Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dowod na istnienie Boga :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dowod na istnienie Boga :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-27 11:53:10

Temat: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "Choosod" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich

Wczoraj byłem troszeczkę w "innym stanie świadomości" i wracając tak do domu
nagle mnie olśniło (hmm... teraz na trzeźwo wydaje mi się to głupie ale i
tak napiszę) - znalazłem wyjaśnienie istnienia Boga i jakie mamy z nim
powiązania - wyjaśnienie niereligijne ale też nie naukowe.
Więc jest tak:

Zacznijmy od narodzin Boga. Jak wszyscy wiedzą na początku był Wielki Wybuch
z którego powstał wszechświat a to nic innego jak poczęcie Boga (zaznaczam
poczęcie a nie narodziny). Potem przez bardzo długi czas rosło ciało - czyli
nasz wszechświat - tak, tak cała materia wszechświata jest ciałem boga,
częścią Boga jest powietrze, którym oddychamy, telefon dzięki, któremu
możemy się z kimś porozumiewać, nawet my sami nasze ciała to fragmenty Boga
+ oczywiście cały wszechświat.
No a co ze świadomością Boga. Świadomość wykluła się sama z materii a
dokładniej z Nas. My ludzie (może jeszcze inne istoty we wszechświecie)
jesteśmy zaczątkiem świadomości Boga, to w nas obudziła się samoświadomość
Boga, narazie bardzo skromna i będąca tylko początkiem początków.
Naszym zadaniem jest doskonalić się by dać początej jednej wspólnej myśli
połączonych umysłów, które staną się kiedyś daleko w przyszłości
świadomością Boga.
Myślę, że Jego ciało jest już rozwinięte, teraz musi powstać Umysł, jeszcze
nie potrafię tego wytłumaczyć ale przechodzenie od pojedynczych
indywidualnych umysłów do do jednego Boskiego jest genialne. Przyznajcie, że
prawie każdy choć raz w życiu poczuł się ja Bóg.

Pewnie każdy się zapyta jak ta teoria ma się do obecnych w naszym świecie
religii. To jest uzewnętrznienie boskości jaka w nas drzemie, w ten sposób
urealniamy istnienie Boga a co za tym idzie nas samych, Bóg
nie mógł by istnieć bez wiary w niego a ponieważ my jesteśmy Jego początkiem
niejako z natury czujemy potrzebę wiary.

uff... trochę się zapentliłem i pogubiłem we własnych myślach :))))
wiem, że ten post jest trochę off topic, ale nie chce mi się subskrybować
nowych grup, co o tym myślicie, może już takie koncepcje powstały i wcale
nie jest to
oryginalna myśl.

Pozdrawiam

--
--
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
0 718751 | | 556720 made in hell
C_H_O_O_S_O_D






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-27 12:37:08

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Choosod <c...@k...net.pl> wrote in message
news:GYHD4.3958$a01.85174@news.tpnet.pl...
> Zacznijmy od narodzin Boga. Jak wszyscy wiedzą na początku był Wielki
Wybuch
> z którego powstał wszechświat a to nic innego jak poczęcie Boga (zaznaczam
> poczęcie a nie narodziny). Potem przez bardzo długi czas rosło ciało -
czyli
> nasz wszechświat - tak, tak cała materia wszechświata jest ciałem boga,
> częścią Boga jest powietrze, którym oddychamy, telefon dzięki, któremu
> możemy się z kimś porozumiewać, nawet my sami nasze ciała to fragmenty
Boga
> + oczywiście cały wszechświat.

To podejscie bardzo NAIWNE: materialistyczne i panteistyczne
{BÓG jako funkja materii --- a tfuj :-(. }.

Lepiej myślec o "materialnym wszechświecie" jako o jednym ze systemu światów
metafizycznych: nasz ŚWIAT jest światem "dziania się w czasie", lub bardziej
fizykalnie: jest "przekrojem przez poznawalną cześć bytu" (fizyka zajmuje
sie
tylko tym w zakresie "intersubiektywnie obiektywnym" i nie usluje miec
nadziei na wiecej).
Intuicje metafizycze sa w zarysie nastepujace:
"BÓG jest światłością" --- ta zaginęłaby w jakiejs niewyobrazalnej
nicosci --- wystepuje
wiec proces "powrotu" (jest powiedziane, ze przeznaczeniem czlowieka jest
dążenie do Boga
--- czyli WSTĘPOWANIE w górę na tej drodze powrotnej),
i musi istniec "miejsce zawrocenia" --- jakies tam najglebsze mroki ZŁA.
Czyli: przez "nasz" świat przenikaja procesy (dzieją się w czasie)
"formowane", "planowane", "kontemplowane" w hierarchii światów
metafizycznych
(względem naszych możliwości technologicznych).

PATRZ: "DRZEWO ŻYCIA"

A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 12:47:35

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: a...@s...fcsd.gliwice.pl (Adam Jarosz) szukaj wiadomości tego autora

Model dobry jak kazdy inny, w sensie ze jest dokladnie tyle samo
dowodow za jak i przeciw, czyli 0. :) Ciekawe jest zastrzezenie ze
Wielki Wybuch to bylo poczecie. Nie doszukalem sie jeszcze
narodzin, czyzby dopiero mialy nadejsc? Gdy juz wyksztalci sie
swiadomosc?

