Data: 2003-11-08 22:08:07
Temat: Dolowanie w szklarnii...
Od: w...@p...xo.pl (Wertepos)
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Zadolowalem dzisiaj w szklarnii kilkanascie actinidii
chinensis, pare gleditsii tricanthos i pare okazow cercisow
chinensisow, ktore wyrosly mi z nasion w tegorocznym zielonym
sezonie.
Czy to krok dobry, czy tez moze to krok niedobry?
Dolowac w szklarnii czy tez nie dolowac?
Niektore mialy suchawo w doniczkach, czy po zadolowaniu
podlac je?
W dniu wczorajszym zadolowalem pod golym niebem ok. 40
pterocarya fraxinifolia. Dolowalem w raczej suchawa ziemie
znow zapytam - podlac?
Planuje jutro (Boze wybacz), przypruszyc owe skrzydlorzechy
sloma (prosto ze snopka) a na druga warstwe dam warstewke
opadlych z lipy wielkolistnej lisci. Rosliny nie sa za
wysokie - malenstwa mi jakies porosly (do 30cm), srednio
15cm.
Czy w/w kroki maja sens?
Moje rozumienie dolowania (zle? dobre?):
szpadel w ziemie. ziemia obok na ziemie. doniczka z roslina
w ziemie. wokol doniczki ziemia. ziemia ugniatana troche.
ziemia rowno z krawedziami doniczki. na ziemie warstwa
'ocieplajaca' ziemie. radosc z zadolowania w ziemi. :)
Dziekowac za odpowiadac za nurtujacawe pytania
Sorewiczowac za dolowac
Pozdrawiac
Wertepos
:)
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
|