Data: 2001-12-07 01:08:36
Temat: Dorit :) pytanko
Od: "Mania" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Saulo
> > ~~
> > niestety
>
> Na wszelki wypadek może napiszę, że nie chodziło mi o to, że niestety
> dostrzega się patologię "pozornie" dobrej rodziny za późno, czyli np.
> dopiero wtedy, gdy chłopiec z dobrej rodziny kogoś już zamorduje, tylko że
> być może czasami za wszelką cenę próbuje się wtedy znaleźć jakąś
> "patologię", żeby racjonalnie wyjaśnić fakt jego "zejścia na złą drogę."
> Wydaje mi się, że fakt dokonania morderstwa przez synalka zaburzyć może
> bezstronność oceny rodziny.
~~
moje _niestety_ było podyktowane pragnieniem ugruntowania w sobie wiary
w to, że możemy mieć _dobry_ wpływ na los swoich dzieci;
ewentualność o której piszesz oczywiście może mieć miejsce (chwała Bogu -
oznaczałoby to również, że nie mamy tez _złego_ wpływu) i brałam to pod uwagę,
acz niechętnie, bo takie spojrzenie zatrzymałoby mnie w miejscu,
które powinno być trumną.
Faktem jest również, że idealne rodziny chyba nie istnieją i w każdej
pewnie można by się doszukać patologii.
Chciałabym w tym miejscu zapytać Dorit, jaki jest, z punktu widzenia
jej doświadczenia zaw., związek pomiędzy warunkami
psychospołecznymi rodziny, a późniejszymi losami podopiecznych
zakładów penitencjarnych.
Mania
--
Mania
____________
www.atticus.pl
|