Podoba mi sie.

Jaad.

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 13:18:29

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "Pawel7 (Bobas200)" <n...@m...spam> szukaj wiadomości tego autora

dobre dobre
calkiem niezle jak na olsnienie
wspolczesne teorie naukowe maja sie bardzo analogicznie do dawnych
religii.. czego zdaja sie nie dostrzegac nadeci naukowcy
Wszechswiat jako organizm, pierwotna kosmogonia.
Analogia do organizmu, wszechobecnosc.
niezle niezle
go johhny go

On Mon, 27 Mar 2000 11:53:10 GMT, "Choosod" <c...@k...net.pl>
wrote:

|>Witam wszystkich
|>
|>Wczoraj byłem troszeczkę w "innym stanie świadomości" i wracając tak do domu
|>nagle mnie olśniło (hmm... teraz na trzeźwo wydaje mi się to głupie ale i
|>tak napiszę) - znalazłem wyjaśnienie istnienia Boga i jakie mamy z nim
|>powiązania - wyjaśnienie niereligijne ale też nie naukowe.
|>Więc jest tak:
|

To 'wiec jest tak' jest extra :))

Bobas200
.,.,.,.,.,.
icq# 4961902
mail : p...@a...net
strona : http://www.astercity.net/~pawel7
'a man's gotta do what a man's gotta do'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 14:37:15

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: Anna <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



Aleksander Nabaglo wrote:
>
> !
> Choosod <c...@k...net.pl> wrote in message
> news:GYHD4.3958$a01.85174@news.tpnet.pl...
> > Zacznijmy od narodzin Boga. Jak wszyscy wiedzą na początku był Wielki
> Wybuch
> > z którego powstał wszechświat a to nic innego jak poczęcie Boga (zaznaczam
> > poczęcie a nie narodziny). Potem przez bardzo długi czas rosło ciało -
> czyli
> > nasz wszechświat - tak, tak cała materia wszechświata jest ciałem boga,
> > częścią Boga jest powietrze, którym oddychamy, telefon dzięki, któremu
> > możemy się z kimś porozumiewać, nawet my sami nasze ciała to fragmenty
> Boga
> > + oczywiście cały wszechświat.
>
> To podejscie bardzo NAIWNE: materialistyczne i panteistyczne
> {BÓG jako funkja materii --- a tfuj :-(. }.

funkcja materii? Ja nie bardzo rozumiem?
A że ciut materialistyczne... ja mysle, że cos w tym jest, w końcu swiat
wokół nas jest jak najbardziej materialistyczny i nie ma co na niego
pluć... jak pojmiesz Boga?

>
> Lepiej myślec o "materialnym wszechświecie" jako o jednym ze systemu światów
> metafizycznych: nasz ŚWIAT jest światem "dziania się w czasie", lub bardziej
> fizykalnie: jest "przekrojem przez poznawalną cześć bytu" (fizyka zajmuje
> sie
> tylko tym w zakresie "intersubiektywnie obiektywnym" i nie usluje miec
> nadziei na wiecej).

Bóg, swiat, takie proste słowa, po co je tak komplikować... myslę, że
zdajesz sobie swietnie sprawę z faktu, że połowa (wersja optymistyczna)
czytających tę listę osób nie rozumie polowy (wersja optymistyczna 2)
tego, co piszesz...

> Intuicje metafizycze sa w zarysie nastepujace:
> "BÓG jest światłością"

z ogólników fizycznych przechodzisz do sz zegółow teologicznych...
dziwne...

--- ta zaginęłaby w jakiejs niewyobrazalnej
> nicosci --- wystepuje
> wiec proces "powrotu" (jest powiedziane, ze przeznaczeniem czlowieka jest
> dążenie do Boga

gdzie JEST POWIEDZIANE??

> --- czyli WSTĘPOWANIE w górę na tej drodze powrotnej),
> i musi istniec "miejsce zawrocenia" --- jakies tam najglebsze mroki ZŁA.
> Czyli: przez "nasz" świat przenikaja procesy (dzieją się w czasie)
> "formowane", "planowane", "kontemplowane" w hierarchii światów
> metafizycznych
> (względem naszych możliwości technologicznych).
>
> PATRZ: "DRZEWO ŻYCIA"

nie, naprawdę uroczo mieszasz możliwosci technologiczne i fizykę z
pojęciem zła i takim na przykład drzewem życia. Tylko do czego to
prowadzi? Do zrozumienia Boga? Nie sądzę...

>
> A.
A.
--
peace,
fire

Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 15:44:11

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: A s t e c SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna wrote:
>[..]
> wokół nas jest jak najbardziej materialistyczny i nie ma co na niego
[..]

