Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-04-03 11:35:24

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 3 Apr 2001 13:42:15 +0200, "Marta" <m...@i...pl>
wrote:

>Nabyłam niedawno brytfannę, ale nie taką tradycyjną, tylko ze szklaną
>pokrywą (wszystko bardzo ciężkie). Jak piec mięso i drób? Pod przykryciem,
>czy bez, a może najpierw bez przykrycia, a potem "z"? Na razie obsmażam
>przed pieczeniem, a potem przykrywam i do piekarnika (termoobieg), ale może
>są lepsze sposoby?
>Marta
>

najpierw pod a potem bez. Przykrywy. W ten sposob nie wyschnie to
cos, a powinno byc chrupiace

Krysia

K.T. - starannie opakowana

-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-04-03 11:42:15

Temat: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: "Marta" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nabyłam niedawno brytfannę, ale nie taką tradycyjną, tylko ze szklaną
pokrywą (wszystko bardzo ciężkie). Jak piec mięso i drób? Pod przykryciem,
czy bez, a może najpierw bez przykrycia, a potem "z"? Na razie obsmażam
przed pieczeniem, a potem przykrywam i do piekarnika (termoobieg), ale może
są lepsze sposoby?
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-03 11:52:42

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: dagmara <a...@w...nl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Apr 2001 12:35:24 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> przelał(a) swe myśli na mój ekran
pisząc:

>On Tue, 3 Apr 2001 13:42:15 +0200, "Marta" <m...@i...pl>
>wrote:
>
>>Naby?am niedawno brytfann?, ale nie tak? tradycyjn?, tylko ze szklan?
>>pokryw? (wszystko bardzo ci??kie). Jak piec mi?so i drób? Pod przykryciem,
>>czy bez, a mo?e najpierw bez przykrycia, a potem "z"? Na razie obsma?am
>>przed pieczeniem, a potem przykrywam i do piekarnika (termoobieg), ale mo?e
>>s? lepsze sposoby?
>>Marta
>>
>
>najpierw pod a potem bez. Przykrywy. W ten sposob nie wyschnie to
>cos, a powinno byc chrupiace

Właśnie. A ile czasu, tak na oko powinno być to coś, powiedzmy drób
pieczone bez przykrywy, w celu nabrania chrupkości skórki? Chodzi mi
mniej więcej o takie proporcje Z:BEZ. Często mi się zdarza, że skórka
nie robi się chrupiąca i jakos jeszcze nie 'wycelowałam' w odpowiedni
czas pieczenia. Termoobiegu nie mam. Mam zwykły piekarnik.

Dagmara

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-03 12:06:03

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

>>
>>>Naby?am niedawno brytfann?, ale nie tak? tradycyjn?, tylko ze szklan?
>>>pokryw? (wszystko bardzo ci??kie). Jak piec mi?so i drób? Pod przykryciem,
>>>czy bez, a mo?e najpierw bez przykrycia, a potem "z"? Na razie obsma?am
>>>przed pieczeniem, a potem przykrywam i do piekarnika (termoobieg), ale mo?e
>>>s? lepsze sposoby?
>>>Marta
>>>
>>
>>najpierw pod a potem bez. Przykrywy. W ten sposob nie wyschnie to
>>cos, a powinno byc chrupiace
>
>W?a?nie. A ile czasu, tak na oko powinno by? to co?, powiedzmy drób
>pieczone bez przykrywy, w celu nabrania chrupko?ci skórki? Chodzi mi
>mniej wi?cej o takie proporcje Z:BEZ. Cz?sto mi si? zdarza, ?e skórka
>nie robi si? chrupi?ca i jakos jeszcze nie 'wycelowa?am' w odpowiedni
>czas pieczenia. Termoobiegu nie mam. Mam zwyk?y piekarnik.
>
>Dagmara

ja mam zwykly, bardzo stary, elektryczny.

Musi byc w piecu dobrze rozbuzowane. Piec tyle ile trzeba (cos 20
- 30 min na kazde 1/2 kilo kurczaka czy innego czegos), potem na
teoretyczne ostatnie 15 - 20 minut zdjac. Mnie to zawsze wychodzi
wiecej, bo labo zapomne, albo mam tyle, do wymieszania, odlania,
pomieszania, polozenia na stol, wytarcia itp, ze mi to wychodzi
ok 45 minut. Co miesu nie szkodzi, nie wyschnie, bo swoje juz
odrobilo pod przykryciem. Czy to, co pisze ma sens. Dobrze jest
tez podlac sokiem z miesa, z brytfanny, jak sie to cos odkryje.
najlepsza jest jakas tlustosc ale ja unikam

Krysia
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-03 23:27:00

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: "Ania Derejski" <a...@v...ca> szukaj wiadomości tego autora

"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk>
> >
>
> Musi byc w piecu dobrze rozbuzowane. Piec tyle ile trzeba (cos 20
> - 30 min na kazde 1/2 kilo kurczaka czy innego czegos), potem na
> teoretyczne ostatnie 15 - 20 minut zdjac. Mnie to zawsze wychodzi
> wiecej, bo labo zapomne, albo mam tyle, do wymieszania, odlania,
> pomieszania, polozenia na stol, wytarcia itp, ze mi to wychodzi
> ok 45 minut. Co miesu nie szkodzi, nie wyschnie, bo swoje juz
> odrobilo pod przykryciem. Czy to, co pisze ma sens.

Jak najbardziej ma sens!! Tak obrazowo malujesz Twoje krzatanie przy
obiedzie
ze prawie Ci widze jak sie miotasz miedzy kuchnia stolem, szafkami i zlewem
:)))
pozdrawiam Ania

> Dobrze jest
> tez podlac sokiem z miesa, z brytfanny, jak sie to cos odkryje.
> najlepsza jest jakas tlustosc ale ja unikam
>
> Krysia
> K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-04 06:02:36

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

>"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk>

zapomne, albo mam tyle, do wymieszania, odlania,
>> pomieszania, polozenia na stol, wytarcia itp, ze mi to wychodzi
>> ok 45 minut. Co miesu nie szkodzi, nie wyschnie, bo swoje juz
>> odrobilo pod przykryciem. Czy to, co pisze ma sens.
>
>Jak najbardziej ma sens!! Tak obrazowo malujesz Twoje krzatanie przy
>obiedzie
>ze prawie Ci widze jak sie miotasz miedzy kuchnia stolem, szafkami i zlewem
>:)))
>pozdrawiam Ania
>
>
Miotanie sie mam chyba we kwi, bo inne wspomnienie sie nasuwa -
po kupnie poprzedniego domu, "za wsia", ale na gl. drodze w Walii
trzeba bylo dom remontowac, istniala tylko jedna podloga i nad
nia sufit, cala reszta domu byla w proszku, spalismy w przyczepie
obok domu, z pajakami!

Gotowalam wtedy obiady z 3 dan, zrobilam galaretke z rajskich
jablek (dostalam cale wiadro...) na takiej m/w turystycznej
kuchence - 2 palniki, elektr. plus jak trzeba bylo - i na
turystycznej (jeden palnik z mala butla gazu)> Nasz syn, ( a
teraz i corka to byly i sa takie francuskie psy wzgledem
gl.jarzyn, wiec na naszym stole zawsze stalo minimum 4 naczynia
jarzynowe (ziemniakow tu nie licze). Gotowanie (termin ogolny, bo
uwzglednia smazenie, duszenie, etc) tego wszytkiego wymagalo
umiejetnego szurania garami po kuchni. I wszystko bylo
dogotowane, nie przegotowane, nie napeczniale woda, nie
przypalone... Zonglerka to moja specjalnosc!

Krysia.

P.S. Potem, jak corka sie urodzila i miala tak z pol roku, to ja
nosilam w takim moim nosidelku na biodrze, bo ta cholera i byla
zarta i chciala byc z Mamunia, podczas gdy mamunia odbywala
zonglerke z garami - sprobuj TEGO!!
K.T. - starannie opakowana

-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-04 11:58:17

Temat: Re: Dość odchudzania - pytanie o brytfannę :-)
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

dagmara napisala:

> Właśnie. A ile czasu, tak na oko powinno być to coś, powiedzmy drób
> pieczone bez przykrywy, w celu nabrania chrupkości skórki? Chodzi mi
> mniej więcej o takie proporcje Z:BEZ. Często mi się zdarza, że skórka
> nie robi się chrupiąca i jakos jeszcze nie 'wycelowałam' w odpowiedni
> czas pieczenia. Termoobiegu nie mam. Mam zwykły piekarnik.

Wszystkie "ptaszki" wstawiam bez przykrycia na ostatnie 15 min.
Ale to chyba zalezy od piekarnika.

Krycha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry