich inaczej postrzegamy,
albo oni sie kamufluja.

>A jak niespodziewanie zacznie pić, bić, a może
>zdradzać lub popadnie w paranoję przez np. stres w pracy? Co wtedy
zrobisz?
>Bedziesz walczyć? Cierpieć? Poswięcać się? Jak długo to zniesiesz? Rok?
>A może 25 lat? przewidzisz to?

Najpierw bede walczyc, probowac, poswiecec sie i cierpiec. Ale bede
musiala widziec, ze to nie tylko ja tego chce. Musi byc obustronna chec
do naprawy i rozwiazania tego problemu. A jesli moj partner nie bedzie
takiej woli wyrazal, jest to jakby rownoznaczne z zerwaniem jego
obietnicy i zwolnieniem mnie z mojej.
Jesli cos takiego bedzie mialo miejsce, to znaczy oczywiscie, ze to
wlasnie on zerwal dana mi obietnice, czyz nie. I nie popadajmy w
paranoje.

--
Rusalka
r...@i...pl