Oj.... fizyka się kłania :))

pozdrawiam
Arek


--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 17:34:45

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: Anna <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



A s t e c SA wrote:
>
> Anna wrote:
> >[..]
> > wokół nas jest jak najbardziej materialistyczny i nie ma co na niego
> [..]
>
> Oj.... fizyka się kłania :))

w takim razie NTG
>
> pozdrawiam
> Arek
>
--
peace,
fire

Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 18:05:28

Temat: Odp: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wczoraj byłem troszeczkę w "innym stanie świadomości" i wracając tak do
domu
> nagle mnie olśniło (hmm... teraz na trzeźwo wydaje mi się to głupie ale i
> tak napiszę) - znalazłem wyjaśnienie istnienia Boga i jakie mamy z nim
> powiązania - wyjaśnienie niereligijne ale też nie naukowe.
> Więc jest tak:
>
> Zacznijmy od narodzin Boga. Jak wszyscy wiedzą na początku był Wielki
Wybuch
> z którego powstał wszechświat a to nic innego jak poczęcie Boga (zaznaczam
> poczęcie a nie narodziny). Potem przez bardzo długi czas rosło ciało -
czyli
> nasz wszechświat - tak, tak cała materia wszechświata jest ciałem boga,
> częścią Boga jest powietrze, którym oddychamy, telefon dzięki, któremu
> możemy się z kimś porozumiewać, nawet my sami nasze ciała to fragmenty
Boga
> + oczywiście cały wszechświat.
> No a co ze świadomością Boga. Świadomość wykluła się sama z materii a
> dokładniej z Nas. My ludzie (może jeszcze inne istoty we wszechświecie)
> jesteśmy zaczątkiem świadomości Boga, to w nas obudziła się samoświadomość
> Boga, narazie bardzo skromna i będąca tylko początkiem początków.
> Naszym zadaniem jest doskonalić się by dać początej jednej wspólnej myśli
> połączonych umysłów, które staną się kiedyś daleko w przyszłości
> świadomością Boga.
> Myślę, że Jego ciało jest już rozwinięte, teraz musi powstać Umysł,
jeszcze
> nie potrafię tego wytłumaczyć ale przechodzenie od pojedynczych
> indywidualnych umysłów do do jednego Boskiego jest genialne. Przyznajcie,
że
> prawie każdy choć raz w życiu poczuł się ja Bóg.
>
> Pewnie każdy się zapyta jak ta teoria ma się do obecnych w naszym świecie
> religii. To jest uzewnętrznienie boskości jaka w nas drzemie, w ten sposób
> urealniamy istnienie Boga a co za tym idzie nas samych, Bóg
> nie mógł by istnieć bez wiary w niego a ponieważ my jesteśmy Jego
początkiem
> niejako z natury czujemy potrzebę wiary.
>
> uff... trochę się zapentliłem i pogubiłem we własnych myślach :))))
> wiem, że ten post jest trochę off topic, ale nie chce mi się subskrybować
> nowych grup, co o tym myślicie, może już takie koncepcje powstały i wcale
> nie jest to
> oryginalna myśl.

Co człowiek, to inaczej sobie tłumaczy istnienie Boga. Niektórzy wierzą
religii, inni są mistykami, agnostykami, materialistami itd.
Dowodu na istnienie Boga NIE MA. Możesz tylko intuicyjne rozumieć jego
sens (lub jak mówią inni - wierzyć).
Swoją drogą znam około dwudziestu dowodów na istnienie Boga (i trochę
mniej dowodów na jego nieistnienie), ale takiego połączenia materializmu i
najróżniejszych teorii naukowych z mistycyzmem to jeszcze nie spotkałem. Ale
nie jest to ważne jeśli wierzysz to niech będzie to dla Ciebie dowód na
istnienie Boga.

Mateusz Benerit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 21:10:07

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "[ Hypnos ]" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> A że ciut materialistyczne... ja mysle, że cos w tym jest, w końcu swiat
> wokół nas jest jak najbardziej materialistyczny i nie ma co na niego

Ale nie jeden swiat towarzyszy nam co dnia. Jest tez wokol nas
(niekoniecznie materialistyczny) i ten wewnatrz nas (w zadnym razie
materialistyczny).



[ Hypnos ]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-27 21:10:08

Temat: Re: Dowod na istnienie Boga :)
Od: "[ Hypnos ]" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Co najmniej ciekawe. Ale niebardzo wiem o co tak wlasciwie chodzi.
Bog jest istotam, juz samej definicji, ponadczasowa. Byl od poczatku i przed
poczatkiem. Nie narodzil sie, nie powstal, nie zniknie, nie wyparuje, nie
kopnie w kalendarz.


>Bóg
>nie mógł by istnieć bez wiary w niego a ponieważ my jesteśmy Jego
początkiem
>niejako z natury czujemy potrzebę wiary.

To jest niestety prawda. I zarazem jeden z kawalkow ukladanki, ktora za nic
w swiecie sie nie da ulozyc....




PS. Staraj sie bywac raczej w "tym stanie swiadomosci", bo w przeciwnym
razie piszesz takiego maila.... :-)





[ Hypnos ]



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Ratunek" dla bojacych sie smierci - Swiadome wejscie w absurd
Zapraszam na strone
Grigorij Rasputin
Az do przesady
Odp: Zerwanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »